@Alex2422: Pomijając kwestię na kogo głosowałem, ówczesny prezydent miał coś ok 52%, czyli standardowa polska wygrana w wyborach. Wystarczy - lud przemówił, w końcu mamy demokrację, nie? A za Andrzeja wcale się nie muszę bardziej wstydzić niż za Bronisława, różnicy jakościowej w sumie ani widać, ani czuć.
myślę, że takie głupie zachowania wynikają z niczego innego jak z braku edukacji. Fajnie jest oceniać, kiedy mamy dostęp do książek, filmów i mądrych ludzi, którzy wiedzą co i jak.
@Diamenciak: sugerujesz że są tak głupi czy też niewykształceni iż nie wiedzą, że jak zetną drzewo to te już nie da więcej owoców?
Lub jak zniszczą ul zabijając wszystkie pszczoły, to te już więcej miodu nie zrobią?
Choć robią to od wielu-wielu lat to do dziś nie zaobserwowali, ze ich działania mają destrukcyjne następstwa?
ps
zupełnie jak nasi rybacy na Bałtyku, którzy nie rozumieją po co robią przerwy w połowach i po co limity.
To ja jeszcze wspomnę historię(nie pamiętam z którego roku), ale my, źli biali ludzie widząc głodujące ma... afro-afrykanów postanowili im pomóc i pozakładać farmy. Pozatrudniać na nich właśnie lokalnych mieszkańców by nauczyć ich roli. Po jakimś czasie lokalsi się zbuntowali bo to niewolnictwo. Wygnali białych, spalili pola i wrócili do swojego hobby. Umierania z głodu.
@Diamenciak: Afryka jest uznawana przez wielu naukowców za kolebkę cywilizacji. Afrykanie mieli więcej czasu i lepsze warunki od północnych ludów (brak srogich zim) na opanowanie rolnictwa czy hodowli. Tymczasem podczas ostatnich 2-3 tysięcy lat, gdy prawie wszędzie z bandy ganiających dzikusów powstały wielkie imperia i współczesne cywilizacje, murzyni nadal latają z gołymi dupami, mieszkają w lepiankach i cierpią na masowe klęski głodu. Nie mówię, że mieli opanować podróże kosmiczne, ale jeżeli na tak podstawową rzecz jak ogarnięcie masowej produkcji żywności im nie starczyło kilka tysięcy lat, to o czym to świadczy?
To nie jest "mistrzowski" komentarz, tylko wysryw jakiegoś rasistowskiego niedoj3ba.
z ciekawości sprawdziłem wpis dotyczący pszczoły na Wiki i tam, tuż przed informacją o "tradycyjnym afrykańskim pszczelarstwie" znajduje się taka oto informacja:
"Istnieje odmiana pszczoły miodnej, tzw. pszczoła miodna afrykańska (Apis mellifica scutellata), która charakteryzuje się znaczną agresywnością (tzw. pszczoły zabójcy). W 1956 roku doktor Warwick Kerr sprowadził kilkadziesiąt królowych tych pszczół w okolice São Paulo, aby uczynić Brazylię największym producentem miodu na świecie. W tym celu postanowił skrzyżować je z pszczołami europejskimi. Przez niedopatrzenie jednego z pracowników królowe z Czarnego Lądu wydostały się na wolność. Osobniki, które powstały ze skrzyżowania gatunków, odziedziczyły agresywność i płodność afrykańskiej pszczoły. Odznaczają się również wielkimi zdolnościami adaptacyjnymi. Przez ponad pięćdziesiąt lat rozprzestrzeniły się na tereny niemal całej Ameryki Południowej, Środkowej i na południu USA (stany Teksas, Nowy Meksyk, Arizona, Kalifornia, Floryda, Utah). Zbliżanie się do gniazd pszczół zabójców może sprowokować je do gwałtownego ataku. Ofiara może zostać użądlona setki razy, co wywołuje zapaść kończącą się śmiercią."
Interesujące, że afrykańskie pszczelarstwo uprawiane w zamierzchłych, prymitywnych czasach dla rasisty jednoznacznie wskazuje na prymitywizm współczesnych mieszkańców Afryki.
Natomiast skrajna głupota i nieodpowiedzialność współczesnych białych ludzi nie robi na nich żadnego wrażenia.
Na marginesie, tradycyjnie europejskie pszczelarstwo wyglądało podobnie, jak to afrykańskie.
Ludzie w Europie kiedyś też wykurzali dzikie pszczoły dymem i zabierali im miód. Różnica jedynie jest taka, że ludzie w Europie pojawili się później, niż w Afryce i krócej stosowali te "tradycyjne metody", więc pszczoła europejska miała za mało ewolucyjnego czasu, aby wypracować przeciwko temu skuteczną obronę.
To tyle odnośnie rasistów i ich wrodzonego debilizmu i braku wykształcenia.
@gramin: To ja tylko dodam, że pszczelarstwo w Europie pojawiło się znacznie później chociażby dlatego, że było możliwe dopiero po ustąpieniu ostatniego zlodowacenia i tak się złożyło, że mniej agresywne pszczoły były wypierane na północ przez agresywne roje, które czuły się gorzej w chłodnym klimacie.
Tyle że do tego czasu człowiek nauczył się, że uli się nie wypala, tylko pszczoły można otumanić dymem. Rozumieli także, że nie trzeba od razu zabierać całego miodu, tylko część, a resztę zostawić, bo to skłania pszczoły do wzmożonej pracy. A przy okazji już wtedy rozumieli, że jeśli zadba się o barcie i ochroni je przed drapieżnikami, to dodatkowo powoduje, że pszczoły naturalnie stają się mniej agresywne.
@gramin: Zgadza się, że pszczelarstwo w Afryce to nie jest najszczęśliwszy przykład i sytuacja w Afryce najprawdopodobniej nie jest kwestią rasy, ale gość też może mieć trochę racji w twierdzeniu, że Afrykańczycy w wielu miejscach potrafią być sami sobie winni przez np. czynniki kulturowe. Plus nie oszukujmy się, nie wszędzie w Afryce jest tak wesoło z dostępem do oświaty.
@yahoo111: No, ale patrz: pierwsi ludzie pojawili się na obszarze dzisiejszej Tanzanii, gdzie mieli żyzne ziemie i sprzyjający klimat, nie musieli użerać się z zimnem i lodowcami - nic, tylko się rozwijać. Na logikę, to powinni Europejczyków wyprzedzać w rozwoju o kilka długości. Nooo, ale chyba coś nie pykło...
@gramin: "To nie jest "mistrzowski" komentarz, tylko wysryw jakiegoś rasistowskiego niedoj3ba."
Idealne podsumowanie bełkotu twojej twórczości! Niemniej zbędne, sam twój nick i awatar są żelazną marką samą w sobie na tym serwisie.
@jurekogorek: Składa się na to kilka rzeczy.
Po pierwsze, jak jest ci wygodnie i nic nie musisz robić, to siedzisz na tyłku i nic nie robisz.
Po drugie, ludzie pierwotni żyli w stadach/plemionach. Obcych przepędzali ze swojej ziemi, więc jeśli ktoś był silniejszy, to opanowywał najlepszą ziemię, a obcych przepędzał gdzie indziej (na ziemię nieznaną, która mogła być mniej lub bardziej żyzna).
Koniec końców, w lepszych miejscach, gdzie „od zawsze” było łatwo, ludzie osiedlili się na stałe. Nic nie musieli zmieniać, żeby dalej było łatwo, więc nic nie zmieniali.
Innym było trudno, więc musieli się dostosowywać do zmiennych warunków.
Równie dobrze gdyby ludzkość powstała podczas optimum klimatycznego i pochodziła z dzisiejszej Europy, gdzie biali żyliby sobie spokojnie, a Afryka nie nadawałaby się do zamieszkania, to do Afryki trafiliby ludzie, którzy musieli sobie w życiu radzić i to oni mogliby wyprzedzać Europę o kilka długości.
@gramin: To teraz sobie przypomnij przyczyny głodu w Afryce, które nie ma nic wspólnego z białymi rasistami...
Jakoś w latach 70-tych, na zachodzie pojawiły się organizacje, głównie o lewicowych poglądach, które stwierdziły że trzeba pomóc bidnym mu... afrykanom i organizowali zrzuty paczek z ciuchami, żywnością, bronią czy lekami na afrykańskie wioski gdzie podstawą lokalnej gospodarki była ilość krów i sukienek z trawy. Podobne akcje do dzisiaj niektóre misie-pysie organizują, zrzucając takie paczki amazońskim plemionom kompletnie odciętym od cywilizacji.
Dlaczego o tym piszę? Dlatego że te organizacje, plus różne ONZ-ty i ich pomoce humanitarne z żywnością, zwyczajnie rozleniwiły tubylców. Po co masz pracować i się starać, skoro przyjdzie biały człowiek i wszystko da? Głupiś bo pracujesz cały rok żeby mieć tonę zboża a co miesiąc tonę chleba czy mąki przywiezie biały głupek z Europy... I dlatego Afryka głoduje, bo im się zwyczajnie nie chce pracować w tych częściach kontynentu, gdzie problemem jest jedynie chęć pracy. Dodatkowo dochodzi fakt że te "białe głupki" przywozili lekarstwa co pozwoliło zwalczać lokalne choroby i zmniejszyć umieralność. Czego efektem oczywiście po jakimś czasie był boom demograficzny, a jego skutkiem jest tak zwany "kryzys imigracyjny" bo kraje zachodnie organizują luksusowe ośrodki dla nierobów... znaczy się uchodźców dla których pracy jest dużo, Niemcy płaczą że brakuje pracowników na polach przez pandemię, a ogromne masy ludzkie kiszą się bo po co pracować kiedy jest socjal...
Gdyby rasy ludzkie pojawiły się w „swoich” regionach dokładnie w tym samym czasie i mieli dokładnie te same warunki, wtedy można byłoby wykazywać, że któraś rasa jest lepsza od innej. A tymczasem nie ma takiej możliwości, więc wszelkie tezy o wyższości którejkolwiek mają swoje źródło w warunkach, w jakich funkcjonowali ludzie.
Pierwsza historia z pszczelarstwem opiera się na błędnych założeniach, jak już jest wykazane wyżej. Ludzie (już rasy kaukaskiej) w Europie pojawili się dużo później, przez co były to grupy prowadzące w dużej mierze osiadły tryb życia, znali już podstawy rolnictwa, w tym pszczelarstwa i mieli do czynienia z naturalnie mniej agresywnymi pszczołami.
Natomiast co do drugiej historii, to chciałbym zobaczyć gdzieś jej źródło, które jednoznacznie wskazuje na taką przyczynę rzeczy i nie widzi żadnych alternatywnych wytłumaczeń. Ja widzę co najmniej kilka:
1. Haha. Mudzini gupi. Ścięli gałęzie, bo nie wiedzieli, po co jest drabina.
2. Spalona ziemia. Na miejsce jednych właścicieli mieli przyjść następni i pierwsi z zawiści okaleczyli drzewa, żeby kolejni właściciele mieli pod górkę.
3. Podobnie jak wyżej, ale motywacja inna: chcieli szybko zebrać owoce, żeby je sprzedać i zarobić więcej.
4. Nie jest napisane, ile tych gałęzi było ściętych, więc równie dobrze mogły zostać odcięte gałęzie chore.
5. Właściciel ściął gałęzie, żeby obarczyć winą nowych właścicieli, co miało wykazać, że się nie znają i doprowadzą rolnictwo do ruiny.
Ciężar dowodu spoczywa na tym, który twierdzi, nie na tym, który zaprzecza. Dlatego proszę wykazać, że rzeczywiście ścięcie gałęzi wynikło z głupoty i jak sprawa potoczyła się potem.
@yahoo111: Bzdurne usprawiedliwianie głupoty czarnej rasy, tyle mogę powiedzieć. Biali się ponoć wprost wywodzą z czarnych, dali sobie radę mimo przeszkód itd. itp. a czarni dalej w lepiankach z gówna mimo tego, że mają lepsze warunki, bo ich zima nie jebie. Dlatego ty wykaż, że jest inaczej. "Ciężar dowodu spoczywa na tym, który twierdzi, nie na tym, który zaprzecza" - twierdzisz, że czarni są lepi - udowodnij.
@huba13: Nikogo nie usprawiedliwiam. Komentarz twierdzi, że afrykańskie pszczelarstwo polega, lub polegało, na tym, że roje się wypala. Ten argument jest bez sensu, bo zakładałby, że czarni myśliwi-zbieracze, którzy nie planowali żadnego rolnictwa, uprawiali takie „pszczelarstwo” w tym samym czasie, co biali ludzie krzyżowali pszczoły z użyciem modyfikacji genetycznych.
Po pierwsze, nigdzie nigdzie nie twierdzę, że czarni są lepsi. Masz jakieś totalne uprzedzenia.
Po drugie, nie twierdzę, że łatwiejsze warunki przekładają się na większe osiągnięcia. Zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie, przy czym dzieje się to zwykle wielkim kosztem.
Po trzecie, ja proszę tylko o wskazanie artykułu, w którym ponad wszelką wątpliwość zostało udowodnione, że „czarni” rzeczywiście ścięli gałęzie, bo tak było łatwiej dosięgnąć owoców*.
*) Abstrahując już od tego, czy „czarni są głupi”, to chciałbym wskazać parę rzeczy, żeby wskazać, jak idiotyczne jest założenie, że zrobili to, bo nie rozumieją, na czym polega rolnictwo:
1. Gałęzie zazwyczaj uginają się od owoców, więc łatwiej dosięgnąć owoców na gałęziach, niż konarów przy pniu.
2. Jeśli murzyni potrafią się wspiąć na drzewo (a podobno to prawie-że małpy, więc po drzewach śmigają), to potrafią też zebrać owoce.
3. Opanować piłę jest trudniej, niż drabinę.
4. Jeśli nie potrafią się wspiąć na drzewo i jeśli nie potrafią zrozumieć, jak działa drabina, w związku z czym piłować musieli z ziemi, to chciałbym zobaczyć, jak sobie to wyobrażasz. Po pierwsze, przeciąć konar piłą na wysięgniku, gdy nie masz możliwości przyłożyć żadnej siły do cięcia, jest cholernie ciężko. A po drugie, jak już wykombinujesz taki wysięgnik, to owoce łatwiej nim strącić z drzewa, niż spiłować gałęzie.
I tutaj się kłania zasada brzytwy Ockhama. Jeśli zebrać owoce jest łatwiej, niż odpiłować gałęzie, na których one wiszą, to jeśli rzeczywiście doszło do ich odpiłowania, to musi istnieć inne wytłumaczenie, które nie wymaga robienia aż tylu założeń.
@yahoo111: Z tego co napisałeś w pierwszym akapicie, tj. "Ludzie (już rasy kaukaskiej) w Europie pojawili się dużo później, przez co były to grupy prowadzące w dużej mierze osiadły tryb życia, znali już podstawy rolnictwa, w tym pszczelarstwa i mieli do czynienia z naturalnie mniej agresywnymi pszczołami." sugeruje że związku z tym Afryka powinna być lata świetlne przed Europą, Azją czy nawet kulturami pre-kolumbijskimi które zatrzymały się technologicznie na epoce kamienia łupanego. Tymczasem zobacz- w Europie mieliśmy upadek i rozwój kilku kultur i cywilizacji, w Azji do dzisiaj można podziwiać antyczne pozostałości. A w Afryce? Pomijam Egipt bo Egipcjanie byli wyjątkiem w tym wszystkim, czy Kartagińczyków, lud założony przez Fenicjan. Tam nie ma praktycznie nic jak na tak ogromny kontynent, mimo że teoretycznie przez te wszystkie stulecia zanim biali ich wzięli za pysk, mogli mieć kontakt z innymi kulturami, cywilizacjami a związku z tym dostęp do nauki czy technologii.
Co do historii z sadami to zapominasz o ewentualnym bolszewiźmie, tj. sady kojarzyły się mudzinom z niewolnictwem, upokorzeniem, czymś złym (jak wiele plantacji w Afryce, która opierała się na niewolnictwie lub śmiesznej płacy dla lokalsów wobec ogromnych zysków na eksporcie towarów), więc kiedy owoce dojrzały to po prostu ścinali całe drzewa. Bolszewicy palili dwory i świątynie jako odpowiedź na wyzysk pańszczyźniany i kościelny, taka analogia. Ale gramin nie wspomni o działaniach swoich idoli...
@Sinecode: Już napisałem wyżej, że jak jest wygodnie, to się siedzi, aż się zasiedzi. Bo zanim uświadomisz sobie, że można żyć lepiej, to inni cię wyprzedzą.
Ameryka prekolumbijska zatrzymała się w rozwoju, bo nie miała dostępu do zwierząt pociągowych.
Co do kontaktu z innymi kulturami, to przeceniasz łatwość kontaktu i zdecydowanie nie doceniasz rozmiaru Afryki, a w szczególności Sahary. Europejski Antyk znał Afrykę do gór Atlasu, a za nimi widział już tylko bezkresną pustynię. A gdy za podbój Afryki na poważnie wzięli się Arabowie, nagle się okazało, że Sahara jest naprawdę nie do przebycia. Stąd imperium Songhajów zostało niepokonane przez Arabów, mimo że przejęli od nich religię i technologię.
A potem imperium Maroka podbiło Songhajów dzięki broni palnej, a następnie zaczęło eksploatację niewolniczego zagłębia.
Piszę to tylko żeby wykazać, jak przebycie Afryki może się wydawać łatwe (zwłaszcza jak popatrzysz na mapę w rzucie Merkatora, gdzie Afryka jest wielkości Grenlandii), a w rzeczywistości równie dobrze mogłyby to być dwa odrębne światy.
Co do sadów, to nadal trudno mi uwierzyć w ścinanie drzew. Nikt nie udowodnił, że to miało miejsce i nikt nie udowodnił, że rzeczywiście wynikało z nierozsądku tubylców. Ale plantacje? Bardzo łatwo mi uwierzyć, że po wyzwoleniu, zupełnie bez dostępu do szlaków handlowych (mówię o epoce kolonialnej), bez żadnej woli kolonizatorów do współpracy handlowej, takie plantacje byłyby od razu porzucone (bo po co im np. kauczuk).
I tym samym przypuszczam, że ewentualne doniesienia o ściętych drzewach wzięły się z czasów kolonialnych: pojawiali się buntownicy, wypędzali białych z ich plantacji i zanim biali wrócili w odpowiedniej sile, żeby wykurzyć tubylców, znajdowali plantacje z wyciętymi drzewami i spalonymi budynkami.
I to, co napisał @AndrzejPozdrawiam: pisanie o rasie czarnej jako rzekomo o podludziach, jest wyjątkowo anglocentryczne i podszyte protestanckim etosem o krzewieniu cywilizacji wśród ludów pierwotnych (czy też postrzeganych jako pierwotne). Jednak żeby móc mówić o takiej misji, trzeba wpierw udowodnić, że się jest rasą czy narodowością lepszą, co daje mandat do tego, żeby swoją wolę narzucać innym (i nie odczuwać z tego powodu wątpliwości, czy nie ma w tym obłudy).
To jest ta sama forma poczucia wyższości, która się wyraża w bismarckowskiej maksymie: „Dać Polakom władzę, to sami się wykończą.”
A jeszcze co do wyższości rasy białej, to abstrahując od Polski, chciałbym zauważyć, że biali są chociażby także Irlandczycy, którzy z jednej strony przez kilka wieków kreowali cywilizację europejską, a z drugiej strony potem zostali tak stłamszeni przez Brytyjczyków, że stali się najbiedniejszym krajem Europy, biedniejszym nawet od Polski i gigantyczna ich liczba wyemigrowała do Ameryki.
Około 100 milionów ludzi na świecie ma irlandzkie pochodzenie, około 80 milionów z nich utożsamia się z tym pochodzeniem. To proporcja rzędu 80:7, przy proporcji Polonii do liczby Polaków zamieszkujących Polskę około 20:38.
@huba13: Ja nawet nie wiem, co to znaczy, że czarni są lepi. Wiem tylko, ze wszystkie kraje rządzone przez czarnych poszły w ruinę. Widzę, że odkąd w RPA odsunęli białych od władzy to RPA upada.
Dziwne - RPA rządzone przez białych i obłożone restrykcjami i embargami radziło sobie lepiej niż teraz uprzywilejowane i hołubione, ale rządzone przez czarnych.
Najzabawniejsze jest to, że takie przygłupy twojego pokroju, to z jednej strony mają "hehe, ale te murzyny gupie iksde" a z drugiej "no ale Polacy to wspaniały naród i byśmy więcej osiągnęli gdyby nie te rozbiory i wojny". Dla własnej uciechy nie połączę kropek i nie wyciągnę wniosków z mojego porównania
Typowe myślenie lewackiej Julki
dasz zwierzątku żarcie za darmo to nawet nie podziękuje, jedynie bardziej uzależni się, rozmnoży i dalej będzie głodne - ale tym razem już będzie roszczeniowe, będzie wybrzydzać, wymagać i na pontonie przypłynie po full socjał.
@lysyzbrazzers1357: tutaj jeszcze można... na demotach raczej nie (ale tam chyba bany są losowe od botów), a na yt to już w szczególności nie idzie o takich rzeczach mówić - to jeden z głównych reprezentantów faszyzmu i cenzury.
Dlaczego Afryka głoduje? Odpowiedź jest bardzo prosta wbrew pozorom i napisałem to pod komentarzem naczelnego komucha który próbuje zgrywać mądrego, ale powtórzę:
Jakoś w latach 70-tych, na zachodzie pojawiły się organizacje, głównie o lewicowych poglądach, które stwierdziły że trzeba pomóc bidnym mu... afrykanom i organizowali zrzuty paczek z ciuchami, żywnością, bronią czy lekami na afrykańskie wioski gdzie podstawą lokalnej gospodarki była ilość krów i sukienek z trawy. Podobne akcje do dzisiaj niektóre misie-pysie organizują, zrzucając takie paczki amazońskim plemionom kompletnie odciętym od cywilizacji.
Dlaczego o tym piszę? Dlatego że te organizacje, plus różne ONZ-ty i ich pomoce humanitarne z żywnością, zwyczajnie rozleniwiły tubylców. Po co masz pracować i się starać, skoro przyjdzie biały człowiek i wszystko da? Głupiś bo pracujesz cały rok żeby mieć tonę zboża a co miesiąc tonę chleba czy mąki przywiezie biały głupek z Europy... I dlatego Afryka głoduje, bo im się zwyczajnie nie chce pracować w tych częściach kontynentu, gdzie problemem jest jedynie chęć pracy. Dodatkowo dochodzi fakt że te "białe głupki" przywozili lekarstwa co pozwoliło zwalczać lokalne choroby i zmniejszyć umieralność. Czego efektem oczywiście po jakimś czasie był boom demograficzny, a kiedy "białe głupki" nie przywożą jedzenia i wody, to jest głód bo jak tu się wziąć do pracy jak się nie ma pojęcia?
Czy winny jest biały człowiek tej sytuacji? Nie, on chciał dobrze, tylko że lokalni pokazują jak od zarania dziejów w Afryce nic się nie zmieniło, w czasie kiedy Europa przeżyła kilka kultur i rozkwit technologii...
Jest taki film dokumentalny, nazywa się Africa Addio. Film toczy się w połowie XX wieku gdy wcześniejsze kolonie państw Europejskich w Afryce zdobywają niepodległość i zaczynają rządzić murzyni. Europejczycy nauczyli ich jak hodować bydło, ile można zabić i zjeść, jak hodować zboża, ile i jak trzeba nimi zarządzać, żeby by było na przyszły rok itd. Ale murzyni oczywiście mądrzejsi, zamiast zabić 3 krowy ze 100, najeść się, resztę rozmnożyć to zabili 100, zjedli 5, reszta zgniła... To samo ze zbożem, Zjedli wszystkie nasiona i nie było co zasiać za rok... a potem dziwić się, że głód panuje, tam taka mentaloność jest po dzisiaj.
@nemoein: Ale zdajesz sobie sprawę, że dokładnie o tym mówili reżyserowie i scenarzyści tego filmu (Jacopetti i Prosperi)? Ich film nie ocenia epoki kolonialnej, ograniczając się do stwierdzenia, że nowa Afryka powstała na trupach kilku białych osadników, milionów czarnych tubylców i niezliczonych cmentarzyskach zwierząt, które stanowiły zapasy żywności. Że ten film nie ma zamiaru osądzać tego czasu, a tylko pokazać nową Afrykę.
Po czym dodaje, że Europa tak brutalnie wyciągnęła Afrykę z zacofania, zbudowała nowe społeczeństwo na ruinach starego, po czym, gdy kolonie stały się zbyt kosztowne, porzuciła ją na pastwę brutalnej dziczy uosobionej przez lokalnych kacyków?
Afrykańczycy, których Europejczycy wszystkiego nauczyli, wiedzieli jak zajmować się rolnictwem.
Po czym przyszli różni watażkowie, którzy siłą zagarnęli rolnictwo i wybili stada, zjedli zapasy, i poszli rabować, mordować i palić dalej.
Afrykanie doskonale rozumieli, jak gospodarować zwierzętami i ziemią, i to bez pomocy Europejczyków.
Polując na zwierzęta ograniczali się do swoich potrzeb.
Uprawa ziemi była prymitywna, polegała na wypaleniu kawałka dżungli, pilnowaniu, żeby ogień nie rozprzestrzenił się za bardzo, wysiewu na pogorzelisku, a po zbiorach pozostawieniu dżungli do odrośnięcia i wypaleniu nowej działki. Tak to trwało przez kilka lat, po czym przenosili się gdzie indziej. W takiej sytuacji trudno myśleć o stawianiu trwałych domów, zwłaszcza że pora deszczowa jest równie bezlitosna dla szałasów z gałęzi, co dla domów murowanych.
dla tropicieli rasizmu itp: jakos z 2 lata temu (przed gambitem krolowej ;) ) wkrecilem sie w szachy. ogladam analizy partii turniejowych itp. i kurde pacze ze same rasistowskie turnieje - co jeden arcymistrz to bialas albo zoltek. 0 inkluzywnosci... az pogrzebalem w wikipedii i znalazlem: wiecie ilu bylo czarnych arcymistrzow w historii szachow? JEDEN. tak k****, jeden. a szachy to strasznie rasistowska i patrialchalna gra - nie ma punktow za pochodzenie czy kolor, nikt nikogo nie faworyzuje za nic. po prostu wygrywasz bo jestes lepszy, nie ma innej drogi. do tego biale maja lekka przewage juz na starcie xD.
i mozna sobie powiedziec ze afryka, bieda, glod, dzieci niedozywione i nie rozwijaja sie prawidlowo. jasne. tylko co z USA? tam przeciez glodu nikt nie cierpi. mozna powiedziec ze taka kultura ze nie promuje nauki tylko cpanie, robienie rapu i koszykowke. i OK, tylko jak ktos woli jarac trawe zamiast czytac ksiazki, to sorry, ale nawet mi go nie zal. dla mnie jest po prostu glupszy.
Sporo pojawiło się komentarzy o czasie rozwoju, skoro Afryka wcześniej została zasiedlona to powinna szybciej się rozwinąć. Ważne są rozmiary zamieszkiwanego obszaru i zróżnicowanie środowiska naturalnego. Pozwala to na większe zróżnicowanie zwierzyny czyli większe możliwości uprawy i lepszą odporność na choroby.
https://ciekawerzeczy.blogspot.com/2005/09/dlaczego-montezuma-nie-podbi-europy.html
Chcemy powiedzieć, że wyrzucamy tony żarcia mimo tego, że u nas wielu ludzi głoduje.
Odpowiedz@PawelKolodziejKrakow: Kto nie chce, to nie głoduje.
OdpowiedzPrzecież to nie wina zwykłych obywateli, że prezydent Zimbabwe prowadzi taka politykę.
Odpowiedz@Alex2422: Kto go wybrał?
Odpowiedz@huba13: Rozumiem, że ty poczuwasz się do odpowiedzialności za każdą decyzję Andrzeja Dudy?
Odpowiedz@Alex2422: Jeśli na niego głosował to w czym problem?
Odpowiedz@Sinecode: A jeśli nie? Wątpię, żeby ówczesny prezydent Zimbabwe otrzymał 100% głosów w wyborach.
Odpowiedz@Alex2422: Pomijając kwestię na kogo głosowałem, ówczesny prezydent miał coś ok 52%, czyli standardowa polska wygrana w wyborach. Wystarczy - lud przemówił, w końcu mamy demokrację, nie? A za Andrzeja wcale się nie muszę bardziej wstydzić niż za Bronisława, różnicy jakościowej w sumie ani widać, ani czuć.
Odpowiedzmyślę, że takie głupie zachowania wynikają z niczego innego jak z braku edukacji. Fajnie jest oceniać, kiedy mamy dostęp do książek, filmów i mądrych ludzi, którzy wiedzą co i jak.
Odpowiedz@Diamenciak: Spoko, Czarnek by im pomógł na pewno :D
Odpowiedz@Diamenciak: sugerujesz że są tak głupi czy też niewykształceni iż nie wiedzą, że jak zetną drzewo to te już nie da więcej owoców? Lub jak zniszczą ul zabijając wszystkie pszczoły, to te już więcej miodu nie zrobią? Choć robią to od wielu-wielu lat to do dziś nie zaobserwowali, ze ich działania mają destrukcyjne następstwa? ps zupełnie jak nasi rybacy na Bałtyku, którzy nie rozumieją po co robią przerwy w połowach i po co limity.
OdpowiedzTo ja jeszcze wspomnę historię(nie pamiętam z którego roku), ale my, źli biali ludzie widząc głodujące ma... afro-afrykanów postanowili im pomóc i pozakładać farmy. Pozatrudniać na nich właśnie lokalnych mieszkańców by nauczyć ich roli. Po jakimś czasie lokalsi się zbuntowali bo to niewolnictwo. Wygnali białych, spalili pola i wrócili do swojego hobby. Umierania z głodu.
Odpowiedz@Diamenciak: Wiesz, ale te książki i filmy to nam też z nieba nie spadły, prawda?
Odpowiedz@Diamenciak: Afryka jest uznawana przez wielu naukowców za kolebkę cywilizacji. Afrykanie mieli więcej czasu i lepsze warunki od północnych ludów (brak srogich zim) na opanowanie rolnictwa czy hodowli. Tymczasem podczas ostatnich 2-3 tysięcy lat, gdy prawie wszędzie z bandy ganiających dzikusów powstały wielkie imperia i współczesne cywilizacje, murzyni nadal latają z gołymi dupami, mieszkają w lepiankach i cierpią na masowe klęski głodu. Nie mówię, że mieli opanować podróże kosmiczne, ale jeżeli na tak podstawową rzecz jak ogarnięcie masowej produkcji żywności im nie starczyło kilka tysięcy lat, to o czym to świadczy?
Odpowiedz@jurekogorek: Nie? A to nie buk/@allahuwonsz dyktował?
Odpowiedz@gomezvader: np. słowo w słowo z filmu dokumentalnego Africa Adio.
OdpowiedzTo nie jest "mistrzowski" komentarz, tylko wysryw jakiegoś rasistowskiego niedoj3ba. z ciekawości sprawdziłem wpis dotyczący pszczoły na Wiki i tam, tuż przed informacją o "tradycyjnym afrykańskim pszczelarstwie" znajduje się taka oto informacja: "Istnieje odmiana pszczoły miodnej, tzw. pszczoła miodna afrykańska (Apis mellifica scutellata), która charakteryzuje się znaczną agresywnością (tzw. pszczoły zabójcy). W 1956 roku doktor Warwick Kerr sprowadził kilkadziesiąt królowych tych pszczół w okolice São Paulo, aby uczynić Brazylię największym producentem miodu na świecie. W tym celu postanowił skrzyżować je z pszczołami europejskimi. Przez niedopatrzenie jednego z pracowników królowe z Czarnego Lądu wydostały się na wolność. Osobniki, które powstały ze skrzyżowania gatunków, odziedziczyły agresywność i płodność afrykańskiej pszczoły. Odznaczają się również wielkimi zdolnościami adaptacyjnymi. Przez ponad pięćdziesiąt lat rozprzestrzeniły się na tereny niemal całej Ameryki Południowej, Środkowej i na południu USA (stany Teksas, Nowy Meksyk, Arizona, Kalifornia, Floryda, Utah). Zbliżanie się do gniazd pszczół zabójców może sprowokować je do gwałtownego ataku. Ofiara może zostać użądlona setki razy, co wywołuje zapaść kończącą się śmiercią." Interesujące, że afrykańskie pszczelarstwo uprawiane w zamierzchłych, prymitywnych czasach dla rasisty jednoznacznie wskazuje na prymitywizm współczesnych mieszkańców Afryki. Natomiast skrajna głupota i nieodpowiedzialność współczesnych białych ludzi nie robi na nich żadnego wrażenia. Na marginesie, tradycyjnie europejskie pszczelarstwo wyglądało podobnie, jak to afrykańskie. Ludzie w Europie kiedyś też wykurzali dzikie pszczoły dymem i zabierali im miód. Różnica jedynie jest taka, że ludzie w Europie pojawili się później, niż w Afryce i krócej stosowali te "tradycyjne metody", więc pszczoła europejska miała za mało ewolucyjnego czasu, aby wypracować przeciwko temu skuteczną obronę. To tyle odnośnie rasistów i ich wrodzonego debilizmu i braku wykształcenia.
Odpowiedz@gramin: To ja tylko dodam, że pszczelarstwo w Europie pojawiło się znacznie później chociażby dlatego, że było możliwe dopiero po ustąpieniu ostatniego zlodowacenia i tak się złożyło, że mniej agresywne pszczoły były wypierane na północ przez agresywne roje, które czuły się gorzej w chłodnym klimacie. Tyle że do tego czasu człowiek nauczył się, że uli się nie wypala, tylko pszczoły można otumanić dymem. Rozumieli także, że nie trzeba od razu zabierać całego miodu, tylko część, a resztę zostawić, bo to skłania pszczoły do wzmożonej pracy. A przy okazji już wtedy rozumieli, że jeśli zadba się o barcie i ochroni je przed drapieżnikami, to dodatkowo powoduje, że pszczoły naturalnie stają się mniej agresywne.
Odpowiedz@gramin: Zgadza się, że pszczelarstwo w Afryce to nie jest najszczęśliwszy przykład i sytuacja w Afryce najprawdopodobniej nie jest kwestią rasy, ale gość też może mieć trochę racji w twierdzeniu, że Afrykańczycy w wielu miejscach potrafią być sami sobie winni przez np. czynniki kulturowe. Plus nie oszukujmy się, nie wszędzie w Afryce jest tak wesoło z dostępem do oświaty.
Odpowiedz@yahoo111: No, ale patrz: pierwsi ludzie pojawili się na obszarze dzisiejszej Tanzanii, gdzie mieli żyzne ziemie i sprzyjający klimat, nie musieli użerać się z zimnem i lodowcami - nic, tylko się rozwijać. Na logikę, to powinni Europejczyków wyprzedzać w rozwoju o kilka długości. Nooo, ale chyba coś nie pykło...
Odpowiedz@gramin: "To nie jest "mistrzowski" komentarz, tylko wysryw jakiegoś rasistowskiego niedoj3ba." Idealne podsumowanie bełkotu twojej twórczości! Niemniej zbędne, sam twój nick i awatar są żelazną marką samą w sobie na tym serwisie.
Odpowiedz@jurekogorek: Składa się na to kilka rzeczy. Po pierwsze, jak jest ci wygodnie i nic nie musisz robić, to siedzisz na tyłku i nic nie robisz. Po drugie, ludzie pierwotni żyli w stadach/plemionach. Obcych przepędzali ze swojej ziemi, więc jeśli ktoś był silniejszy, to opanowywał najlepszą ziemię, a obcych przepędzał gdzie indziej (na ziemię nieznaną, która mogła być mniej lub bardziej żyzna). Koniec końców, w lepszych miejscach, gdzie „od zawsze” było łatwo, ludzie osiedlili się na stałe. Nic nie musieli zmieniać, żeby dalej było łatwo, więc nic nie zmieniali. Innym było trudno, więc musieli się dostosowywać do zmiennych warunków. Równie dobrze gdyby ludzkość powstała podczas optimum klimatycznego i pochodziła z dzisiejszej Europy, gdzie biali żyliby sobie spokojnie, a Afryka nie nadawałaby się do zamieszkania, to do Afryki trafiliby ludzie, którzy musieli sobie w życiu radzić i to oni mogliby wyprzedzać Europę o kilka długości.
Odpowiedz@gramin: To teraz sobie przypomnij przyczyny głodu w Afryce, które nie ma nic wspólnego z białymi rasistami... Jakoś w latach 70-tych, na zachodzie pojawiły się organizacje, głównie o lewicowych poglądach, które stwierdziły że trzeba pomóc bidnym mu... afrykanom i organizowali zrzuty paczek z ciuchami, żywnością, bronią czy lekami na afrykańskie wioski gdzie podstawą lokalnej gospodarki była ilość krów i sukienek z trawy. Podobne akcje do dzisiaj niektóre misie-pysie organizują, zrzucając takie paczki amazońskim plemionom kompletnie odciętym od cywilizacji. Dlaczego o tym piszę? Dlatego że te organizacje, plus różne ONZ-ty i ich pomoce humanitarne z żywnością, zwyczajnie rozleniwiły tubylców. Po co masz pracować i się starać, skoro przyjdzie biały człowiek i wszystko da? Głupiś bo pracujesz cały rok żeby mieć tonę zboża a co miesiąc tonę chleba czy mąki przywiezie biały głupek z Europy... I dlatego Afryka głoduje, bo im się zwyczajnie nie chce pracować w tych częściach kontynentu, gdzie problemem jest jedynie chęć pracy. Dodatkowo dochodzi fakt że te "białe głupki" przywozili lekarstwa co pozwoliło zwalczać lokalne choroby i zmniejszyć umieralność. Czego efektem oczywiście po jakimś czasie był boom demograficzny, a jego skutkiem jest tak zwany "kryzys imigracyjny" bo kraje zachodnie organizują luksusowe ośrodki dla nierobów... znaczy się uchodźców dla których pracy jest dużo, Niemcy płaczą że brakuje pracowników na polach przez pandemię, a ogromne masy ludzkie kiszą się bo po co pracować kiedy jest socjal...
OdpowiedzGdyby rasy ludzkie pojawiły się w „swoich” regionach dokładnie w tym samym czasie i mieli dokładnie te same warunki, wtedy można byłoby wykazywać, że któraś rasa jest lepsza od innej. A tymczasem nie ma takiej możliwości, więc wszelkie tezy o wyższości którejkolwiek mają swoje źródło w warunkach, w jakich funkcjonowali ludzie. Pierwsza historia z pszczelarstwem opiera się na błędnych założeniach, jak już jest wykazane wyżej. Ludzie (już rasy kaukaskiej) w Europie pojawili się dużo później, przez co były to grupy prowadzące w dużej mierze osiadły tryb życia, znali już podstawy rolnictwa, w tym pszczelarstwa i mieli do czynienia z naturalnie mniej agresywnymi pszczołami. Natomiast co do drugiej historii, to chciałbym zobaczyć gdzieś jej źródło, które jednoznacznie wskazuje na taką przyczynę rzeczy i nie widzi żadnych alternatywnych wytłumaczeń. Ja widzę co najmniej kilka: 1. Haha. Mudzini gupi. Ścięli gałęzie, bo nie wiedzieli, po co jest drabina. 2. Spalona ziemia. Na miejsce jednych właścicieli mieli przyjść następni i pierwsi z zawiści okaleczyli drzewa, żeby kolejni właściciele mieli pod górkę. 3. Podobnie jak wyżej, ale motywacja inna: chcieli szybko zebrać owoce, żeby je sprzedać i zarobić więcej. 4. Nie jest napisane, ile tych gałęzi było ściętych, więc równie dobrze mogły zostać odcięte gałęzie chore. 5. Właściciel ściął gałęzie, żeby obarczyć winą nowych właścicieli, co miało wykazać, że się nie znają i doprowadzą rolnictwo do ruiny. Ciężar dowodu spoczywa na tym, który twierdzi, nie na tym, który zaprzecza. Dlatego proszę wykazać, że rzeczywiście ścięcie gałęzi wynikło z głupoty i jak sprawa potoczyła się potem.
Odpowiedz@yahoo111: Bzdurne usprawiedliwianie głupoty czarnej rasy, tyle mogę powiedzieć. Biali się ponoć wprost wywodzą z czarnych, dali sobie radę mimo przeszkód itd. itp. a czarni dalej w lepiankach z gówna mimo tego, że mają lepsze warunki, bo ich zima nie jebie. Dlatego ty wykaż, że jest inaczej. "Ciężar dowodu spoczywa na tym, który twierdzi, nie na tym, który zaprzecza" - twierdzisz, że czarni są lepi - udowodnij.
Odpowiedz@huba13: Nikogo nie usprawiedliwiam. Komentarz twierdzi, że afrykańskie pszczelarstwo polega, lub polegało, na tym, że roje się wypala. Ten argument jest bez sensu, bo zakładałby, że czarni myśliwi-zbieracze, którzy nie planowali żadnego rolnictwa, uprawiali takie „pszczelarstwo” w tym samym czasie, co biali ludzie krzyżowali pszczoły z użyciem modyfikacji genetycznych. Po pierwsze, nigdzie nigdzie nie twierdzę, że czarni są lepsi. Masz jakieś totalne uprzedzenia. Po drugie, nie twierdzę, że łatwiejsze warunki przekładają się na większe osiągnięcia. Zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie, przy czym dzieje się to zwykle wielkim kosztem. Po trzecie, ja proszę tylko o wskazanie artykułu, w którym ponad wszelką wątpliwość zostało udowodnione, że „czarni” rzeczywiście ścięli gałęzie, bo tak było łatwiej dosięgnąć owoców*. *) Abstrahując już od tego, czy „czarni są głupi”, to chciałbym wskazać parę rzeczy, żeby wskazać, jak idiotyczne jest założenie, że zrobili to, bo nie rozumieją, na czym polega rolnictwo: 1. Gałęzie zazwyczaj uginają się od owoców, więc łatwiej dosięgnąć owoców na gałęziach, niż konarów przy pniu. 2. Jeśli murzyni potrafią się wspiąć na drzewo (a podobno to prawie-że małpy, więc po drzewach śmigają), to potrafią też zebrać owoce. 3. Opanować piłę jest trudniej, niż drabinę. 4. Jeśli nie potrafią się wspiąć na drzewo i jeśli nie potrafią zrozumieć, jak działa drabina, w związku z czym piłować musieli z ziemi, to chciałbym zobaczyć, jak sobie to wyobrażasz. Po pierwsze, przeciąć konar piłą na wysięgniku, gdy nie masz możliwości przyłożyć żadnej siły do cięcia, jest cholernie ciężko. A po drugie, jak już wykombinujesz taki wysięgnik, to owoce łatwiej nim strącić z drzewa, niż spiłować gałęzie. I tutaj się kłania zasada brzytwy Ockhama. Jeśli zebrać owoce jest łatwiej, niż odpiłować gałęzie, na których one wiszą, to jeśli rzeczywiście doszło do ich odpiłowania, to musi istnieć inne wytłumaczenie, które nie wymaga robienia aż tylu założeń.
Odpowiedz@yahoo111: Z tego co napisałeś w pierwszym akapicie, tj. "Ludzie (już rasy kaukaskiej) w Europie pojawili się dużo później, przez co były to grupy prowadzące w dużej mierze osiadły tryb życia, znali już podstawy rolnictwa, w tym pszczelarstwa i mieli do czynienia z naturalnie mniej agresywnymi pszczołami." sugeruje że związku z tym Afryka powinna być lata świetlne przed Europą, Azją czy nawet kulturami pre-kolumbijskimi które zatrzymały się technologicznie na epoce kamienia łupanego. Tymczasem zobacz- w Europie mieliśmy upadek i rozwój kilku kultur i cywilizacji, w Azji do dzisiaj można podziwiać antyczne pozostałości. A w Afryce? Pomijam Egipt bo Egipcjanie byli wyjątkiem w tym wszystkim, czy Kartagińczyków, lud założony przez Fenicjan. Tam nie ma praktycznie nic jak na tak ogromny kontynent, mimo że teoretycznie przez te wszystkie stulecia zanim biali ich wzięli za pysk, mogli mieć kontakt z innymi kulturami, cywilizacjami a związku z tym dostęp do nauki czy technologii. Co do historii z sadami to zapominasz o ewentualnym bolszewiźmie, tj. sady kojarzyły się mudzinom z niewolnictwem, upokorzeniem, czymś złym (jak wiele plantacji w Afryce, która opierała się na niewolnictwie lub śmiesznej płacy dla lokalsów wobec ogromnych zysków na eksporcie towarów), więc kiedy owoce dojrzały to po prostu ścinali całe drzewa. Bolszewicy palili dwory i świątynie jako odpowiedź na wyzysk pańszczyźniany i kościelny, taka analogia. Ale gramin nie wspomni o działaniach swoich idoli...
Odpowiedz@Sinecode: Już napisałem wyżej, że jak jest wygodnie, to się siedzi, aż się zasiedzi. Bo zanim uświadomisz sobie, że można żyć lepiej, to inni cię wyprzedzą. Ameryka prekolumbijska zatrzymała się w rozwoju, bo nie miała dostępu do zwierząt pociągowych. Co do kontaktu z innymi kulturami, to przeceniasz łatwość kontaktu i zdecydowanie nie doceniasz rozmiaru Afryki, a w szczególności Sahary. Europejski Antyk znał Afrykę do gór Atlasu, a za nimi widział już tylko bezkresną pustynię. A gdy za podbój Afryki na poważnie wzięli się Arabowie, nagle się okazało, że Sahara jest naprawdę nie do przebycia. Stąd imperium Songhajów zostało niepokonane przez Arabów, mimo że przejęli od nich religię i technologię. A potem imperium Maroka podbiło Songhajów dzięki broni palnej, a następnie zaczęło eksploatację niewolniczego zagłębia. Piszę to tylko żeby wykazać, jak przebycie Afryki może się wydawać łatwe (zwłaszcza jak popatrzysz na mapę w rzucie Merkatora, gdzie Afryka jest wielkości Grenlandii), a w rzeczywistości równie dobrze mogłyby to być dwa odrębne światy. Co do sadów, to nadal trudno mi uwierzyć w ścinanie drzew. Nikt nie udowodnił, że to miało miejsce i nikt nie udowodnił, że rzeczywiście wynikało z nierozsądku tubylców. Ale plantacje? Bardzo łatwo mi uwierzyć, że po wyzwoleniu, zupełnie bez dostępu do szlaków handlowych (mówię o epoce kolonialnej), bez żadnej woli kolonizatorów do współpracy handlowej, takie plantacje byłyby od razu porzucone (bo po co im np. kauczuk). I tym samym przypuszczam, że ewentualne doniesienia o ściętych drzewach wzięły się z czasów kolonialnych: pojawiali się buntownicy, wypędzali białych z ich plantacji i zanim biali wrócili w odpowiedniej sile, żeby wykurzyć tubylców, znajdowali plantacje z wyciętymi drzewami i spalonymi budynkami. I to, co napisał @AndrzejPozdrawiam: pisanie o rasie czarnej jako rzekomo o podludziach, jest wyjątkowo anglocentryczne i podszyte protestanckim etosem o krzewieniu cywilizacji wśród ludów pierwotnych (czy też postrzeganych jako pierwotne). Jednak żeby móc mówić o takiej misji, trzeba wpierw udowodnić, że się jest rasą czy narodowością lepszą, co daje mandat do tego, żeby swoją wolę narzucać innym (i nie odczuwać z tego powodu wątpliwości, czy nie ma w tym obłudy). To jest ta sama forma poczucia wyższości, która się wyraża w bismarckowskiej maksymie: „Dać Polakom władzę, to sami się wykończą.” A jeszcze co do wyższości rasy białej, to abstrahując od Polski, chciałbym zauważyć, że biali są chociażby także Irlandczycy, którzy z jednej strony przez kilka wieków kreowali cywilizację europejską, a z drugiej strony potem zostali tak stłamszeni przez Brytyjczyków, że stali się najbiedniejszym krajem Europy, biedniejszym nawet od Polski i gigantyczna ich liczba wyemigrowała do Ameryki. Około 100 milionów ludzi na świecie ma irlandzkie pochodzenie, około 80 milionów z nich utożsamia się z tym pochodzeniem. To proporcja rzędu 80:7, przy proporcji Polonii do liczby Polaków zamieszkujących Polskę około 20:38.
Odpowiedz@yahoo111: Plus za fajne, merytoryczne podejście. Nie mówię, że się z wszystkim zgadzam, ale takiego dyskutanta aż przyjemnie poczytać.
Odpowiedz@huba13: Ja nawet nie wiem, co to znaczy, że czarni są lepi. Wiem tylko, ze wszystkie kraje rządzone przez czarnych poszły w ruinę. Widzę, że odkąd w RPA odsunęli białych od władzy to RPA upada. Dziwne - RPA rządzone przez białych i obłożone restrykcjami i embargami radziło sobie lepiej niż teraz uprzywilejowane i hołubione, ale rządzone przez czarnych.
Odpowiedz@madro: Literówka. Masz dobrą wiedzę widzę.
Odpowiedz@huba13: To popraw.
Odpowiedz@madro: To komentarz z 31 stycznia, nie ma możliwości edycji takich staroci. Możliwość edycji znika po paru minutach, za późno już.
Odpowiedz@huba13: To przynajmniej się wstydź.
OdpowiedzNajzabawniejsze jest to, że takie przygłupy twojego pokroju, to z jednej strony mają "hehe, ale te murzyny gupie iksde" a z drugiej "no ale Polacy to wspaniały naród i byśmy więcej osiągnęli gdyby nie te rozbiory i wojny". Dla własnej uciechy nie połączę kropek i nie wyciągnę wniosków z mojego porównania
OdpowiedzTypowe myślenie lewackiej Julki dasz zwierzątku żarcie za darmo to nawet nie podziękuje, jedynie bardziej uzależni się, rozmnoży i dalej będzie głodne - ale tym razem już będzie roszczeniowe, będzie wybrzydzać, wymagać i na pontonie przypłynie po full socjał.
Odpowiedz@allahuwonsz ale o tym nie można mówić :D
Odpowiedz@lysyzbrazzers1357: tutaj jeszcze można... na demotach raczej nie (ale tam chyba bany są losowe od botów), a na yt to już w szczególności nie idzie o takich rzeczach mówić - to jeden z głównych reprezentantów faszyzmu i cenzury.
OdpowiedzDlaczego Afryka głoduje? Odpowiedź jest bardzo prosta wbrew pozorom i napisałem to pod komentarzem naczelnego komucha który próbuje zgrywać mądrego, ale powtórzę: Jakoś w latach 70-tych, na zachodzie pojawiły się organizacje, głównie o lewicowych poglądach, które stwierdziły że trzeba pomóc bidnym mu... afrykanom i organizowali zrzuty paczek z ciuchami, żywnością, bronią czy lekami na afrykańskie wioski gdzie podstawą lokalnej gospodarki była ilość krów i sukienek z trawy. Podobne akcje do dzisiaj niektóre misie-pysie organizują, zrzucając takie paczki amazońskim plemionom kompletnie odciętym od cywilizacji. Dlaczego o tym piszę? Dlatego że te organizacje, plus różne ONZ-ty i ich pomoce humanitarne z żywnością, zwyczajnie rozleniwiły tubylców. Po co masz pracować i się starać, skoro przyjdzie biały człowiek i wszystko da? Głupiś bo pracujesz cały rok żeby mieć tonę zboża a co miesiąc tonę chleba czy mąki przywiezie biały głupek z Europy... I dlatego Afryka głoduje, bo im się zwyczajnie nie chce pracować w tych częściach kontynentu, gdzie problemem jest jedynie chęć pracy. Dodatkowo dochodzi fakt że te "białe głupki" przywozili lekarstwa co pozwoliło zwalczać lokalne choroby i zmniejszyć umieralność. Czego efektem oczywiście po jakimś czasie był boom demograficzny, a kiedy "białe głupki" nie przywożą jedzenia i wody, to jest głód bo jak tu się wziąć do pracy jak się nie ma pojęcia? Czy winny jest biały człowiek tej sytuacji? Nie, on chciał dobrze, tylko że lokalni pokazują jak od zarania dziejów w Afryce nic się nie zmieniło, w czasie kiedy Europa przeżyła kilka kultur i rozkwit technologii...
OdpowiedzJest taki film dokumentalny, nazywa się Africa Addio. Film toczy się w połowie XX wieku gdy wcześniejsze kolonie państw Europejskich w Afryce zdobywają niepodległość i zaczynają rządzić murzyni. Europejczycy nauczyli ich jak hodować bydło, ile można zabić i zjeść, jak hodować zboża, ile i jak trzeba nimi zarządzać, żeby by było na przyszły rok itd. Ale murzyni oczywiście mądrzejsi, zamiast zabić 3 krowy ze 100, najeść się, resztę rozmnożyć to zabili 100, zjedli 5, reszta zgniła... To samo ze zbożem, Zjedli wszystkie nasiona i nie było co zasiać za rok... a potem dziwić się, że głód panuje, tam taka mentaloność jest po dzisiaj.
Odpowiedz@nemoein: Ale zdajesz sobie sprawę, że dokładnie o tym mówili reżyserowie i scenarzyści tego filmu (Jacopetti i Prosperi)? Ich film nie ocenia epoki kolonialnej, ograniczając się do stwierdzenia, że nowa Afryka powstała na trupach kilku białych osadników, milionów czarnych tubylców i niezliczonych cmentarzyskach zwierząt, które stanowiły zapasy żywności. Że ten film nie ma zamiaru osądzać tego czasu, a tylko pokazać nową Afrykę. Po czym dodaje, że Europa tak brutalnie wyciągnęła Afrykę z zacofania, zbudowała nowe społeczeństwo na ruinach starego, po czym, gdy kolonie stały się zbyt kosztowne, porzuciła ją na pastwę brutalnej dziczy uosobionej przez lokalnych kacyków? Afrykańczycy, których Europejczycy wszystkiego nauczyli, wiedzieli jak zajmować się rolnictwem. Po czym przyszli różni watażkowie, którzy siłą zagarnęli rolnictwo i wybili stada, zjedli zapasy, i poszli rabować, mordować i palić dalej. Afrykanie doskonale rozumieli, jak gospodarować zwierzętami i ziemią, i to bez pomocy Europejczyków. Polując na zwierzęta ograniczali się do swoich potrzeb. Uprawa ziemi była prymitywna, polegała na wypaleniu kawałka dżungli, pilnowaniu, żeby ogień nie rozprzestrzenił się za bardzo, wysiewu na pogorzelisku, a po zbiorach pozostawieniu dżungli do odrośnięcia i wypaleniu nowej działki. Tak to trwało przez kilka lat, po czym przenosili się gdzie indziej. W takiej sytuacji trudno myśleć o stawianiu trwałych domów, zwłaszcza że pora deszczowa jest równie bezlitosna dla szałasów z gałęzi, co dla domów murowanych.
Odpowiedzdla tropicieli rasizmu itp: jakos z 2 lata temu (przed gambitem krolowej ;) ) wkrecilem sie w szachy. ogladam analizy partii turniejowych itp. i kurde pacze ze same rasistowskie turnieje - co jeden arcymistrz to bialas albo zoltek. 0 inkluzywnosci... az pogrzebalem w wikipedii i znalazlem: wiecie ilu bylo czarnych arcymistrzow w historii szachow? JEDEN. tak k****, jeden. a szachy to strasznie rasistowska i patrialchalna gra - nie ma punktow za pochodzenie czy kolor, nikt nikogo nie faworyzuje za nic. po prostu wygrywasz bo jestes lepszy, nie ma innej drogi. do tego biale maja lekka przewage juz na starcie xD. i mozna sobie powiedziec ze afryka, bieda, glod, dzieci niedozywione i nie rozwijaja sie prawidlowo. jasne. tylko co z USA? tam przeciez glodu nikt nie cierpi. mozna powiedziec ze taka kultura ze nie promuje nauki tylko cpanie, robienie rapu i koszykowke. i OK, tylko jak ktos woli jarac trawe zamiast czytac ksiazki, to sorry, ale nawet mi go nie zal. dla mnie jest po prostu glupszy.
OdpowiedzSporo pojawiło się komentarzy o czasie rozwoju, skoro Afryka wcześniej została zasiedlona to powinna szybciej się rozwinąć. Ważne są rozmiary zamieszkiwanego obszaru i zróżnicowanie środowiska naturalnego. Pozwala to na większe zróżnicowanie zwierzyny czyli większe możliwości uprawy i lepszą odporność na choroby. https://ciekawerzeczy.blogspot.com/2005/09/dlaczego-montezuma-nie-podbi-europy.html
Odpowiedz