Oczywiście, że sond przyknknie oko. W ustawie Prawo o Ruchu Drogowym napisane jest czarno na białym: "nie wolno przekraczać limitów prędkości, no chyba, że jest się jedynym żywicielem rodziny - wtedy wolno."
Ja rozumiem przycisnąć te 10-30 więcej jak jest pusta droga i dobra widoczność, ale przekroczenie o 50 wiedząc, że od tego progu traci się prawko, to świadome proszenie się o chodzenie piechotą.
Chociaż nie, większość ludzi tracąca prawo jazdy w ten sposób nawet się tym nie przejmuje i jeździ dalej bez. Dlatego zabieranie prawka jako kara jest mało efektowne.
@Trokopotaka: W sumie jest też mało efektowną karą. Wyobraźmy sobie jakby takiemu kierowcy skonfiskować auto i wykorzystać w jakiejś kaskaderskiej demolce pokroju „Demolition Derby”. Taka kara byłaby efektowniejsza (ciekawe czy efektywniejsza ;P).
Czy ja rozumiem, "w czasie kary złapali go", że kierowca po zabraniu prawka dalej jeździł firmowym busem i łapał kolejne kary? A Pani Pracodawca zatrudniała go jako kierowcę bez uprawnień?
Tłumaczę z kapitalistycznego na nasze: czy szybko wyjdzie z pierdla i odzyska prawo jazdy, żebym go mógł/mogła znowu zacząć wyzyskiwać, płacąc nędzną pensję i stawiając wymagania nie do spełnienia przy przestrzeganiu prawa.
Czy tylko ja mam wrażenie że pracodawcą w tym wypadku jest "kąkubina"? Zaistniał tu jakiś stosunek emocjonalno-finansowy.
OdpowiedzChyba dobrze rozpisałem? M: prawo jazdy D: prawo jazdy C: prawo jeździe B: prawo jazdy N: (z) prawo jazdem M: (o) prawo jeździe W: prawo jeździe(!)
Odpowiedz@Nevilleness: Ten wołacz to trochę naciągany, ale przyknknę na to oko.
OdpowiedzOczywiście, że sond przyknknie oko. W ustawie Prawo o Ruchu Drogowym napisane jest czarno na białym: "nie wolno przekraczać limitów prędkości, no chyba, że jest się jedynym żywicielem rodziny - wtedy wolno."
OdpowiedzJa rozumiem przycisnąć te 10-30 więcej jak jest pusta droga i dobra widoczność, ale przekroczenie o 50 wiedząc, że od tego progu traci się prawko, to świadome proszenie się o chodzenie piechotą. Chociaż nie, większość ludzi tracąca prawo jazdy w ten sposób nawet się tym nie przejmuje i jeździ dalej bez. Dlatego zabieranie prawka jako kara jest mało efektowne.
Odpowiedz@Trokopotaka: A przy tym jeszcze niezbyt efektywne.
Odpowiedz@wroblitz: Uch co za paskudna literówka. Dzięki za poprawienie, ale czas edycji minął, więc zostanie taki babol.
Odpowiedz@Trokopotaka: W sumie jest też mało efektowną karą. Wyobraźmy sobie jakby takiemu kierowcy skonfiskować auto i wykorzystać w jakiejś kaskaderskiej demolce pokroju „Demolition Derby”. Taka kara byłaby efektowniejsza (ciekawe czy efektywniejsza ;P).
Odpowiedz@kirys: Efektywniejsza byłaby gdyby musiał być na miejscu pasażera lub na widowni i widzieć jak cierpi jego "ukochane" auto :)
OdpowiedzCzy ja rozumiem, "w czasie kary złapali go", że kierowca po zabraniu prawka dalej jeździł firmowym busem i łapał kolejne kary? A Pani Pracodawca zatrudniała go jako kierowcę bez uprawnień?
OdpowiedzUwaga podaje radę: Nie jechać 94, tam gdzie jest ograniczenie do 40.
Odpowiedz@Abdul_Wisimulaha: Jeszcze szybciej, by radary nie widziały?
OdpowiedzNie uważał co robi, to niech teraz robi jak uważa. ;)
OdpowiedzTłumaczę z kapitalistycznego na nasze: czy szybko wyjdzie z pierdla i odzyska prawo jazdy, żebym go mógł/mogła znowu zacząć wyzyskiwać, płacąc nędzną pensję i stawiając wymagania nie do spełnienia przy przestrzeganiu prawa.
Odpowiedz@Grigorin: chyba sobie dodał kilkanaście punktów.
OdpowiedzJak masz horom curkę czy inne kaszojady na utrzymaniu to możesz śmiało zapi3rdalać - jakoś to będzie.
OdpowiedzNiech weźmie kredyt, zmieni prace...
OdpowiedzDobry kierowca, bo zawsze zdążał na czas. Więc wyrabiał norę za dwóch. Ale że musiał szybkość przekraczać.... Zdziwka!
Odpowiedz