Miałem kiedyś podobną sytuację. Powiedziałem klientowi, że drugi sprzedawca podejdzie, jak wróci z toalety. Odpowiedź klienta: "a to jak długo będzie?". Jakbym miał wiedzieć, ile mu się zejdzie na tronie. Na końcu języka miałem, że jak się w*sra, to wróci...
Miałem kiedyś podobną sytuację. Powiedziałem klientowi, że drugi sprzedawca podejdzie, jak wróci z toalety. Odpowiedź klienta: "a to jak długo będzie?". Jakbym miał wiedzieć, ile mu się zejdzie na tronie. Na końcu języka miałem, że jak się w*sra, to wróci...
OdpowiedzSprzedawczynie mają przerwę.
Odpowiedz