Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że ten cały hype z tą rozmową to taka pokazówka dla mas?
Bo wiecie, o tym co jeden i drugi powie media trąbiły od kilku tygodni. Więc ze strony Joego padły rzeczy, o których Władzio wiedział, że padną i vice versa. Co więcej były to rzeczy, o których wiedziały rządy i media tych krajów, a także większości pozostałych krajów. Jasne, że nikt nie przewidział "dosłownie każdego słowa", ale w ogólnym rozrachunku nie było żadnego szoku, zaskoczenia, konsternacji, bo poruszono te tematy, których poruszenia się spodziewano i zajęte stanowiska były również zgodne z przewidywaniami.
Więc... Nie wygląda to trochę na taką szopkę?
Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że ten cały hype z tą rozmową to taka pokazówka dla mas? Bo wiecie, o tym co jeden i drugi powie media trąbiły od kilku tygodni. Więc ze strony Joego padły rzeczy, o których Władzio wiedział, że padną i vice versa. Co więcej były to rzeczy, o których wiedziały rządy i media tych krajów, a także większości pozostałych krajów. Jasne, że nikt nie przewidział "dosłownie każdego słowa", ale w ogólnym rozrachunku nie było żadnego szoku, zaskoczenia, konsternacji, bo poruszono te tematy, których poruszenia się spodziewano i zajęte stanowiska były również zgodne z przewidywaniami. Więc... Nie wygląda to trochę na taką szopkę?
Odpowiedz@Trokopotaka: A co, spodziewałeś się czegoś innego z ustawionej przez media rozmowy polityków najwyższej klasy?
Odpowiedz