A czy te gamonie wzięły pod uwagę, że ktoś może nie lubić polskiej muzyki? Albo ze nie zna polskiego, bo jest tu tylko czasowo(np. studenci z wymiany). Nie ma to jak uszczęśliwiać kogoś na siłę.
PS: W sumie to mam to w dupie. Nie po to płacę abonament za spotify, żeby się martwić co tam w polskim radiu grają.
Nie oceniam tego rozwiązania, ale zastanawiam się, czy gdyby na ten przykład PZPN wprowadził regulację nakazującą polskim klubom, ażeby w wyjściowym składzie było co najmniej 80% Polaków, to artykuł również nosiłby tytuł "Zakaz zagranicznych piłkarzy!". Ja rozumiem, że taki tytuł klika się nieporównanie lepiej niż "Ograniczenie zagranicznej muzyki" (a jak jeszcze dodać do niego "Pilne!" na czerwonym tle, to już w ogóle), ale dla kogokolwiek, kto miał jakąś styczność z logiką, przekaz, w którym obok siebie zestawiony jest "zakaz" z "głównie" wywala uzasadniony error. Najwyraźniej jednak tych jest niewielu, skoro tego typu tytuły mają się na tyle dobrze, że następnie są powielane przez społeczeństwo.
Najlepszym wyjściem dla takiego polityka jest okno na 5 piętrze.
Serio, każdy kto próbuje narzucać jakikolwiek światopogląd i wprowadzać zmiany nie wnoszące nic dla kraju, marnuje pieniądze podatników na uprawianie prywaty i powinien wylecieć ze stanowiska.
A czy te gamonie wzięły pod uwagę, że ktoś może nie lubić polskiej muzyki? Albo ze nie zna polskiego, bo jest tu tylko czasowo(np. studenci z wymiany). Nie ma to jak uszczęśliwiać kogoś na siłę. PS: W sumie to mam to w dupie. Nie po to płacę abonament za spotify, żeby się martwić co tam w polskim radiu grają.
Odpowiedz#MuremzaZenkiem
OdpowiedzProponuję na zmianę: Zenka, Bogurodzicę i hymn w wykonaniu Edyty Górniak.
Odpowiedz@sosik1: Hymn od Godlewskich będzie nawet lepszy.
OdpowiedzNie oceniam tego rozwiązania, ale zastanawiam się, czy gdyby na ten przykład PZPN wprowadził regulację nakazującą polskim klubom, ażeby w wyjściowym składzie było co najmniej 80% Polaków, to artykuł również nosiłby tytuł "Zakaz zagranicznych piłkarzy!". Ja rozumiem, że taki tytuł klika się nieporównanie lepiej niż "Ograniczenie zagranicznej muzyki" (a jak jeszcze dodać do niego "Pilne!" na czerwonym tle, to już w ogóle), ale dla kogokolwiek, kto miał jakąś styczność z logiką, przekaz, w którym obok siebie zestawiony jest "zakaz" z "głównie" wywala uzasadniony error. Najwyraźniej jednak tych jest niewielu, skoro tego typu tytuły mają się na tyle dobrze, że następnie są powielane przez społeczeństwo.
OdpowiedzNajlepszym wyjściem dla takiego polityka jest okno na 5 piętrze. Serio, każdy kto próbuje narzucać jakikolwiek światopogląd i wprowadzać zmiany nie wnoszące nic dla kraju, marnuje pieniądze podatników na uprawianie prywaty i powinien wylecieć ze stanowiska.
OdpowiedzKazika w końcu puszczą.
Odpowiedz