To jest fejk jak nic. Ani listonosze ani babki z poczty nie przepraszają. Nigdy. To zawsze jest twoja wina a oni nie mają sobie nic do zarzucenia. Ewentualnie jak masz jakieś "wąty" to możesz sobie skargę do naczelnika pisać, którą naczelnik będzie mieć w dupie, jak zawsze.
@cassper: Mam listonosza do którego od 11 lat nie dociera że na awizo ma pisać imię i nazwisko a nie X.TenNickJestZajety, bo imię na X mam ja, moja żona i mój syn. Podczas odbierania awiza zawsze zaczyna się kabaret, bo nigdy nie wiadomo do kogo :)
I fajnie by było gdyby kiedykolwiek raczył dostarczyć przesyłkę, w 99% przypadków jest awizo, pomimo że moja żona siedzi cały czas w domu, bo ma pracę zdalną od dobrych 15 lat :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2021 o 14:47
Ja to chyba mieszkam w jakiejś nibylandii. Pani na poczcie jest miła. I jak kiedyś potrzebowałem coś wysłać, a nie wiedziałem jak się za to zabrać to mnie krok po kroku poinstruowała. Moja listonoszka donosi paczki(nie polecone) do mnie do mieszkania(pomimo, że skrzynka jest 100 metrów od domu) bo na mojej skrytce nie ma kłódki i ona "boi się, że ktoś ukradnie".
U mnie nie ma tego problemu.
Zawsze jak znajduję awizo w skrzynce z tego samego dnia, to na luzie idę na pocztę, gdzie dialog jest ten sam od lat.
Babka mi zawsze mówi, że to jest z dnia dzisiejszego i listonosz jeszcze nie wrócił z trasy z torbą. Ja jak zwykle mówię żeby jednak sprawdziła, bo jak tu chodzę, to nigdy się nie zdarzyło, aby przesyłki w takiej sytuacji nie było na poczcie.
Ona szuka i mi wydaje moją przesyłkę, którą powinien mieć listonosz w torbie...
I tak odkąd pamiętam, będzie z gdzieś pewnie pod 100 przesyłek. Nigdy, ale to nigdy się nie zdarzyło, aby przesyłki nie było na poczcie.
To jest fejk jak nic. Ani listonosze ani babki z poczty nie przepraszają. Nigdy. To zawsze jest twoja wina a oni nie mają sobie nic do zarzucenia. Ewentualnie jak masz jakieś "wąty" to możesz sobie skargę do naczelnika pisać, którą naczelnik będzie mieć w dupie, jak zawsze.
Odpowiedz@cassper: Mam listonosza do którego od 11 lat nie dociera że na awizo ma pisać imię i nazwisko a nie X.TenNickJestZajety, bo imię na X mam ja, moja żona i mój syn. Podczas odbierania awiza zawsze zaczyna się kabaret, bo nigdy nie wiadomo do kogo :) I fajnie by było gdyby kiedykolwiek raczył dostarczyć przesyłkę, w 99% przypadków jest awizo, pomimo że moja żona siedzi cały czas w domu, bo ma pracę zdalną od dobrych 15 lat :)
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2021 o 14:47
@cassper: PP to dupa do ruchania pisu i mają takie plecy, że mogą ci napluć na twarz i nikt im nic nie robi.
OdpowiedzŻelazna zasada - jeżeli chcesz coś mieć szybko i pewnie dostarczone, nigdy nie korzystaj z usług Poczty Polskiej.
Odpowiedz@Trokopotaka: niestety nie zawsze jest to możliwe by mieć wybór...
OdpowiedzJa to chyba mieszkam w jakiejś nibylandii. Pani na poczcie jest miła. I jak kiedyś potrzebowałem coś wysłać, a nie wiedziałem jak się za to zabrać to mnie krok po kroku poinstruowała. Moja listonoszka donosi paczki(nie polecone) do mnie do mieszkania(pomimo, że skrzynka jest 100 metrów od domu) bo na mojej skrytce nie ma kłódki i ona "boi się, że ktoś ukradnie".
OdpowiedzU mnie nie ma tego problemu. Zawsze jak znajduję awizo w skrzynce z tego samego dnia, to na luzie idę na pocztę, gdzie dialog jest ten sam od lat. Babka mi zawsze mówi, że to jest z dnia dzisiejszego i listonosz jeszcze nie wrócił z trasy z torbą. Ja jak zwykle mówię żeby jednak sprawdziła, bo jak tu chodzę, to nigdy się nie zdarzyło, aby przesyłki w takiej sytuacji nie było na poczcie. Ona szuka i mi wydaje moją przesyłkę, którą powinien mieć listonosz w torbie... I tak odkąd pamiętam, będzie z gdzieś pewnie pod 100 przesyłek. Nigdy, ale to nigdy się nie zdarzyło, aby przesyłki nie było na poczcie.
Odpowiedz