zastanawiają się ci sami ludzie, którzy kiedy stwierdzono u zawodnika nielegalną substancję (przyśpieszającą wypłukiwanie z organizmu środków dopingujących (notabene wpływającą też chyba na pracę serca) - to uznali że jego tłumaczenie iż "żona zostawiła tabletkę na blacie, ja nie wiedziałem co to jest wieź łyknąłem", jest wiarygodne i pozwalają mu nadal grać..
Po trawie to się nie chce biegać
Odpowiedzzastanawiają się ci sami ludzie, którzy kiedy stwierdzono u zawodnika nielegalną substancję (przyśpieszającą wypłukiwanie z organizmu środków dopingujących (notabene wpływającą też chyba na pracę serca) - to uznali że jego tłumaczenie iż "żona zostawiła tabletkę na blacie, ja nie wiedziałem co to jest wieź łyknąłem", jest wiarygodne i pozwalają mu nadal grać..
Odpowiedz