Skoro kot ma temperaturę ok. 38-39°C a zgodnie z II zasadą termodynamiki ciepło płynie zawsze od ciała o wyższej temperaturze do ciała o niższej temperaturze to raczej nie ma wątpliwości jak działa koci grzejnik ;-)
@Kamko: W sumie faktycznie, przynajmniej jeśli chodzi o grawitację. Są też rodzajem cieczy - ewidentnie dopasowują swój kształt do naczynia.
A tak serio to wbrew pozorom dla kota często gorszy jest upadek z niższej wysokości niż z wyższej, bo może nie zdążyć się obrócić w locie.
Prawie jak "kontroler faktów" na Facebook :)
OdpowiedzTrzeba było przed wymianą ogrzewania na gazowe policzyć, czy będzie za co ten gaz opłacić, to by nie trzeba się było grzać kotami.
OdpowiedzSkoro kot ma temperaturę ok. 38-39°C a zgodnie z II zasadą termodynamiki ciepło płynie zawsze od ciała o wyższej temperaturze do ciała o niższej temperaturze to raczej nie ma wątpliwości jak działa koci grzejnik ;-)
Odpowiedzale koty przecież łamią prawa fizyki przecież zawsze nieważne czy się da czy nie spadną na 4 łapy
Odpowiedz@Kamko: W sumie faktycznie, przynajmniej jeśli chodzi o grawitację. Są też rodzajem cieczy - ewidentnie dopasowują swój kształt do naczynia. A tak serio to wbrew pozorom dla kota często gorszy jest upadek z niższej wysokości niż z wyższej, bo może nie zdążyć się obrócić w locie.
OdpowiedzJuż wiem po co prezesowi kot
Odpowiedz