Są dwa typy ludzi. Jeden będzie się kłócił o każdy grosz żeby tylko wyjść na swoje. Drugi nie ma czasu na pierdoły, słyszy cenę, daje cenę albo mówi nie i idzie dalej.
Członkowie obu grup uważają tych drugich za frajerów.
U mnie część klientów, która kupuje najmniejsze ilości towarów (kupujący hurtowo nie mają czasu na takie pierdoły) z lubością domagają się rabatu na dosłownie wszystkim. Bardzo często chodzi o wiaderko piasku, które w porywach kosztuje 2zł, także piątka to i tak dużo.
Są dwa typy ludzi. Jeden będzie się kłócił o każdy grosz żeby tylko wyjść na swoje. Drugi nie ma czasu na pierdoły, słyszy cenę, daje cenę albo mówi nie i idzie dalej. Członkowie obu grup uważają tych drugich za frajerów.
OdpowiedzU mnie część klientów, która kupuje najmniejsze ilości towarów (kupujący hurtowo nie mają czasu na takie pierdoły) z lubością domagają się rabatu na dosłownie wszystkim. Bardzo często chodzi o wiaderko piasku, które w porywach kosztuje 2zł, także piątka to i tak dużo.
Odpowiedz