Otóż Polska jest kiepskim dostawcą ziemniaków jeżeli chodzi o wymogi McDonalda. To dlatego, że ziemniaki mają odmiany i mają ich naprawdę dużo, a u nas generalnie ludziom to zwisa.
Jak często widzicie w sklepach informacje o tym? Jak są jabłka, mamy jabłka takie, srakie, owakie z informacją jaka to odmiana i jakie ma cechy.
W przypadku ziemniaka jest albo jeden rodzaj - "Ziemniak, kraj pochodzenia Polska"; albo dwa - ziemniak myty lub ziemniak upierdzielony błotem i piachem. Czasami trafiają się te w siateczkach opisane jako ziemniak do gotowania, ziemniak do sałatek itp.
Rzadkością jest by gdzieś trafić na ziemniaki z informacją jaka to odmiana i jakie ma cechy. I właśnie tego szuka McDonald do swoich frytek - konkretnych odmian o konkretnych cechach, nie przypadkowych mieszanek gdzie nawet nie wiadomo co to.
Teraz? Teraz to niedługo nam zacznie brakować żywności. Trzeba było o tym myśleć jakieś 20-30 lat temu kiedy jeszcze mieliśmy rolnictwo w kraju.
OdpowiedzOtóż Polska jest kiepskim dostawcą ziemniaków jeżeli chodzi o wymogi McDonalda. To dlatego, że ziemniaki mają odmiany i mają ich naprawdę dużo, a u nas generalnie ludziom to zwisa. Jak często widzicie w sklepach informacje o tym? Jak są jabłka, mamy jabłka takie, srakie, owakie z informacją jaka to odmiana i jakie ma cechy. W przypadku ziemniaka jest albo jeden rodzaj - "Ziemniak, kraj pochodzenia Polska"; albo dwa - ziemniak myty lub ziemniak upierdzielony błotem i piachem. Czasami trafiają się te w siateczkach opisane jako ziemniak do gotowania, ziemniak do sałatek itp. Rzadkością jest by gdzieś trafić na ziemniaki z informacją jaka to odmiana i jakie ma cechy. I właśnie tego szuka McDonald do swoich frytek - konkretnych odmian o konkretnych cechach, nie przypadkowych mieszanek gdzie nawet nie wiadomo co to.
OdpowiedzNie pokazujcie tego na Łotwie i Białorusi
Odpowiedz