Powtarzam się, ale co tam. Skoro mamy konkurencje dla różnych rodzajów niepełnosprawnych aby walczyli z równymi sobie, mamy różne wagi w boksie, mamy podział ze względu na płeć, to to całe zamieszanie transgenderowe jest logicznie niespójne. To tak, jakby się ktoś identyfikował jako niepełnosprawny czy jako bokser lżejszej wagi. Problem tkwi tu wyłącznie w przenoszeniu konstruktów społecznych na arenę sportową. Istnienie konkurencji dla kobiet, niepełnosprawnych czy dla osób w danej wadze nie jest kwestią dyskryminacji. Wręcz przeciwnie, jest kwestią ustalenia wspólnych standardów aby każdy mógł konkurować w swojej kategorii. Komuś się w główce poprzewracało i niedługo wyjdzie ze stwierdzeniem, że oddzielenie niepełnosprawnych i organizowanie paraolimpiady jest dyskryminacją sugerująca, że są inni. No a przecież wszyscy jesteśmy tacy sami, więc i na wózku możesz być koszykarzem konkurując z 2.2m pełnosprawnym chłopem. Ciekawe, kiedy będą biegi przez płotki dla sportowców na wózku.
@ZONTAR: Widzisz, ale już była dyskusja, czy Pistorius może konkurować w biegu na swoich sprężynujących protezach z ludźmi mającymi nogi. Wtedy SJW powszechnie drwili, że chcą mu tego zakazać, bo zdrowi się boją, że przegrają. A przecież to by było coś w stylu dopuszczenia o skoków narciarskich zawodników mających narty o metr dłuższe niż pozwalają przepisy. Niepełnosprawność nie musi oznaczać mniejszych szans, po prostu chodzi o to, by wszyscy mieli sprawiedliwe warunki. Nasza Natalia Partyka też występuje i na paraolimpiadzie, i na zwykłych igrzyskach, ale nie domaga się dodatkowych punktów w tych drugich...
@lifter67: Nigdzie nie pisałem, że ktoś jest gorszy czy będzie miał gorsze wyniki. Są po prostu inni. Tak samo rekord świata w maratonie oscyluje około 2h. Rekord świata niepełnosprawnych na wózku to 1h 20m. To by było trochę tak, jakby ktoś na manaton przyszedł z rowerem.
"Nie brakuje głosów, że jej sukcesy są nie do końca sprawiedliwe". Za jakiś czas zakażą takich głosów i będzie wszystko w porządku.
OdpowiedzMiała trudniej niż inne zawodniczki, przez wpijajacy się kostium całe zawody walczyła z odruchem drapania się po jajach
OdpowiedzPowtarzam się, ale co tam. Skoro mamy konkurencje dla różnych rodzajów niepełnosprawnych aby walczyli z równymi sobie, mamy różne wagi w boksie, mamy podział ze względu na płeć, to to całe zamieszanie transgenderowe jest logicznie niespójne. To tak, jakby się ktoś identyfikował jako niepełnosprawny czy jako bokser lżejszej wagi. Problem tkwi tu wyłącznie w przenoszeniu konstruktów społecznych na arenę sportową. Istnienie konkurencji dla kobiet, niepełnosprawnych czy dla osób w danej wadze nie jest kwestią dyskryminacji. Wręcz przeciwnie, jest kwestią ustalenia wspólnych standardów aby każdy mógł konkurować w swojej kategorii. Komuś się w główce poprzewracało i niedługo wyjdzie ze stwierdzeniem, że oddzielenie niepełnosprawnych i organizowanie paraolimpiady jest dyskryminacją sugerująca, że są inni. No a przecież wszyscy jesteśmy tacy sami, więc i na wózku możesz być koszykarzem konkurując z 2.2m pełnosprawnym chłopem. Ciekawe, kiedy będą biegi przez płotki dla sportowców na wózku.
Odpowiedz@ZONTAR: Widzisz, ale już była dyskusja, czy Pistorius może konkurować w biegu na swoich sprężynujących protezach z ludźmi mającymi nogi. Wtedy SJW powszechnie drwili, że chcą mu tego zakazać, bo zdrowi się boją, że przegrają. A przecież to by było coś w stylu dopuszczenia o skoków narciarskich zawodników mających narty o metr dłuższe niż pozwalają przepisy. Niepełnosprawność nie musi oznaczać mniejszych szans, po prostu chodzi o to, by wszyscy mieli sprawiedliwe warunki. Nasza Natalia Partyka też występuje i na paraolimpiadzie, i na zwykłych igrzyskach, ale nie domaga się dodatkowych punktów w tych drugich...
Odpowiedz@lifter67: Nigdzie nie pisałem, że ktoś jest gorszy czy będzie miał gorsze wyniki. Są po prostu inni. Tak samo rekord świata w maratonie oscyluje około 2h. Rekord świata niepełnosprawnych na wózku to 1h 20m. To by było trochę tak, jakby ktoś na manaton przyszedł z rowerem.
Odpowiedz