Abstrahując od ogólnie tytułów... ogrodnictwo jest nieco bardziej konkretne od PSYCHOLOGII... Szczególnie w przypadku psychologii. Nie uważam psychologii za bullshit. Ale miałem z nią wystarczająco do czynienia, żeby stwierdzić to nie jest do końca nauka. Nauka zwykle opiera się na jakichś konkretnych, mierzalnych faktach i powtarzalnych eksperymentach. Jeśli coś zostanie założone to można udowodnić prawdziwość lub błędność danego założenia.
Natomiast psychologia... To rzucanie rzutkami do tarczy w przepasce na oczach. To jest jakbyście podeszli do płotu z ciasno ustawionymi sztachetami. Wzięli garść grochu i rzucili. Połowa ziaren przeleci, połowa się odbije. I na podstawie tej połowy, która przeleciała psychologowie piszą książki ignorując pozostałych(groch to ludzie).
Skrótem: Psychologia stawia pytania, na które odpowiedź brzmi "tak"... lub "nie". I obie odpowiedzi są poprawne jednocześnie. A szansa procentowa na poprawność jednej z nich różni się w zależności od okresu, wieku, kultury... i całej masy innych czynników.
Już więcej na temat psychiki człowieka mówi biologia, chemia i HISTORIA.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 stycznia 2022 o 11:01
@gomezvader: 1. Psychologia jak najbardziej opiera się na mierzalnych faktach. Eksperymenty psychologiczne są powtarzalne.
2. Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania medycyna, czy zoologia też nie są dziedzinami nauki, bo różnice pomiędzy poszczególnymi osobnikami powodują, że często nie ma jednoznacznej odpowiedzi na dane pytanie.
3. Żadna dziedzina nauki nie zawiera jednoznacznych odpowiedzi na wszystkie dotyczące jej pytania. Nawet fizyka, czy chemia.
@Ulryk: W fizyce i chemii, a nawet i w biologii albo medycynie jak coś zdefiniujesz, to zdefiniowałeś i szlus. Możesz to zmierzyć i jak będziesz powtarzać pomiar, to wynik będzie zawsze zbliżony w granicach błędu doświadczalnego. W psychologii powtarzalne wyniki dają tylko eksperymenty prowadzone na dużych populacjach, w których o wyniku decydują bardziej prawa statystyki niż psychologii (o ile w ogóle można mówić o prawach psychologii). Toż psychologowie od stu lat nie potrafią się dogadać np. co do definicji inteligencji i sposobów ich mierzenia, i nieustannie zmieniają tę definicję i te sposoby.
@lifter67: "W fizyce i chemii, a nawet i w biologii albo medycynie jak coś zdefiniujesz, to zdefiniowałeś i szlus".
Serio? Zatem: ile wymiarów ma czasoprzestrzeń? Czy neandertalczyk był odmianą homo sapiens, czy odrębnym gatunkiem człowiekowatych?
Pani ma chyba kij w dupie
OdpowiedzAbstrahując od ogólnie tytułów... ogrodnictwo jest nieco bardziej konkretne od PSYCHOLOGII... Szczególnie w przypadku psychologii. Nie uważam psychologii za bullshit. Ale miałem z nią wystarczająco do czynienia, żeby stwierdzić to nie jest do końca nauka. Nauka zwykle opiera się na jakichś konkretnych, mierzalnych faktach i powtarzalnych eksperymentach. Jeśli coś zostanie założone to można udowodnić prawdziwość lub błędność danego założenia. Natomiast psychologia... To rzucanie rzutkami do tarczy w przepasce na oczach. To jest jakbyście podeszli do płotu z ciasno ustawionymi sztachetami. Wzięli garść grochu i rzucili. Połowa ziaren przeleci, połowa się odbije. I na podstawie tej połowy, która przeleciała psychologowie piszą książki ignorując pozostałych(groch to ludzie). Skrótem: Psychologia stawia pytania, na które odpowiedź brzmi "tak"... lub "nie". I obie odpowiedzi są poprawne jednocześnie. A szansa procentowa na poprawność jednej z nich różni się w zależności od okresu, wieku, kultury... i całej masy innych czynników. Już więcej na temat psychiki człowieka mówi biologia, chemia i HISTORIA.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2022 o 11:01
@gomezvader: 1. Psychologia jak najbardziej opiera się na mierzalnych faktach. Eksperymenty psychologiczne są powtarzalne. 2. Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania medycyna, czy zoologia też nie są dziedzinami nauki, bo różnice pomiędzy poszczególnymi osobnikami powodują, że często nie ma jednoznacznej odpowiedzi na dane pytanie. 3. Żadna dziedzina nauki nie zawiera jednoznacznych odpowiedzi na wszystkie dotyczące jej pytania. Nawet fizyka, czy chemia.
Odpowiedz@Ulryk: W fizyce i chemii, a nawet i w biologii albo medycynie jak coś zdefiniujesz, to zdefiniowałeś i szlus. Możesz to zmierzyć i jak będziesz powtarzać pomiar, to wynik będzie zawsze zbliżony w granicach błędu doświadczalnego. W psychologii powtarzalne wyniki dają tylko eksperymenty prowadzone na dużych populacjach, w których o wyniku decydują bardziej prawa statystyki niż psychologii (o ile w ogóle można mówić o prawach psychologii). Toż psychologowie od stu lat nie potrafią się dogadać np. co do definicji inteligencji i sposobów ich mierzenia, i nieustannie zmieniają tę definicję i te sposoby.
Odpowiedz@lifter67: "W fizyce i chemii, a nawet i w biologii albo medycynie jak coś zdefiniujesz, to zdefiniowałeś i szlus". Serio? Zatem: ile wymiarów ma czasoprzestrzeń? Czy neandertalczyk był odmianą homo sapiens, czy odrębnym gatunkiem człowiekowatych?
Odpowiedz