No i tu się nie zgodzę. Moje regały Billy utrzymują od lat moje książki, które posiadam w zatrważającej ilości. Fakt, półki lekko się wyginają, ale to szczegół.
Bzdury. Fatalnej jakości meble mają w Jysk, IKEA ma całkiem przyzwoitą jakość.
Szafa z Jysk rozpadła mi się po 3 latach użytkowania.
Szafa z IKEA stoi już jakieś 15 lat i nic się z nią nie dziele.
Akurat instrukcje Ikea ma mega czytelne. Trzeba się postarać, żeby coś spartolić.
A najbardziej mnie śmieszy, że każdy niby takie panisko, że nikt nic nie z Ikea, a potem się nagle okazuje, że połowa chaty zastawiona ich meblami. :) „Aaa, bo to wiesz, taki wyjątek, bo to promocja była“ itd.
@sosik1: Instrukcje tak, tylko trzeba je czytać. Mam w domu dwa łóżka Hemnes, które sam składałem - roboty było z tym w ch*, ale łóżka i wygodne, i praktyczne. Jak się córka niedawno przeprowadziła, to też sobie zamówiła to łóżko, z montażem, bo ja nie mogłem przyjechać. Debile poskładali jej to łóżko tak, że listwy, które miały być poziomo, są pod kątem, przez co jak leżysz, to masz spad w kierunku krawędzi. Po prostu przykręcili te listwy nie z tej strony...
Mam wrażenie, że takie komentarze jak Sarna23 piszą ludzie, którzy nigdy nic nie kupili w Ikea lub kupili najtańsze badziewie. Fakt, że jest tam kilka produktów "jednorazowych" i przez to bardzo tanich. Regularne meble są niezłej jakości (Jysk czy Agata mogą się schować), a serie z 10 lat gwarancji jak najbardziej wytrzymują ten okres.
No i tu się nie zgodzę. Moje regały Billy utrzymują od lat moje książki, które posiadam w zatrważającej ilości. Fakt, półki lekko się wyginają, ale to szczegół.
Odpowiedz@AngelaMakrela: Po prostu Sarna nie zajarzył, że te meble rzeczywiście trzeba poskręcać.
OdpowiedzBzdury. Fatalnej jakości meble mają w Jysk, IKEA ma całkiem przyzwoitą jakość. Szafa z Jysk rozpadła mi się po 3 latach użytkowania. Szafa z IKEA stoi już jakieś 15 lat i nic się z nią nie dziele.
Odpowiedz@gramin: Dokładnie tak, mam dwie komody (chyba Malm?) jakieś 8 lat, dwie przeprowadzki przeżyły i mają się świetnie.
OdpowiedzAkurat instrukcje Ikea ma mega czytelne. Trzeba się postarać, żeby coś spartolić. A najbardziej mnie śmieszy, że każdy niby takie panisko, że nikt nic nie z Ikea, a potem się nagle okazuje, że połowa chaty zastawiona ich meblami. :) „Aaa, bo to wiesz, taki wyjątek, bo to promocja była“ itd.
Odpowiedz@sosik1: Instrukcje tak, tylko trzeba je czytać. Mam w domu dwa łóżka Hemnes, które sam składałem - roboty było z tym w ch*, ale łóżka i wygodne, i praktyczne. Jak się córka niedawno przeprowadziła, to też sobie zamówiła to łóżko, z montażem, bo ja nie mogłem przyjechać. Debile poskładali jej to łóżko tak, że listwy, które miały być poziomo, są pod kątem, przez co jak leżysz, to masz spad w kierunku krawędzi. Po prostu przykręcili te listwy nie z tej strony...
OdpowiedzMam wrażenie, że takie komentarze jak Sarna23 piszą ludzie, którzy nigdy nic nie kupili w Ikea lub kupili najtańsze badziewie. Fakt, że jest tam kilka produktów "jednorazowych" i przez to bardzo tanich. Regularne meble są niezłej jakości (Jysk czy Agata mogą się schować), a serie z 10 lat gwarancji jak najbardziej wytrzymują ten okres.
Odpowiedz