Przypomniało mi to pewną historię. Pewnej bardzo śnieżnej zimy spacerując z koleżankami, doszłyśmy do mało uczęszczanej alejki, w której była wydeptana wąska ścieżka dla jednej osoby. Ustawiłyśmy się gęsiego i pokonujemy trasę dalej. Ja idę pierwsza, ale nagle czuję za plecami, że któraś się do mnie zbliża. Pomyślałam, że pewnie za wolno idę. Troszkę przyspieszyłam. Za chwileczkę znów. To ja przyspieszam troszkę bardziej. W pewnym momencie doszłyśmy już do takiego etapu, w którym zaczynamy biec, bo co mnie bedzie wyprzedzać! A koleżanka, która mnie wyprzedza okazuje się jakimś randomowym kolesiem, który chciał nas po prostu ominąć, wiec omijał wszystkie po kolei, a ja z niewiadomych powodów zaczęłam się z nim ścigać. Było to jakieś 20 lat temu, a ja do tej pory pamiętam jego WTF wypisane na twarzy. Jakby to czytał to pozdrawiam.
Podobnie to wygląda jak TIRy się wyprzedzają.
OdpowiedzPrzypomniało mi to pewną historię. Pewnej bardzo śnieżnej zimy spacerując z koleżankami, doszłyśmy do mało uczęszczanej alejki, w której była wydeptana wąska ścieżka dla jednej osoby. Ustawiłyśmy się gęsiego i pokonujemy trasę dalej. Ja idę pierwsza, ale nagle czuję za plecami, że któraś się do mnie zbliża. Pomyślałam, że pewnie za wolno idę. Troszkę przyspieszyłam. Za chwileczkę znów. To ja przyspieszam troszkę bardziej. W pewnym momencie doszłyśmy już do takiego etapu, w którym zaczynamy biec, bo co mnie bedzie wyprzedzać! A koleżanka, która mnie wyprzedza okazuje się jakimś randomowym kolesiem, który chciał nas po prostu ominąć, wiec omijał wszystkie po kolei, a ja z niewiadomych powodów zaczęłam się z nim ścigać. Było to jakieś 20 lat temu, a ja do tej pory pamiętam jego WTF wypisane na twarzy. Jakby to czytał to pozdrawiam.
OdpowiedzJak niby wyminac sie jak ida w ta sama strone?
Odpowiedz