Facet przychodzi do sklepu, bierze gacie, przykłada sobie i na oko ocenia czy pasują, a potem mierzy. Jak są za duże bierze mniejsze, jak za małe bierze większe. Nie interesują go literki z rozmiarówki bo wie, że w zależności od producenta i kroju ta sama literka może na jego sylwetkę zarówno pasować jak i nie pasować.
Kobieta przychodzi do sklepu, bierze gacie i patrzy na literkę, najczęściej zaniżoną, bo pamięta, że 20 lat temu nosiła taki rozmiar jako nastolatka. Nie patrzy czy w nie wejdzie bo przecież musi wejść (bo j***na literka!), więc idzie i je na siłę próbuje przymierzać (oczywiście nie pasują), a potem się wykłóca ze sprzedawczynią, czemu ten rozmiar jej nie pasuje jak zawsze taki nosiła.
Dlatego czołowi inżynierowie i wynalazcy to w większości faceci.
SS nie przejdzie przez lewactwo, bo będzie im przypominać pochdzenie ich ideologii.
OdpowiedzEkspedientka, która uważa, że rozmiar 52,54 to XL zamiast 42 nie powinna się wypowiadać w kwestii dobierania rozmiarów ubrań.
OdpowiedzFacet przychodzi do sklepu, bierze gacie, przykłada sobie i na oko ocenia czy pasują, a potem mierzy. Jak są za duże bierze mniejsze, jak za małe bierze większe. Nie interesują go literki z rozmiarówki bo wie, że w zależności od producenta i kroju ta sama literka może na jego sylwetkę zarówno pasować jak i nie pasować. Kobieta przychodzi do sklepu, bierze gacie i patrzy na literkę, najczęściej zaniżoną, bo pamięta, że 20 lat temu nosiła taki rozmiar jako nastolatka. Nie patrzy czy w nie wejdzie bo przecież musi wejść (bo j***na literka!), więc idzie i je na siłę próbuje przymierzać (oczywiście nie pasują), a potem się wykłóca ze sprzedawczynią, czemu ten rozmiar jej nie pasuje jak zawsze taki nosiła. Dlatego czołowi inżynierowie i wynalazcy to w większości faceci.
OdpowiedzSSS - Super Stopiony Smalec
Odpowiedz