Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Bronił siebie i...

Dodaj nowy komentarz
avatar lukasz0706
2 8

Coż, nie potrzebujemy powszechnego dostępu do broni palnej (mimo, że argumentacja przeciw takiemu dostępowi jest do zbicia w 3 minuty). Potrzebujemy PRAWA , które w określonych okolicznościach pozwoli nam bronić siebie, rodziny i własności wszelkimi dostępnymi środkami, bez oglądania się "przekroczenie obrony koniecznej"...

Odpowiedz
avatar wroblitz
3 5

Tego typu historie opisane w mediach mają to do siebie, że zawsze są przedstawiane w sposób skrajnie tendencyjny. Równie dobrze możnaby - w oparciu o ten sam stan faktyczny - przejść na drugi jej biegun i wysmarować artykuł o tytule "Chciał wyjaśnić nieporozumienie. Został zadźgany nożem. Sprawca chce teraz uniknąć kary". Zresztą ten zalinkowany artykuł do Wykopu pozostawia czytelnika z przekonaniem, że był to jakiś obcy dla tego gościa zbir, który chciał okraść biednego praworządnego obywatela, zgwałcić mu żonę i buk wie co jeszcze, a ten tylko się przed tym bronił. Jednak już nawet ten artykuł w Fakcie rzuca na tę sprawę nieco inne światło: https://www.google.com/amp/s/www.fakt.pl/wydarzenia/polska/lodz/sad-w-lodziskazal-rafala-f-na-cztery-lata-wiezienia-za-przekroczenie-granic-obrony/eewtnjw.amp Jedną z rzeczy, jakimi zaskoczyły mnie praktyki w sądzie było to, że nawet najbardziej błaha sprawa ma przynajmniej 30 stron akt i uzasadnienie na 3 strony, więc mogę się tylko domyślać jak wyglądał materiał dowodowy w oparciu o który zapadł ten wyrok i osobiście wierzę w to, że znalazły się w nim bezsprzeczne ku temu podstawy. Tym bardziej, że zdarzenie miało miejsce już po nowelizacji kk z 8.12.2017 r. (której to flagowym hasłem było "Mój dom - moja twierdza" rozszerzające właśnie kontratyp obrony koniecznej). Fakt zaś, że w akcie oskarżenia widniał zarzut zabójstwa, w związku z czym prokuratura rozważa teraz apelację od wyroku też jest dość wymowny. No ale oczywiście można się w to aż tak nie zagłębiać, przeczytać sobie na Wykopie, że gość po prostu "Bronił siebie i żony we własnym mieszkaniu. Grożą mu 4 lata więzienia" i pisać w internetach jakie to mamy chore prawo.

Odpowiedz
avatar Vania
3 3

@wroblitz: Też poszukałam szerszego opisu i ten co bronił domu, sam doprowadził do jego zagrożenia. Najpierw się ze szwagrem poszarpał, potem jeszcze wydzwaniał i wyzywał szwagra i jego kumpla i dopiero wtedy wkurzony pijany patuś numer dwa wtargnął mu do domu i zaatakował żonę. Gościu w obronie zadał 7 ciosów nożem. Słowem, dźgał i dźgał. Chore, że ten co wszedł do domu nie poniesie konsekwencji, nie ważne czy został sprowokowany, włamał się do czyjegoś domu i zaatakował rodzinę. Najgorzej, że było tam dziecko, które na bank ma traumę na całe życie. A facet lepiej by obronił dom, jakby nie wydzwaniał to patusiów z wyzwiskami i groźbami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Jak zwykle przy takich SZOKUJĄCYCH historiach brakuje informacji dlaczego przekroczył obronę konieczną. Nie chce mi się szukać, ale znając życie, sytuacja na 100% nie wyglądała tak, że ktoś obcy bez słowa wtargnął i zaatakował, a tamten się po prostu bronił. Znając naszą krajową patologię, oboje byli napruci jak messerschmitty, a ten biedny napadnięty minutę wcześniej przywalił napastnikowi siekierą, a potem uciekł do mieszkania.

Odpowiedz
Udostępnij