Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Dom

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
4 4

Więc niech sama w ramach dobrego przykładu przeprowadzi się do klitki o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych.

Odpowiedz
avatar lifter67
1 3

@Trokopotaka: Tylko widzisz, ona po części ma rację. Bzdurą jest tylko ta "radosna intensywność", jeśli w ogóle ona coś takiego powiedziała, czego nie można być pewnym tylko na podstawie mema. Z drugiej strony - prosty blok z wieloma mieszkaniami łatwiej ogrzać i ocieplić, łatwiej też wywozić odpady. Ogólnie wysoka gęstość zaludnienia zmniejsza koszty obsługi dzielnicy w przeliczeniu na mieszkańca. Na doprowadzenie mediów do lokatorów trzeba mniej kabli i rur. Innymi słowy ślad ekologiczny takiego sposobu mieszkania jest w przeliczeniu na mieszkańca o wiele mniejszy niż w dzielnicy willowej. Nie mówiąc już o tym, że większa gęstość zaludnienia oznacza krótszy czas dotarcia do pracy i sklepu. W momencie, gdy dojazd opiera się na komunikacji masowej, jest to znów bardziej ekologiczne i ekonomiczne. No ale oczywiście w Polsce producenci aut wmusili ludziom kult prywatnego samochodu. Dlatego ulice miast i trasy dojazdowe mamy zapchane prywatnymi autami, często starymi i w złym stanie technicznym, w których na jeden samochód przypada jeden pasażer! I dlatego mamy miasta zasmrodzone smogiem. Oraz dlatego, że w dzielnicach willowych większość ludzi oszczędza i grzeje piecami węglowymi, w których spala różne świństwa. Sam mieszkam w takiej okolicy i zimą wieczorem staram się nie wychodzić z domu, żeby nie wdychać tego smrodu i pyłu (sam grzeję gazem, co przynajmniej część problemu rozwiązuje). Przy czym mieszkanie w bloku nie musi oznaczać małej klitki, o której piszesz. Prawdę mówiąc ze względów ekologicznych powinniśmy przyjąć tryb życia zbliżony do tego, co było w PRL-u - ograniczona turystyka, ograniczony import towarów z daleka, ograniczona liczba prywatnych samochodów itd. Oczywiście tego nikt nie chce, bo po pierwsze nie po tośmy się na "wolność" wybijali (szkoda tylko, że ona się skończyła w Polsce zaraz po wprowadzeniu planu "Balcerowicza"), a po drugie bogacze zawsze zdołaliby sobie kupić przywileje. Dlatego zmiana klimatu zniszczy tę cywilizację albo doprowadzi do wybuchu wojny światowej, w której nasza cywilizacja zniszczy sama siebie. Bo jesteśmy za głupi, by współpracować i akceptować wyrzeczenia dotykające WSZYSTKICH. Nasi władcy (bynajmniej nie są to politycy, tylko multimilionerzy) wmówili wszystkim, że aktualny ustrój jest nienaruszalny i oznacza maksimum wolności, a on służy przede wszystkim zwiększaniu rozwarstwienia. Najbogatszy promil mieszkańców tej planety nieustannie oddala się majątkowo od normalnych ludzi.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
3 3

@lifter67: i tak i nie... mieszkając w takim bloku nie masz za dużego wpływu na swój "ślad"... mieszkając w domu jednorodzinnym więcej zależy od Ciebie - możesz ogrzewać węglem albo pompą ciepła, możesz korzystać z paneli fotowoltaicznych lub nie, ścieki możesz spuszczać do kanalizacji lub do biologicznej przydomowej oczyszczalni, działkę możesz wybetonować, posiać krótko przystrzyżony trawnik z kilkoma tujami, albo zapełnić rabatami z wieloma odmianami drzew, krzewów i kwiatów, które dają schronienie i warunki do życia wielu ptakom i owadom, ogród możesz podlewać wodą z sieci, albo ze zbiornika wody deszczowej... nie mówiąc już o takich kwestiach jak własny sad, warzywnik czy jaja z własnej hodowli gdzie kura ma normalne życie, a nie jest "hodowana" przemysłowo - a to tylko kilka kwestii, które mi w ciągu 5 minut przyszły do głowy :) Nie każdy też potrzebuje dojeżdżać do pracy, a przy mądrym podejściu na zakupy wystarczy jechać raz w tygodniu. Do tego mając domek można zasilać elektryczny samochód energią z paneli.

Odpowiedz
avatar Svarre
3 3

@lifter67: Mem jest o kobiecie, która mieszka w willi, a innych widzialaby najchetniej w bloku. Ty , mieszkając w willi, tłumaczysz, że ludzie powinni mieszkać w blokach i popierasz to argumentami, jak dla mnie słabej jakosci. Mając swoją willę, za wszytko płacisz sam, za dostarczenie mediów i odebranie smieci. Dlatego bardziej się starasz, żeby tych mediów zużyć jak najmnieji odprowadzać jak najmniej zanieczyszczeń. Dlatego też często właściciele willi decydują się na ekologiczne rozwiązani, tak aby swój dom jak najbardziej zbliżyć do domu bezemisyjnego i samowystarczalnego energetycznie. Podejrzewam, że więcej z nich juz by takie domy miało, gdyby nie mieli na utrzymaniu bandy komunistów pokroju opisywanej kobiety.

Odpowiedz
avatar banan113
0 0

@lifter67: " że większa gęstość zaludnienia oznacza krótszy czas dotarcia do pracy i sklepu." Taa bo stanie, czekanie na winde albo zlazenie 10 pieter po schodach, a potem lazenie 200m po parkingu, wyjezdzanie z niego i stanie w korkach przebijajac sie przez miasto wcale nie zajmuje czasu. Dlatego ja mieszkajac w domku zaraz przy DK na jakims zadupiu potrzebuje 10 min od wyjscia z domu do dojechania do pracy, a znajomi mieszkajacy w centrum ok pol godziny. "Polsce producenci aut wmusili ludziom kult prywatnego samochodu. Dlatego ulice miast i trasy dojazdowe mamy zapchane prywatnymi autami, często starymi i w złym stanie technicznym, w których na jeden samochód przypada jeden pasażer! I dlatego mamy miasta zasmrodzone smogiem." A ziemia jest plaska xd Po co niby mieli to robic? I co maja samochody do smogu? Bo jakims cudem czym mniej jezdzi tym wiekszy smog.

Odpowiedz
avatar lifter67
0 2

Dla kapłanów wszystkich religii i politykierów przede wszystkim.

Odpowiedz
avatar banan113
0 0

Jak by nie miala domu to by nie byla kompetentna do powiedzenia czegos takiego bo to by bylo jakby slepy gadal o kolorach.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
2 2

@banan113: tylko, żeby to co mówi nie było hipokryzją powinna najpierw sama ten dom sprzedać i przeprowadzić się do mieszkania w bloku

Odpowiedz
avatar allahuwonsz
1 1

Rolnik co trzyma trzodę też trzyma ją w gorszych warunkach aniżeli on sam się znajduje. Im hołota mniej obciążenia swoją egzystencją generuje tym lepiej dla rządzących, środowiska, no ale wiadomo, że świnia wolała by mieszkać w salonach.

Odpowiedz
Udostępnij