@Brudna_skarpeta: Niewątpliwie jedzenie ziemi albo innych rzeczy znalezionych przypadkiem na podłodze, albo spiedralanie się po raz 10 rowerkiem ze schodów nie liczy się za głupotę, prawda?
@Brudna_skarpeta: Ale w sumie to fakt, że dzieci są o wiele rozsądniejsze od nastolatków, u których zaczął się okres dojrzewania. Te już mają mózg zdekonstruowany przez hormony, rekonstrukcja zakończy się po studiach. Albo po trzydziestce.
@lifter67: To w takim razie jak byś nazwał dorosłego człowieka, który od rozwijającego się dopiero dziecka, mającego prawo do takich zachowań ze względu na swój wiek, oczekuje zachowań jak u dojrzałego osobnika?
Dzieci nie są głupie tylko uczciwe jeszcze w taki dziecięcy, naiwny sposób. Wszystkich innych zachowań uczą się z czasem.
Odpowiedz@Brudna_skarpeta: Niewątpliwie jedzenie ziemi albo innych rzeczy znalezionych przypadkiem na podłodze, albo spiedralanie się po raz 10 rowerkiem ze schodów nie liczy się za głupotę, prawda?
Odpowiedz@Brudna_skarpeta: Ale w sumie to fakt, że dzieci są o wiele rozsądniejsze od nastolatków, u których zaczął się okres dojrzewania. Te już mają mózg zdekonstruowany przez hormony, rekonstrukcja zakończy się po studiach. Albo po trzydziestce.
Odpowiedz@Brudna_skarpeta prawda. Nic dziwnego, że kraj rządzony z kuwety, skoro mapety mają uczciwość za głupotę.
Odpowiedz@lifter67: To w takim razie jak byś nazwał dorosłego człowieka, który od rozwijającego się dopiero dziecka, mającego prawo do takich zachowań ze względu na swój wiek, oczekuje zachowań jak u dojrzałego osobnika?
Odpowiedz@Brudna_skarpeta: Może nie tyle uczciwe, co szczere (przynajmniej do czasu, gdy się nie nauczą kłamać)
Odpowiedz