Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Walizka

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar michal8701
24 30

Pereira i standardy... otworzył już komornikowi?

Odpowiedz
avatar lukasz0706
-3 37

Lemingi i tak mnie zminusują, ale w tym przypadku Pereira trafił w sedno...

Odpowiedz
avatar Zenon_Smietana
9 19

@gramin: Nie wiem jaką znasz definicję leminga ale: "Wiedza, logika oraz konsekwencja myślenia i postępowania" to zaprzeczenie obrazu móżdżków lemingów. Do sedna. Ja u Ciebie widzę właśnie brak logiki. Na podstawie opisanej sytuacji to facet bezinteresownie pomógł dziadkowi z walizką i kiedy usłyszał o odmiennych poglądach dziadka na pewne drażliwe tematy, nie powinien tej decyzji zmieniać tylko po to żeby zamanifestować swoje inne zdanie. Bo wygląda to tak, że gość jest chętny do bezinteresownej pomocy, no chyba że ktoś nie myśli tak jak on, to już nie. Czy to właśnie nie jest chora logika?... pozdrawiam^^

Odpowiedz
avatar gomezvader
7 15

@yfa: Po chvju porównanie. A jakbym ja ci powiedział, że nie daje na zbiórki na chore dzieci i zwierzęta bo uważam, że a) to i tak nic nie da b) wiele takich zbiorek to ściema to do kogo mnie porównasz? Mordercy czy gwałciciela?

Odpowiedz
avatar Zenon_Smietana
8 16

@yfa: Idąc twoim tokiem rozumowania, po daniu zagłodzonemu dziecku kanapki i dowiedzeniu się, że dzieciak nie lubi Owsiaka, byś mu tę kanapkę zabrał sprzed ust? Jest coś urzekająco pokręconego w tej logice. Mianowicie wymieniony przez ciebie faszyzm. Niby jesteś tolerancyjny ale nie dla grup nietolerancyjnych. Najsmutniejsze jest to, że ludzi podobnie myślących jest coraz więcej, a odróżnia ich od tych: "faszystów, katoli i innych nawiedzonych" tylko obóz do którego należą... pozdrawiam^^

Odpowiedz
avatar yfa
-1 9

@gomezvader: na razie mogę cię porównać jedynie do głupca, który nie umie odczytywać analogii. Analogia "X z Y" jest jak "V z Z" nie oznacza, że "X=V a Y=Z". Masz inny przykład, na odpowiednim sobie poziomie: "śliwka ma się do kompotu jak rosół do kury". Jeżeli to wg ciebie oznacza, że porównuję sliwkę do kury, to pora złożyć w depozycie swoje czynne oraz bierne prawa wyborcze. Co do natomiast dawania na chore dzieci i zwierzęta - no cóż, akurat z tym się zgadzam, jakkolwiek brutalne nie jest uzasadnienie (efektywność wydatkowania tej kasy). Starszego pana nazwałem jedynie tępym ch*. Nawet nie dlatego, że WOŚP daje na sprzęt służący wiele lat wielu ludziom, lecz dlatego, że postanowił się tym faktem podzielić, a wręcz chyba pochwalić swoim podejściem.

Odpowiedz
avatar yfa
-1 9

@Zenon_Smietana: z dzieckiem sprawa jest nieco inna - ono ma poglądy odziedziczone społecznie i to raczej po patologii, skoro jest zagłodzone, więc raczej bym mu się starał coś wytłumaczyć. Ale gdyby dzieciak mnie opluł, "bo on chce z szynką", to bym mu wyrwał cokolwiek zostało i wywalił do śmietnika. Z tym brakiem tolerancji dla grup nietolerancyjnych to trafiłeś w sedno! Gratuluję spostrzegawczości, bardzo mało ludzi potrafi to tak szybko sobie uświadomić. Staram się posługiwać jedną ogólną zasadą: nie przyznawać ludziom praw, jakich oni sami nie uznają. Złodziejowi odebrałbym prawo własności, mordercę pozbawił ochrony jego życia (i niech sobie rodzina ofiary decyduje we własnym sumieniu), a właśnie komuś narzucającemu swoją wizję świata narzucałbym swoją. To wszystko jest emanacja zasady, że "twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja". Gdy ktoś wchodzi w mój prywatny obszar, to nie należy się cofać ani nawet stać w miejscu, tylko wchodzić w jego obszar. Żeby coś może dotarło, jak jeszcze nie jest za późno. I nie, nie zgodzę się, że różnica to "tylko obóz" - to co napisałeś to jest właśnie symetryzm. Z powodu takiego podejścia, jakie uznajesz za słuszne, demokracja gnije od środka, bo "toleruje" zachowania niedemokratyczne. Katol, który mówi mi, czego mam nie robić w łóżku (katolik organizuje własne życie zgodnie z zasadami przez siebie wyznawanymi). Lewak, który każe mi do ludzi mówić jakimiś wymyślonymi i pokracznymi formami gramatycznymi. Faszysta, który mi mówi, z kim się nie mogę zadawać. Konfiarz to katol i faszysta w jednym. Wszystkich ich łączy jedno - wtrącają się w moje życie i chcą ograniczać moje zachowania. Tolerancja nie polega na tym, aby tolerować nietolerancję innych.

Odpowiedz
avatar yfa
0 10

A tak jeszcze uzupełniając: zwalczanie zła za pomocą dobra czy nadstawianie drugiego policzka to może w kiepskich filmach albo wizji watykańczyków działać. Jeżeli jesteś tolerancyjny, to w troscę o tę postawę musisz nauczyć się braku akceptacji dla ludzi nietolerancyjnych. Inaczej przegrałeś - oni mogą swoją nietolerancję stosować konsekwentnie.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
1 7

@yfa: jak pochwalić, jak to nie on poruszył temat Owsiaka? Dodatkowo Owsiak sam swego czasu stwierdził, że kasy od wyborców PiS nie chce, więc postąpił zgodnie z wolą Owsiaka, który sam pod tym względem zachował się jak jakiś gówniarz.

Odpowiedz
avatar Ronnie173
5 7

Patryk niestety wolno myśli. Wystarczyło zabrać te 10 zł i samemu wpłacić na Owsiaka, a pacjenta poinformować że jednak się do WOŚP dorzucił.

Odpowiedz
avatar lifter67
2 2

@Ronnie173: O, i to jest konstruktywna uwaga :)

Odpowiedz
avatar cassper
-2 2

@Ronnie173: Wystarczyło w ogóle nie mówić panu starszemu, co ma robić ze swoimi pieniędzmi. Nie chciał przyjąć dychy za pomoc(co z resztą szanuję) to mógł grzecznie podziękować i nie interesować się dalszym losem tego banknotu. Sugerując dziadkowi gdzie konkretnie ma je wpłacić, zachował się jakby jednak uważał ze mu się ta kasa należy i ma praw nią dysponować. To niech się zdecyduje czy chciał za "przysługę" dostać wynagrodzenie, czy nie. Gdyby na mnie trafiło, to bym grzecznie podziękował za chęć wynagrodzenia i na tym by się skończyło. Nie interesowało by mnie co ten pan zrobi z pieniędzmi, bo nic mi do jego kasy, skoro jej nie przyjąłem. Jeszcze bym zrozumiał, gdyby powiedział temu panu żeby wpłacił na (dowolny) cel charytatywny. Ale sugerować konkretnej organizacji, jaką ma wesprzeć, nie miał prawa. Sam nie raz wpłacałem na wośp ale w życiu nie przyszło by mi do głowy, żeby kogoś do tego obligować w ten sposób.

Odpowiedz
avatar wilku789
-1 1

@cassper: tak samo starszy pan nie miał prawa oczekiwać, że ktoś mu pomoże. Każda praca kosztuje, a najwidoczniej dla tego typa taka zapłata była nieadekwatna, więc po prostu olał to i odłożył walizkę z powrotem na dół. Miał do tego dokładnie takie samo prawo.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
2 2

@wilku789: pomoc =/= praca, za którą oczekuje się zapłaty. Prośba =/= oczekiwanie. Miał prawo? Miał. Zachował się jednak jak skończony buc.

Odpowiedz
Udostępnij