Może to nie stricte na temat mojego zawodu. Ale taka sytuacja: Babka 50+, wlazła do ogrodu japońskiego, zeszła ze ścieżki, wlazła na świeżo zagrabiony piach(takie grabienie trwa ok 40 minut i nie można zrobić jednego fragmentu tylko leci się po całości), wspięła się na głaz na środku i zaczęła cykać fotki.
Jak jej pracownicy zwrócili uwagę, że tak nie wolno to się wytłumaczyła, że "ona kupiła bilet więc jej wolno".
Chyba nawet widziałem film oparty na tych wydarzeniach.
OdpowiedzMoże to nie stricte na temat mojego zawodu. Ale taka sytuacja: Babka 50+, wlazła do ogrodu japońskiego, zeszła ze ścieżki, wlazła na świeżo zagrabiony piach(takie grabienie trwa ok 40 minut i nie można zrobić jednego fragmentu tylko leci się po całości), wspięła się na głaz na środku i zaczęła cykać fotki. Jak jej pracownicy zwrócili uwagę, że tak nie wolno to się wytłumaczyła, że "ona kupiła bilet więc jej wolno".
Odpowiedz