@Statler: A to konina niejadalna jest? Czy nadal tkwimy mentalnie w średniowieczu, kiedy to jeden papież zakazał zjadania koni, żeby rycerze mieli na czym hasać?
@lifter67: wolałbym wiedzieć co zjadam, bo mentalnie tkwię w Europie i roją mi się w głowie jakieś prawa konsumenta, a i na psa, kota czy szczura nie chciałbym trafić, nawet jeżeli w Azji jeździ się na nich wierzchem, a potem wcina.
a już przestali je robić z koniny, czy dalej podają je z kopytkami?
Odpowiedz@Statler: A to konina niejadalna jest? Czy nadal tkwimy mentalnie w średniowieczu, kiedy to jeden papież zakazał zjadania koni, żeby rycerze mieli na czym hasać?
Odpowiedz@lifter67: wolałbym wiedzieć co zjadam, bo mentalnie tkwię w Europie i roją mi się w głowie jakieś prawa konsumenta, a i na psa, kota czy szczura nie chciałbym trafić, nawet jeżeli w Azji jeździ się na nich wierzchem, a potem wcina.
OdpowiedzJa tam zawsze jeździłem na hot dogi, dopóki nie zaczęli skracać parówy, a później pół tej skróconej parówy zaczęło wystawać z jeszcze krótszej buły.
Odpowiedz