@tomangelo2: Jak na wywiadzie babka stwierdzi, że jesteś patusem to będziesz tylko musiał raz w miesiącu podpis złożyć i nawet nie wyjdą z żadną propozycją.
@tomangelo2: To jest taki odwieczny pojedynek, kto jest większym pasożytem:
1) Urzędnik UP, z którego pracy nie ma żadnego pożytku bo nikomu pracy znaleźć nie umie, ale pracuje tam, by samemu mieć jakąś pracę.
VS
2) Bezrobotny, który rejestruje się w UP nie po to by znaleźć pracę, ale po to by być zarejestrowanym jako bezrobotny i odcinać przynależne z tego tytuły kupony (np. pokrycie ubezpieczenia zdrowotnego przez państwo).
To urzędy pracy jednak znajdują pracę obywatelom? Ostatnio mówiono mi że one są tylko od znajdowania pracy pracownikom urzędu.
Odpowiedz@tomangelo2: Jak na wywiadzie babka stwierdzi, że jesteś patusem to będziesz tylko musiał raz w miesiącu podpis złożyć i nawet nie wyjdą z żadną propozycją.
Odpowiedz@tomangelo2: To jest taki odwieczny pojedynek, kto jest większym pasożytem: 1) Urzędnik UP, z którego pracy nie ma żadnego pożytku bo nikomu pracy znaleźć nie umie, ale pracuje tam, by samemu mieć jakąś pracę. VS 2) Bezrobotny, który rejestruje się w UP nie po to by znaleźć pracę, ale po to by być zarejestrowanym jako bezrobotny i odcinać przynależne z tego tytuły kupony (np. pokrycie ubezpieczenia zdrowotnego przez państwo).
Odpowiedz