Ale w sumie to gdyby to były patusy, to co miałby zrobić? Dać się pobić i połamać, może dostać nóż pod żebra, bo któregoś z nich zaswędziała kuśka?
Z drugiej strony, załóżmy że jej ówczesny chłopak był wysportowany i potrafiłby wszystkich trzech porządnie sklepać. Czy jej by to zaimponowało?
Bo niby 2002 to jeszcze głębokie średniowiecze, ale dziewczę mogło się samo odezwać i powiedzieć, że nie jest towarem i nie potrzebuje sprzedawcy, który by ją miał zachwalać.
@yahoo111: Spróbować się wycofać razem z dziewczyną? W ostateczności, spróbować zagwarantować jej ucieczkę?
Jakby się odezwało i bydło by się rozjuszyło, a o to bardzo łatwo, to skrytykowałbyś jej decyzję o odezwaniu się.
W takich sytuacjach zazwyczaj nie ma idealnej opcji. Ale zostawienie kogoś, szczególnie słabszego, jest słabe.
@slavdude: Jeśli ta historyjka to nie jest fejk (w co nie wierzę, bo śmeirdzi na kilometr), to przypuszczam, że dziewczę parę rzeczy przemilczało.
Np. to, że ona miło zagadywała panów patusów, a jednocześnie nie reagowała jak oni coraz bardziej nastawali na jej chłopaka.
Bo trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdy chłopak nie próbuje jakoś z niej wybrnąć i obronić dziewczyny, tylko od razu się poddaje.
Ta historia brzmi tak bardzo fejkowo, że aż boli w oczy. "Przywódca" grupy patoli XD? Ziomek, który po prostu sobie odszedł, mając jakby kapsułę ewakuacyjną? Dziewczyna została z kolei, bo co xd?
@Kajothegreat: dziewczyna towarzyska, znalazła ciekawsze towarzystwo i została, przecież trzeba było zostać bronić jej honoru.
Sprezentowanie potencjalnym patusom którym tryb cwaniaka-figo-fago i konar zapłonął swojego miejsca zamieszkania też było bardzo mądre.
Oni zgrywali patusow a on chłopaka
OdpowiedzAle w sumie to gdyby to były patusy, to co miałby zrobić? Dać się pobić i połamać, może dostać nóż pod żebra, bo któregoś z nich zaswędziała kuśka? Z drugiej strony, załóżmy że jej ówczesny chłopak był wysportowany i potrafiłby wszystkich trzech porządnie sklepać. Czy jej by to zaimponowało? Bo niby 2002 to jeszcze głębokie średniowiecze, ale dziewczę mogło się samo odezwać i powiedzieć, że nie jest towarem i nie potrzebuje sprzedawcy, który by ją miał zachwalać.
Odpowiedz@yahoo111: Spróbować się wycofać razem z dziewczyną? W ostateczności, spróbować zagwarantować jej ucieczkę? Jakby się odezwało i bydło by się rozjuszyło, a o to bardzo łatwo, to skrytykowałbyś jej decyzję o odezwaniu się. W takich sytuacjach zazwyczaj nie ma idealnej opcji. Ale zostawienie kogoś, szczególnie słabszego, jest słabe.
Odpowiedz@slavdude: Jeśli ta historyjka to nie jest fejk (w co nie wierzę, bo śmeirdzi na kilometr), to przypuszczam, że dziewczę parę rzeczy przemilczało. Np. to, że ona miło zagadywała panów patusów, a jednocześnie nie reagowała jak oni coraz bardziej nastawali na jej chłopaka. Bo trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdy chłopak nie próbuje jakoś z niej wybrnąć i obronić dziewczyny, tylko od razu się poddaje.
OdpowiedzTa historia brzmi tak bardzo fejkowo, że aż boli w oczy. "Przywódca" grupy patoli XD? Ziomek, który po prostu sobie odszedł, mając jakby kapsułę ewakuacyjną? Dziewczyna została z kolei, bo co xd?
Odpowiedz@Kajothegreat: dziewczyna towarzyska, znalazła ciekawsze towarzystwo i została, przecież trzeba było zostać bronić jej honoru. Sprezentowanie potencjalnym patusom którym tryb cwaniaka-figo-fago i konar zapłonął swojego miejsca zamieszkania też było bardzo mądre.
OdpowiedzBył jakiś mem o szynszyli co rzuciła w drapieżnika swoim potomstwem by się uratować.
Odpowiedz