"zapomniana przez wszystkich staruszka"... i tak sobie teraz myślę - jak musiała w życiu postępować, jak wychować swoje dzieci, jakie mieć kontakty z sąsiadami? że przez kilka tygodni absolutnie nikt się nie zainteresował co się z nią dzieje
@daroc: wiem, że wszystko OK, bo każdego widziałem "na chodzie" nie dawniej niż 2-3 dni... po za tym każdy ma do mnie telefon, a ja odbieram jak dzwonią i pomagam jeśli tylko jestem w stanie
@ChiKenn: przydałaby się jeszcze tutaj metryczka z informacjami typu wielkość miasta, rodzaj zabudowy itp. W zabudowie jednorodzinnej może i jest to wykonalne, ale w wieżowcu z 8-10 mieszkaniami na piętrze? Ogarniesz mieszkańców chociaż swojej klatki schodowej, w której jest np. 80 mieszkań?
@daroc: bez znaczenia... ja po prostu piszę o bezpośrednich (najbliższych) sąsiadach, teraz jak mieszkam w domku są to 3 rodziny, jak mieszkałem w bloku były dwie (bo mieszkałem na parterze, a nade mną przez większość czasu mieszkanie stało puste)... zresztą to nie tylko kwestia sąsiadów, bo rzeczywiście różnie można trafić, ale przyjaciół, bliskiej rodziny itd...
"zapomniana przez wszystkich staruszka"... i tak sobie teraz myślę - jak musiała w życiu postępować, jak wychować swoje dzieci, jakie mieć kontakty z sąsiadami? że przez kilka tygodni absolutnie nikt się nie zainteresował co się z nią dzieje
Odpowiedz@ChiKenn: jestem ciekawy, czy Ty tak doskonale wiesz co się dzieje z Twoimi sąsiadami... ;)
Odpowiedz@daroc: wiem, że wszystko OK, bo każdego widziałem "na chodzie" nie dawniej niż 2-3 dni... po za tym każdy ma do mnie telefon, a ja odbieram jak dzwonią i pomagam jeśli tylko jestem w stanie
Odpowiedz@ChiKenn: przydałaby się jeszcze tutaj metryczka z informacjami typu wielkość miasta, rodzaj zabudowy itp. W zabudowie jednorodzinnej może i jest to wykonalne, ale w wieżowcu z 8-10 mieszkaniami na piętrze? Ogarniesz mieszkańców chociaż swojej klatki schodowej, w której jest np. 80 mieszkań?
Odpowiedz@daroc: bez znaczenia... ja po prostu piszę o bezpośrednich (najbliższych) sąsiadach, teraz jak mieszkam w domku są to 3 rodziny, jak mieszkałem w bloku były dwie (bo mieszkałem na parterze, a nade mną przez większość czasu mieszkanie stało puste)... zresztą to nie tylko kwestia sąsiadów, bo rzeczywiście różnie można trafić, ale przyjaciół, bliskiej rodziny itd...
OdpowiedzCo to są larwy lubelskie?
Odpowiedz