Zawsze można wybrać ścieżkę szamana/druida/księdza, co za obietnice, że po śmierci będzie lepiej żyje jak pączek w maśle ... doskonałe, bo tego nawet nie ma jak sprawdzić :D
20000 lat temu: Idź zabić mamuta z resztą łowców z plemienia raz na miesiąc albo preparuj mięso z tego mamuta, w zależności od swojej płci, ruchaj ile wlezie a resztę czasu spędzaj na duperelach dla zabicia nudy.
@Brudna_skarpeta: coś w tym jest ślimakowi nie wmówisz że jego życie ma sens - człowiekowi już można - wciąż tylko nie mamy odpowiedzi na filozoficzne pytanie - czy "szczęście" i "sens życia" jest obiektywne czy subiektywne - to znaczy, czy jeśli jednostka wierzy i czuje się szczęśliwa to czy to już można uznać za "spełnienie się" tejże jednostki - bo znam ludzi którzy są szczęśliwi że sąsiad nogę złamał, albo dlatego że ulegli manipulacji w tv - i np. wierzą że są szcześliwi bo dużo zarabiają i jeżdżą na wycieczki w ciepłe kraje etc... powiesz mi pewnie (sądząc po twoim wpisie), że TAK, że jeśli JA się CZUJĘ szczęsliwy to wara innym od mojego szczęscia... no ale co w takim razie z narkomanami - też się CZUJĄ szczęśliwi - gdyby rząd stworzył szczepionkę z herą, działającą 80 lat, to czy wtedy mielibyśmy szczęśliwe społeczenstwo? - każdy z niewolników autentycznie CZUŁBY się szczęsliwy? czy jednak UŁUDA nie może być szczęściem ?..
ewentualnie prościej - czy Cypher z matrixa miał rację? :)
@Brudna_skarpeta: Z czym "się utożsamia"? Jeśli nie istnieje żadna intersubiektywna zasada sensu życia zwierzęcego - prócz oczywiście przetrwania - twoje życie nie jest nic więcej warte, niż życie muchy, psa, ślimaka czy papugi. Oczywiście z perspektywy człowieka twierdzenie to może wydawać się szokujące, lecz nie mniej dziwaczne jest dla słoni, orek czy kruków, że ludzie uzurpują sobie "ważniejszość" życia.
Widzisz, słoń nigdy nie zabiłby słonia (no, są to sporadyczne wypadki), a człowieka, którego uznaje za zagrożenie/nie lubi go, atakuje bez zastanowienia :).
@blackhood: No wiesz, akurat wcześniejsza śmierć raczej pechem nie jest, skoro i tak 95% z nas nie żyje tylko egzystuje. W dodatku jakby na to nie patrzeć, nie musisz się tyle dodatkowych lat męczyć a trupowi to i tak wszystko jedno kiedy zmarł :)
zwierzęta chociaż żyją przed śmiercią, a my to tylko zapierniczamy
OdpowiedzZawsze można wybrać ścieżkę szamana/druida/księdza, co za obietnice, że po śmierci będzie lepiej żyje jak pączek w maśle ... doskonałe, bo tego nawet nie ma jak sprawdzić :D
Odpowiedz20000 lat temu: Idź zabić mamuta z resztą łowców z plemienia raz na miesiąc albo preparuj mięso z tego mamuta, w zależności od swojej płci, ruchaj ile wlezie a resztę czasu spędzaj na duperelach dla zabicia nudy.
Odpowiedz@szypty zapomniałeś o rzucaniu kamieniami w dinozaury
OdpowiedzMiska ryżu sprzed 100 lat coming soon...
OdpowiedzKtoś musi mieć naprawdę smutne życie jeśli się z tym utożsamia.
Odpowiedz@Brudna_skarpeta: coś w tym jest ślimakowi nie wmówisz że jego życie ma sens - człowiekowi już można - wciąż tylko nie mamy odpowiedzi na filozoficzne pytanie - czy "szczęście" i "sens życia" jest obiektywne czy subiektywne - to znaczy, czy jeśli jednostka wierzy i czuje się szczęśliwa to czy to już można uznać za "spełnienie się" tejże jednostki - bo znam ludzi którzy są szczęśliwi że sąsiad nogę złamał, albo dlatego że ulegli manipulacji w tv - i np. wierzą że są szcześliwi bo dużo zarabiają i jeżdżą na wycieczki w ciepłe kraje etc... powiesz mi pewnie (sądząc po twoim wpisie), że TAK, że jeśli JA się CZUJĘ szczęsliwy to wara innym od mojego szczęscia... no ale co w takim razie z narkomanami - też się CZUJĄ szczęśliwi - gdyby rząd stworzył szczepionkę z herą, działającą 80 lat, to czy wtedy mielibyśmy szczęśliwe społeczenstwo? - każdy z niewolników autentycznie CZUŁBY się szczęsliwy? czy jednak UŁUDA nie może być szczęściem ?.. ewentualnie prościej - czy Cypher z matrixa miał rację? :)
Odpowiedz@Brudna_skarpeta: Z czym "się utożsamia"? Jeśli nie istnieje żadna intersubiektywna zasada sensu życia zwierzęcego - prócz oczywiście przetrwania - twoje życie nie jest nic więcej warte, niż życie muchy, psa, ślimaka czy papugi. Oczywiście z perspektywy człowieka twierdzenie to może wydawać się szokujące, lecz nie mniej dziwaczne jest dla słoni, orek czy kruków, że ludzie uzurpują sobie "ważniejszość" życia. Widzisz, słoń nigdy nie zabiłby słonia (no, są to sporadyczne wypadki), a człowieka, którego uznaje za zagrożenie/nie lubi go, atakuje bez zastanowienia :).
OdpowiedzNo bo Panbuk. On stworzył przecież człowieka do wyższych rzeczy, np. do bycia wyzyskiwanym przez kapłanów i władców z pomazania bożego.
OdpowiedzJeszcze gorzej, te scenariusze to wersja optymistyczna, jak masz pecha to umrzeć możesz wcześniej.
Odpowiedz@blackhood: No wiesz, akurat wcześniejsza śmierć raczej pechem nie jest, skoro i tak 95% z nas nie żyje tylko egzystuje. W dodatku jakby na to nie patrzeć, nie musisz się tyle dodatkowych lat męczyć a trupowi to i tak wszystko jedno kiedy zmarł :)
Odpowiedz