myślę że jednak różnica pomiędzy tak opisanymi ludźmi jak w komentarzu jest taka, że ci "manifestujący wolność na fejsie" mają więcej czasu w życiu bo nie oglądają tv i nie dyskutują z kolegami w pracy który polityk jest lepszy, no i mają jakieś 50% szans na przetrwanie więcej (zakładając że szczepionka zabije losowo połowę zaszczepionych) - w praktyce może to być znacznie więcej korzyści - bo szczepionka może uszkadzać mózg (i zaszczepiony będzie jeszcze głupszy), może obniżać odporność (i zaszczepiony będzie ciągle chorował łapał wszystkie alergie itp) może uszkadzać dna (i zaszczepiony będzie miał chore dziecko)... na ten moment niewiele wiemy o szczepionkach (poza tym że ludzie przyjmujący szczepionki częściej chorują na "drobne" choroby) i że szczepionki na covid są nieskuteczne - więc można przyjąć zakład pascala: jeśli się nie zaszczepię to nic nie ryzykuję a mogę dużo zyskać, natomiast jesli się zaszczepię to zyskam tylko to że w tusk w wyborczej powie że jestem mondry i kierownik w zakładzie w którym składam towary z chinskich komponentów powie że jestem kuul
@zpiesciamudotwarzy: Z tego co obserwuję to cały ten zaoszczędzony czas pożytkują na pisanie długich paragrafów często kocopołów w komentarzach na różnych stronach więc nie wiem kto tu wychodzi lepiej.
I gdzie ty pracujesz, że ludzie w pracy się kłócą o to który polityk jest najlepszy?
@zpiesciamudotwarzy: Aleś zachachmęcił z tym zakładem Pascala :D :D :D W rzeczywistości jest tak: jeśli się zaszczepię to nic nie ryzykuję a mogę dużo zyskać, natomiast jesli się zaszczepię to zyskam tylko większe szanse śmierci w męczarniach albo poważnego uszczerbku na zdrowiu.
@lifter67: Niestety z tą szczepionką na covid to tak pięknie nie jest, bo jest ona bardziej ryzykowna niż przeciętna tradycyjna szczepionka na ospę, w eksperymentalnej technologii, a i nabyta w ten sposób odporność wcale nie jest taka znakomita, bo covid silnie mutuje - więc w rzeczywistości to będzie gdzieś bardziej po środku niestety.
@jedyny360: Zgadzam się z Tobą poza jedną rzeczą: powiedziałbym, że jednak na korzyść szczepionek. Umiera więcej niezaszczepionych niż zaszczepionych, co oznacza, że szczepionka jednak coś tam daje. A skoro tak, to znaczy, że przyjęcie szczepionki w iluś procentach redukuje ryzyko zgonu i łagodzi przebieg choroby. Wniosek: większe szanse na stracenie czegoś (zdrowia/życia) mam gdy się nie zaszczepię, a zyskać więcej mogę gdy się zaszczepię. Oczywiście każdy organizm jest inny więc rozpatrujemy to w kategoriach "szansy" i "procentów", bo gwarancji żadnej nie mamy. Jednak te procenty działają na korzyść szczepionek.
@skydwayler: Ja się sprostuję, miałem na myśli "gdzieś pomiędzy", nie dokładnie pośrodku, bo fakt, covid jest generalnie bardziej szkodliwy niż szczepionka nań.
Przecież wystarczy wejść do byle urzędu, żeby spotkać niejedną krowę, a za PRL-u był nawet podatek od byków...
Odpowiedzmyślę że jednak różnica pomiędzy tak opisanymi ludźmi jak w komentarzu jest taka, że ci "manifestujący wolność na fejsie" mają więcej czasu w życiu bo nie oglądają tv i nie dyskutują z kolegami w pracy który polityk jest lepszy, no i mają jakieś 50% szans na przetrwanie więcej (zakładając że szczepionka zabije losowo połowę zaszczepionych) - w praktyce może to być znacznie więcej korzyści - bo szczepionka może uszkadzać mózg (i zaszczepiony będzie jeszcze głupszy), może obniżać odporność (i zaszczepiony będzie ciągle chorował łapał wszystkie alergie itp) może uszkadzać dna (i zaszczepiony będzie miał chore dziecko)... na ten moment niewiele wiemy o szczepionkach (poza tym że ludzie przyjmujący szczepionki częściej chorują na "drobne" choroby) i że szczepionki na covid są nieskuteczne - więc można przyjąć zakład pascala: jeśli się nie zaszczepię to nic nie ryzykuję a mogę dużo zyskać, natomiast jesli się zaszczepię to zyskam tylko to że w tusk w wyborczej powie że jestem mondry i kierownik w zakładzie w którym składam towary z chinskich komponentów powie że jestem kuul
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Z tego co obserwuję to cały ten zaoszczędzony czas pożytkują na pisanie długich paragrafów często kocopołów w komentarzach na różnych stronach więc nie wiem kto tu wychodzi lepiej. I gdzie ty pracujesz, że ludzie w pracy się kłócą o to który polityk jest najlepszy?
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Aleś zachachmęcił z tym zakładem Pascala :D :D :D W rzeczywistości jest tak: jeśli się zaszczepię to nic nie ryzykuję a mogę dużo zyskać, natomiast jesli się zaszczepię to zyskam tylko większe szanse śmierci w męczarniach albo poważnego uszczerbku na zdrowiu.
Odpowiedz@lifter67: Niestety z tą szczepionką na covid to tak pięknie nie jest, bo jest ona bardziej ryzykowna niż przeciętna tradycyjna szczepionka na ospę, w eksperymentalnej technologii, a i nabyta w ten sposób odporność wcale nie jest taka znakomita, bo covid silnie mutuje - więc w rzeczywistości to będzie gdzieś bardziej po środku niestety.
Odpowiedz@jedyny360: Zgadzam się z Tobą poza jedną rzeczą: powiedziałbym, że jednak na korzyść szczepionek. Umiera więcej niezaszczepionych niż zaszczepionych, co oznacza, że szczepionka jednak coś tam daje. A skoro tak, to znaczy, że przyjęcie szczepionki w iluś procentach redukuje ryzyko zgonu i łagodzi przebieg choroby. Wniosek: większe szanse na stracenie czegoś (zdrowia/życia) mam gdy się nie zaszczepię, a zyskać więcej mogę gdy się zaszczepię. Oczywiście każdy organizm jest inny więc rozpatrujemy to w kategoriach "szansy" i "procentów", bo gwarancji żadnej nie mamy. Jednak te procenty działają na korzyść szczepionek.
Odpowiedz@skydwayler: Ja się sprostuję, miałem na myśli "gdzieś pomiędzy", nie dokładnie pośrodku, bo fakt, covid jest generalnie bardziej szkodliwy niż szczepionka nań.
OdpowiedzTo nie są krowie cechy tylko ludzie rodzący krowy z wrzodów.
Odpowiedz