@Ellena: jasne, tylko wielu facetów nie potrafi sobie znaleźć normalnej kobiety i potem narzeka... oczywiście to działa w dwie strony... generalnie narzekają, że trafili na świnie, a szukali w chlewie :D
@gomezvader: to nieświadczy o tym, że "laski takie so", tylko o tym, że masz tendencje do pakowania się w złe towarzystwo :)
szkoda życia na toksycznych ludzi chłopie!
Pokazałam mężowi, powiedziałam, że mając romans "zrobiłabym mu przysługę" ale się nie zgodził, nic nie dba o nasze szczęście :P
A tak na poważnie, z mojej kobiecej perspektywy, wynikałoby że to mężczyźni zdradzają, bo wiele razy żonaci próbowali do mnie podbijać. Z perspektywy faceta to pewnie kobiety byłyby częściej niewierne. Ja tam uważam, że zdrada nie ma płci, po obu stronach są i wierni i niewierni.
@Vania: To się zgadza, ale o ile któraś płeć nie jest z natury moralniejsza (a raczej nie jest), to niewiernych partnerów powinno być po obu stronach mniej więcej po równo.
@Vania: Właściwie to według statystyk mężczyźni częściej zdradzają.
Choć wiadomo - zdradzeni faceci później rozgłaszają swoje "wszystkie kobiety to k**wy", a kobiety "wszyscy mężczyźni to ch**e" - stąd różnica się zaciera.
Ciekawy jest jednak fakt, że zwykle w komentarzach na takich stronach zdecydowanie przeważa "wszystkie kobiety to ku**y".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2022 o 0:13
@jedyny360: Podobno mężczyźni zdradzają częściej. Nie sądzę jednak, by czynnikiem decydującym była to moralność (tak samo jak ty, nie sądzę, by poczucie moralności zależne było od płci), a raczej statystycznie silniejszy popęd seksualny.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2022 o 0:16
@Kajothegreat: Można też dorzucić inny czynnik. Mężczyźni mogą zawsze, a kobiety podczas okresu, lub w ciąży, zaraz po ciąży, to raczej nie bardzo byłyby skore do romansików.
@dziadek8724: Niezupełnie. Przy długofalowym procesie, to po prostu jest romans. Natomiast zarówno romans, jak i skok w bok z kimś przypadkowym, to zdrady.
@Vania: Właśnie, że zupełnie. Zdrada zaczyna się, kiedy ktoś będąc w związku chce zrobić skok w bok. Kiedy widzisz koleżankę w pracy i budzi się w Tobie chęć zostania z nią sam na sam wiadomo w jakim celu i nie odrzucasz tych myśli, to już jest zdrada. Albo jesteś wierny w 100% albo nie jesteś
@dziadek8724: Oj nie przesadzajmy, fantazjowanie o jakieś aktorce, czy myśl, że ktoś jest pociągający to nie zdrada. To tak, jakbym uznała, że posprzątałam, bo wyraziłam taką chęć, ale nic nie zrobiłam :P
@dziadek8724: Nie porównałam zdrady do sprzątania... Tylko podałam na prostym przykładzie różnice miedzy myśleniem o czymś, a dokonaniem tego. A w obu przypadkach jest taka sama, do czynności nie doszło.
@Vania ja pierdziele, dlaczego tak ciężko wam napisać tak żeby ktoś to zrozumiał oraz zrozumieć to czego ktoś niedopisal. Jemu chodziło, że myśl zdrady pojawia się dużo wcześniej niż sama zdrada, czyt. Coś się nie układa, albo ma on ona ma jakieś problemy z psychika lub z życiem o których nie chce mówić i kitra je w sobie. Sam akt zdrady fizycznej, to jest tylko sam fakt, ponieważ osoba będąca w związku i ślubującq miłość i wierność (niekoniecznie na ślubie) będąca normalną osobą nie zdradzi, bo w sercu ma tylko ta jedn ukochana osobę. Więc tak jak napisał ten powyżej, to tak właśnie jest i u kobiet, i u mężczyzn będących w normalnych związkach. Zdrada zaczyna się wcześniej. Czym innym jest fantazjowanie, a czym innym jest realne fantazjowanie. Mam nadzieję że pomogłem
@Lysyd12: nie wiem już o co chodziło w dyskusji bo to sprzed 2 miesięcy, ale jak przeczytałem pierwsze zdanie to nie mogłem się powstrzymać, żeby odpisać
"dlaczego tak ciężko wam napisać tak żeby ktoś to zrozumiał oraz zrozumieć to czego ktoś niedopisal." że kurde co?!? :O oczekujesz, że z jednej strony należy ma pisać tak precyzyjnie, aby nikt nie musiał się niczego domyślać, ale z drugiej - samemu domyślać się o co chodziło w nieprecyzyjnych wypowiedziach kogoś innego?
@Lysyd12: "Kiedy widzisz koleżankę w pracy i budzi się w Tobie chęć zostania z nią sam na sam" opis nie uwzględniał problemów w związku. Są osoby, szczęśliwe w związkach, ale mimo kochania partnera/partnerki, ciągnie je do skoków w bok. Mam wrażenie, że sobie nadinterpretowałeś całkiem sporo (zwłaszcza to o problemach z psychiką). No niestety nie pomogłeś.
polki.pl to rak - tam siedzą trole wymyslające takie bzdury żeby sie prawiczki pluły. Żadna normalna kobieta tak nie myśli.
Odpowiedz@Ellena ale za to ile osób się na to łapie i dzięki temu wyświetlenia się zgadzają.
Odpowiedz@Ellena: jasne, tylko wielu facetów nie potrafi sobie znaleźć normalnej kobiety i potem narzeka... oczywiście to działa w dwie strony... generalnie narzekają, że trafili na świnie, a szukali w chlewie :D
Odpowiedz@Ellena: ekhm. To miło, że ty uważasz, że taka nie jesteś. Ale znam co najmniej 2 takie. A jakbym sięgnął pamięcią głębiej to znalazłbym wincej.
Odpowiedz@gomezvader: no widzisz - znasz, trudno, stało się :) teraz po prostu wystarczy takich unikać, a nie pakować w związek
Odpowiedz@gomezvader: to nieświadczy o tym, że "laski takie so", tylko o tym, że masz tendencje do pakowania się w złe towarzystwo :) szkoda życia na toksycznych ludzi chłopie!
OdpowiedzNic by nie było. Ludzie reagowaliby tak samo.
Odpowiedz@zerco: ale kobiecy kwik byłoby słychać przez kilka tygodni
Odpowiedz@dziadek8724: Etam. Zawsze ktoś narzeka nawet na coś dobrego.
Odpowiedz@zerco: ale kobiety są mistrzyniami w głośnym narzekaniu na zachowania, które same są ich udziałem :)
OdpowiedzPokazałam mężowi, powiedziałam, że mając romans "zrobiłabym mu przysługę" ale się nie zgodził, nic nie dba o nasze szczęście :P A tak na poważnie, z mojej kobiecej perspektywy, wynikałoby że to mężczyźni zdradzają, bo wiele razy żonaci próbowali do mnie podbijać. Z perspektywy faceta to pewnie kobiety byłyby częściej niewierne. Ja tam uważam, że zdrada nie ma płci, po obu stronach są i wierni i niewierni.
Odpowiedz@Vania: W końcu do zdrady trzeba dwojga
Odpowiedz@jedyny360: No niezupełnie, jedna strona może nie być w związku.
Odpowiedz@Vania: To się zgadza, ale o ile któraś płeć nie jest z natury moralniejsza (a raczej nie jest), to niewiernych partnerów powinno być po obu stronach mniej więcej po równo.
Odpowiedz@Vania: Właściwie to według statystyk mężczyźni częściej zdradzają. Choć wiadomo - zdradzeni faceci później rozgłaszają swoje "wszystkie kobiety to k**wy", a kobiety "wszyscy mężczyźni to ch**e" - stąd różnica się zaciera. Ciekawy jest jednak fakt, że zwykle w komentarzach na takich stronach zdecydowanie przeważa "wszystkie kobiety to ku**y".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2022 o 0:13
@jedyny360: Podobno mężczyźni zdradzają częściej. Nie sądzę jednak, by czynnikiem decydującym była to moralność (tak samo jak ty, nie sądzę, by poczucie moralności zależne było od płci), a raczej statystycznie silniejszy popęd seksualny.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2022 o 0:16
@Kajothegreat: Można też dorzucić inny czynnik. Mężczyźni mogą zawsze, a kobiety podczas okresu, lub w ciąży, zaraz po ciąży, to raczej nie bardzo byłyby skore do romansików.
Odpowiedz@Vania: zdrada zaczyna się dużo wcześniej, seks to tylko jej dopełnienie
Odpowiedz@dziadek8724: Niezupełnie. Przy długofalowym procesie, to po prostu jest romans. Natomiast zarówno romans, jak i skok w bok z kimś przypadkowym, to zdrady.
Odpowiedz@Vania: Właśnie, że zupełnie. Zdrada zaczyna się, kiedy ktoś będąc w związku chce zrobić skok w bok. Kiedy widzisz koleżankę w pracy i budzi się w Tobie chęć zostania z nią sam na sam wiadomo w jakim celu i nie odrzucasz tych myśli, to już jest zdrada. Albo jesteś wierny w 100% albo nie jesteś
Odpowiedz@dziadek8724: Oj nie przesadzajmy, fantazjowanie o jakieś aktorce, czy myśl, że ktoś jest pociągający to nie zdrada. To tak, jakbym uznała, że posprzątałam, bo wyraziłam taką chęć, ale nic nie zrobiłam :P
Odpowiedz@Vania: nie ma to jak porównywać zdradę do sprzątania :)
Odpowiedz@dziadek8724: Nie porównałam zdrady do sprzątania... Tylko podałam na prostym przykładzie różnice miedzy myśleniem o czymś, a dokonaniem tego. A w obu przypadkach jest taka sama, do czynności nie doszło.
Odpowiedz@Vania ja pierdziele, dlaczego tak ciężko wam napisać tak żeby ktoś to zrozumiał oraz zrozumieć to czego ktoś niedopisal. Jemu chodziło, że myśl zdrady pojawia się dużo wcześniej niż sama zdrada, czyt. Coś się nie układa, albo ma on ona ma jakieś problemy z psychika lub z życiem o których nie chce mówić i kitra je w sobie. Sam akt zdrady fizycznej, to jest tylko sam fakt, ponieważ osoba będąca w związku i ślubującq miłość i wierność (niekoniecznie na ślubie) będąca normalną osobą nie zdradzi, bo w sercu ma tylko ta jedn ukochana osobę. Więc tak jak napisał ten powyżej, to tak właśnie jest i u kobiet, i u mężczyzn będących w normalnych związkach. Zdrada zaczyna się wcześniej. Czym innym jest fantazjowanie, a czym innym jest realne fantazjowanie. Mam nadzieję że pomogłem
Odpowiedz@Lysyd12 zapomniałem jeszcze o jednym, że kobieta nigdy nie zdradza, tylko przeżywa przygodę :) smacznej kawusi
Odpowiedz@Lysyd12: nie wiem już o co chodziło w dyskusji bo to sprzed 2 miesięcy, ale jak przeczytałem pierwsze zdanie to nie mogłem się powstrzymać, żeby odpisać "dlaczego tak ciężko wam napisać tak żeby ktoś to zrozumiał oraz zrozumieć to czego ktoś niedopisal." że kurde co?!? :O oczekujesz, że z jednej strony należy ma pisać tak precyzyjnie, aby nikt nie musiał się niczego domyślać, ale z drugiej - samemu domyślać się o co chodziło w nieprecyzyjnych wypowiedziach kogoś innego?
Odpowiedz@Lysyd12: "Kiedy widzisz koleżankę w pracy i budzi się w Tobie chęć zostania z nią sam na sam" opis nie uwzględniał problemów w związku. Są osoby, szczęśliwe w związkach, ale mimo kochania partnera/partnerki, ciągnie je do skoków w bok. Mam wrażenie, że sobie nadinterpretowałeś całkiem sporo (zwłaszcza to o problemach z psychiką). No niestety nie pomogłeś.
Odpowiedz