@cerealkiller992: To raczej nietrudne. Ze czterech czy pięciu moich znajomych wychowywało się tylko z matką z powodu śmierci ojca, w każdym przypadku matka spędzała życie w pracy i nie miała okazji stać się patologią.
Inna sprawa, że żadna z nich nie miała nawet czasu na szukanie faceta.
Czyli kobieta bez zastanowienia powinna brać partnera z dzieckiem w ciemno, tylko dlatego, że jest. Aha. A potem nie dziwota, że jest tyle rozwodów czy radiowozów pod blokami.
@Dawid_M: Ja na to patrzę jak na "żart" z serii "co jeśli odwrócimy role". Widziałem CAŁĄ MASĘ samotnych madek wymagających cudów od swoich przyszłych partnerów, jawnie oświadczając, że będą na nich pasożytować.
tutaj masz łagodną wersję z samotnym ojcem i już "ktoś" ma objawy bóldupstwa ¯\_(ツ)_/¯
Co złego w stawianiu warunków przy wyborze partnera PRZED jego znalezieniem? Dużo zdrowiej odsiać potencjalnych partnerów i wziąć takiego, który nam pasuje, zamiast starać się ich na siłę zmienić już po wejściu w związek.
Zero mistrzostwa w tym komentarzu.
@ChiKenn: O, rycerz na białym koniu.
Jak samotna matka pisze „Tylko wyjątkowy mężczyzna pokocha samotną matkę i z radością przyjmie dar w postaci jej dziecka”, to się okazuje, że to nie jedno dziecko, tylko trzy i każde ma innego tatusia, przy czym kobieta wcale nie jest pewna, kto jest ojcem co najmniej dwójki.
Ale zapytaj tylko, czy to aby nie wyraz braku rozsądku, to zostaniesz zakrzyczany, że prawdziwy facet nie zadaje takich pytań.
Po czym dajesz sobie spokój i rok później widzisz ogłoszenie matrymonialne: „Samotna matka pozna wyjątkowego mężczyznę, który pokocha ją i jej czworo dzieci.”
@yahoo111: no to, że ta konkretna kobieta będzie miała taką postawę to w sumie oczywiste...
Twoja wcześniejsza wypowiedź, którą skomentowałem zabrzmiała (a przynajmniej ja tak ją zrozumiałem) jakby taka opinia wychodziła od wszystkich w Twoim otoczeniu (rodziny, znajomych - Twoich, a nie tej kobiety z dziećmi). Generalnie moje pytanie "to będzie" w sensie gdzie?" miało na celu, abyś sprecyzował kto tak twierdzi, "że facet wybrzydza".
Znajdźmy kobietę, która spełni powyższe warunki ;D
Odpowiedz@cerealkiller992: To raczej nietrudne. Ze czterech czy pięciu moich znajomych wychowywało się tylko z matką z powodu śmierci ojca, w każdym przypadku matka spędzała życie w pracy i nie miała okazji stać się patologią. Inna sprawa, że żadna z nich nie miała nawet czasu na szukanie faceta.
OdpowiedzCzyli kobieta bez zastanowienia powinna brać partnera z dzieckiem w ciemno, tylko dlatego, że jest. Aha. A potem nie dziwota, że jest tyle rozwodów czy radiowozów pod blokami.
Odpowiedz@Dawid_M: Ja na to patrzę jak na "żart" z serii "co jeśli odwrócimy role". Widziałem CAŁĄ MASĘ samotnych madek wymagających cudów od swoich przyszłych partnerów, jawnie oświadczając, że będą na nich pasożytować. tutaj masz łagodną wersję z samotnym ojcem i już "ktoś" ma objawy bóldupstwa ¯\_(ツ)_/¯
OdpowiedzCo złego w stawianiu warunków przy wyborze partnera PRZED jego znalezieniem? Dużo zdrowiej odsiać potencjalnych partnerów i wziąć takiego, który nam pasuje, zamiast starać się ich na siłę zmienić już po wejściu w związek. Zero mistrzostwa w tym komentarzu.
Odpowiedz@ssf123: Ale jak role odwrócić, to będzie, że facet wybrzydza, że nie jest prawdziwym mężczyzną i jak w ogóle śmie mieć wymagania.
Odpowiedz@yahoo111: "to będzie" w sensie gdzie? Twojej wyobraźni? ;)
Odpowiedz@ChiKenn: O, rycerz na białym koniu. Jak samotna matka pisze „Tylko wyjątkowy mężczyzna pokocha samotną matkę i z radością przyjmie dar w postaci jej dziecka”, to się okazuje, że to nie jedno dziecko, tylko trzy i każde ma innego tatusia, przy czym kobieta wcale nie jest pewna, kto jest ojcem co najmniej dwójki. Ale zapytaj tylko, czy to aby nie wyraz braku rozsądku, to zostaniesz zakrzyczany, że prawdziwy facet nie zadaje takich pytań. Po czym dajesz sobie spokój i rok później widzisz ogłoszenie matrymonialne: „Samotna matka pozna wyjątkowego mężczyznę, który pokocha ją i jej czworo dzieci.”
Odpowiedz@yahoo111: no to, że ta konkretna kobieta będzie miała taką postawę to w sumie oczywiste... Twoja wcześniejsza wypowiedź, którą skomentowałem zabrzmiała (a przynajmniej ja tak ją zrozumiałem) jakby taka opinia wychodziła od wszystkich w Twoim otoczeniu (rodziny, znajomych - Twoich, a nie tej kobiety z dziećmi). Generalnie moje pytanie "to będzie" w sensie gdzie?" miało na celu, abyś sprecyzował kto tak twierdzi, "że facet wybrzydza".
Odpowiedz