Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wredna baba z podstawówki

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar irekpk
0 2

Tak trochę okrężną drogą. Mój syn od małego uwielbiał komputery. Mój ojciec, w pracy, usłyszał od któregoś ze współpracowników, że jakaś jego znajoma, będąca nauczycielką w szkole, do której uczęszczał mój syn (wtedy dziewięciolatek), powiedziała, że ma w klasie chłopca, od którego się uczy obsługi komputera. Tak, to był mój syn. To wiele mówi o zasobie wiedzy nauczycieli.

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

@irekpk: nie widzę nic rażącego ani zaskakującego w Twojej historii.

Odpowiedz
avatar cassper
3 3

@irekpk: Co prawda czasy się już trochę zmieniły i teraz obsługa komputera jest znacznie powszechniejsza. Jednak nigdy nie zapomnę jak podczas naszych zajęć z ZPT w szkole, nasz nauczyciel techniki, pilnie siedział i studiował podręcznik do podstaw informatyki. Zgadnijcie kto nas potem tej informatyki uczył? Dokładnie, ten sam. Nie miał o tym zielonego pojęcia i często to uczniowie musieli mu pomagać. Ale najlepsza była lekcja o partycjonowaniu dysku - którą poprowadziłem za niego, bop jako jedyny w klasie, z nauczycielem włącznie, potrafiłem użyć fdiska i jeszcze wytłumaczyć co się tam dzieje.

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@cassper: Szacun, że miałeś partycjonowanie dysku na informatyce. Formalnie to się dopiero na studiach dowiedziałem czym to się je (choć trochę coś tam wcześniej wiedziałem.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@jedyny360: Byłem pierwszym rocznikiem który zaczynał regularne lekcje informatyki. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział czego nas uczyć a czego nie. A akurat partycjonowanie znałem już wcześniej, bo robiłem to w domu na starym komputerze z dosem

Odpowiedz
avatar gomezvader
3 3

To jest chyba nielegalne działanie.

Odpowiedz
avatar Zelbet
3 3

Tylko się dziwię, jak można nie założyć dziecku drugiego profilu i kazać mu pracować na swoim... Przecież to grozi utratą danych ;-)

Odpowiedz
avatar kyllan
0 0

@Zelbet: Chyba, że instalator używanego programu wymaga uprawnień administratora i instaluje usługę systemową również z tymi uprawnieniami. A zainstalować trzeba, bo inaczej dziecko nie zaliczy obecności na lekcji.

Odpowiedz
avatar Zelbet
0 0

@kyllan: Hmmm, wydaje mi się, że to zupełnie nie przeszkadza, żeby utworzyć drugi profil dla dzieciaka. Instalując program podajesz hasło admina jedynie na czas instalacji. Jeśli program trzyma ustawienia gdzie indziej niż w profilu użytkownika, to chyba jest strasznie stary - z czasów, kiedy takie rzeczy jeszcze praktykowano, np. w Win XP...

Odpowiedz
avatar kyllan
0 0

@Zelbet: Chodzi o przypadek, gdy instalujesz program podając hasło admina, a instalator rejestruje usługę na koncie np. NetworkService - wtedy taka usługa uruchamia się z uprawnieniami admina po starcie Windowsa i nie trzeba już podawać hasła. Jeżeli taka usługa przyjmuje polecenia z sieci, to może zrobić wszystko to co admin, niezależnie kto jest aktualnie zalogowany na komputerze. Tak działa np. TeamViewer.

Odpowiedz
avatar Zelbet
0 0

@kyllan: Rozumiem. AnyDesk w takim razie jest lepszy w tym względzie od TeamViewera.

Odpowiedz
avatar sila1989
1 1

Na pewno tylko skróty... Zwłaszcza że używała aplikacji zdalnego sterowania. Na bank nie potrafi odinstalować gry.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

A gdzie istnieje przepis zabraniający posiadania gier czy filmów na PRYWATNYM komputerze używanym dodatkowo do nauki zdalnej? Powiem więcej, gdzie istnieje przepis pozwalający nauczycielce ingerować w prywatne pliki prywatnej osoby nie związane w żadnej sposób z prowadzonymi przez nią lekcjami? Gdyby to był komputer będący własnością szkoły czy ministerstwa edukacji, wypożyczony specjalnie do lekcji ok, nie ma problemu. Ale w takim przypadku jak tutaj na miejscu typa bym się zgadał z rodzicami innych dzieci i walnął do sądu zbiorowy pozew o popełnienie szeregu cyberprzestępstw, tak żeby szmata przez 10 lat spłacała kredyt, który będzie musiała wziąć na wypłacenie odszkodowań.

Odpowiedz
Udostępnij