@Fahren: Korciło mnie, żeby napisać coś w podobnym stylu, ale mnie ubiegłeś, więc zostawiam jedynie plusa i poniższy nomenklaturalny ból dupy.
Irytujace jest mylenie obrony koniecznej z samoobroną, zatrzymania z aresztowaniem a aresztu z więzieniem, uważanie śledztwa i dochodzenia za synonimy, nazywanie bójką lub pobiciem zdarzenie, w którym udział biorą dwie osoby, a osobę która uprawiała seks z 14-latką pedofilem.
a guwno. policjanci w Polsce nie ma obowiązku oddawania strzału ostrzegawczego od czasu kiedy pewien policjant darł ryja, że stój policjant, a bandzior go zastrzelił czy tam postrzelił
u nas jak przyjadą muslimy to jak będą wam gwałcić córki i żony to jeszcze będziecie je musieli przytrzymywać bo inaczej oskarżą was o nietolerancje, tacy jesteście mądrzy popierając jakieś dziwne ruchy protesty i ataki na policjantów... chłopak nie poszedł tam strzelać ale liczył się z tym że jak go ci debile zaatakują to będzie się musiał bronić - no i musiał siębronić... koniec końców kto jest winny? ten kto atakuje (organizatorzy jakiś bo**banych marszów) czy ten kto się broni? albo jeszcze prościej - jeśli widzisz kolesia z karabinkiem i biegniesz w jego kierunku z wyzwiskami to on jest mordercą czy ty debilem-samobójcą?
Z tego co wyguglalem, gosc zabral z domu karabin i pojechal do sasidniego stanu cos tam bronic. Jak ktos go pogonil zaczal strzelac. Czy to byla samoobrona? Czy normalne jest jechac setke km z bronia? Smierdzi mo to zlekka.
@panisko: W dużym skrócie kolejny murzyn-bandyta z potężną kartoteką wykroczeń został zastrzelony przez policję podczas stawiania oporu przy zatrzymaniu, więc lewacka swołocz z BLM zaczęła robić kolejne zamieszki w swoim stylu.
I teraz tu się zaczyna gmatwać sytuacja. Bo o ile w pełni rozumiem, że chłopak strzelał w obronie własnej bo protestujący go zaatakowali, to za cholerę nie potrafię zrozumieć po jakiego grzyba uzbrojony w karabinek jechał na te demonstracje.
Jak dla mnie to tak jakby umyślnie chciał doprowadzić do sytuacji w której ktoś zginie. Bo czym innym jest obrona własnego domostwa gdy zadyma zapuka do twoich drzwi, a czym innym świadome pchanie się na zadymę z załadowaną giwerą w łapie.
@panisko: nie mial karabinu, poza tym jechal bronic sklepu swojej rodziny i ogolnie tej czesci miasta przed zamieszkami. Zanim go zaatakowali pytal ludzi czy ktos potrzebuje pomocy i biegal z gasnica gaszac pozary co rozzloscilo "pokojowo protestujacych" bo psul ich robote.
@Trokopotaka: bylby debilem i samobojca gdyby pojechal tam bez broni, gdyby jej nie mial, to zostalby zatluczony i zastrzelony, pewnie juz pare godzin predzej niz faktyczne wydarzenia mialy miejsce. Jakby chcial zabijac to po prostu stalby i strzelal do podbiegajacych, a on zanim wystrzelil pierwszy raz uciekal przez 50m, zostal przewrocony i kopniety w twarz, potem wystrzelil znowu dopiero jak kolejny podbiegl do niego lezacego na mniej niz metr i praktycznie przystawil mu bron do glowy. To juz nie byla nawet obrona konieczna tylko zapobieganie morderstwu z premedytacja ktore chcial popelnic jeden z "pokojowo protestujacych".
To tam, gdzie był Lepper?
Odpowiedz@Fahren: Korciło mnie, żeby napisać coś w podobnym stylu, ale mnie ubiegłeś, więc zostawiam jedynie plusa i poniższy nomenklaturalny ból dupy. Irytujace jest mylenie obrony koniecznej z samoobroną, zatrzymania z aresztowaniem a aresztu z więzieniem, uważanie śledztwa i dochodzenia za synonimy, nazywanie bójką lub pobiciem zdarzenie, w którym udział biorą dwie osoby, a osobę która uprawiała seks z 14-latką pedofilem.
Odpowiedza guwno. policjanci w Polsce nie ma obowiązku oddawania strzału ostrzegawczego od czasu kiedy pewien policjant darł ryja, że stój policjant, a bandzior go zastrzelił czy tam postrzelił
OdpowiedzJak to tak można się bronić ty prawaku może jeszcze chciałbyś mieć własną firmę?!
Odpowiedzu nas jak przyjadą muslimy to jak będą wam gwałcić córki i żony to jeszcze będziecie je musieli przytrzymywać bo inaczej oskarżą was o nietolerancje, tacy jesteście mądrzy popierając jakieś dziwne ruchy protesty i ataki na policjantów... chłopak nie poszedł tam strzelać ale liczył się z tym że jak go ci debile zaatakują to będzie się musiał bronić - no i musiał siębronić... koniec końców kto jest winny? ten kto atakuje (organizatorzy jakiś bo**banych marszów) czy ten kto się broni? albo jeszcze prościej - jeśli widzisz kolesia z karabinkiem i biegniesz w jego kierunku z wyzwiskami to on jest mordercą czy ty debilem-samobójcą?
OdpowiedzZ tego co wyguglalem, gosc zabral z domu karabin i pojechal do sasidniego stanu cos tam bronic. Jak ktos go pogonil zaczal strzelac. Czy to byla samoobrona? Czy normalne jest jechac setke km z bronia? Smierdzi mo to zlekka.
Odpowiedz@panisko: W dużym skrócie kolejny murzyn-bandyta z potężną kartoteką wykroczeń został zastrzelony przez policję podczas stawiania oporu przy zatrzymaniu, więc lewacka swołocz z BLM zaczęła robić kolejne zamieszki w swoim stylu. I teraz tu się zaczyna gmatwać sytuacja. Bo o ile w pełni rozumiem, że chłopak strzelał w obronie własnej bo protestujący go zaatakowali, to za cholerę nie potrafię zrozumieć po jakiego grzyba uzbrojony w karabinek jechał na te demonstracje. Jak dla mnie to tak jakby umyślnie chciał doprowadzić do sytuacji w której ktoś zginie. Bo czym innym jest obrona własnego domostwa gdy zadyma zapuka do twoich drzwi, a czym innym świadome pchanie się na zadymę z załadowaną giwerą w łapie.
Odpowiedz@panisko: nie mial karabinu, poza tym jechal bronic sklepu swojej rodziny i ogolnie tej czesci miasta przed zamieszkami. Zanim go zaatakowali pytal ludzi czy ktos potrzebuje pomocy i biegal z gasnica gaszac pozary co rozzloscilo "pokojowo protestujacych" bo psul ich robote.
Odpowiedz@Trokopotaka: bylby debilem i samobojca gdyby pojechal tam bez broni, gdyby jej nie mial, to zostalby zatluczony i zastrzelony, pewnie juz pare godzin predzej niz faktyczne wydarzenia mialy miejsce. Jakby chcial zabijac to po prostu stalby i strzelal do podbiegajacych, a on zanim wystrzelil pierwszy raz uciekal przez 50m, zostal przewrocony i kopniety w twarz, potem wystrzelil znowu dopiero jak kolejny podbiegl do niego lezacego na mniej niz metr i praktycznie przystawil mu bron do glowy. To juz nie byla nawet obrona konieczna tylko zapobieganie morderstwu z premedytacja ktore chcial popelnic jeden z "pokojowo protestujacych".
OdpowiedzStrzał ostrzegawczy i strzelanie w nogi to chyba dwa najpopularniejsze mity.
Odpowiedz