Ta, jasne, pisowskich pociotków. Patologie w PAŻP ciągną się lat głębokiej komuny, pracują tam całe dynastie rodzinne, a ich zarobki są bardzo wysokie.
Faktem jest, że to praca wymagająca i stresująca, ale lata 2019-2022 akurat były najgorszym czasem na żądanie podwyżek, bo PAŻP obsługuje dużo mniej lotów, niż we wcześniejszych latach, przez co PAŻP zarabia mniej (a kontrolerzy żądali m.in. tego, żeby ich podwyżki uwzględniały wzrost przychodów PAŻP wynikający ze zwiększenia ruchu lotniczego nad Polską), a kontrolerzy mają mniejsze obciążenie pracą (drugim argumentem za podwyżkami było właśnie rosnące obciążenie pracą).
I nie jest tak, że kontrolerzy są nie do ruszenia. W najgorszym razie zostaną zastąpieni kontrolerami wojskowymi, co przy okazji skończy z tym patologicznym nepotyzmem. Oczywiście na jego miejsce wejdzie nowy, ale jeśli część starych kontrolerów się opamięta, to może skończyć się tak, że współistnieć będą dwa, albo i więcej, co i tak jest zdrowszą sytuacją.
Nie z pośredniaka, tylko z długiej listy pisowskich pociotków, dla których zabrakło miejsca w zarządach spółek skarbu państwa
OdpowiedzTa, jasne, pisowskich pociotków. Patologie w PAŻP ciągną się lat głębokiej komuny, pracują tam całe dynastie rodzinne, a ich zarobki są bardzo wysokie. Faktem jest, że to praca wymagająca i stresująca, ale lata 2019-2022 akurat były najgorszym czasem na żądanie podwyżek, bo PAŻP obsługuje dużo mniej lotów, niż we wcześniejszych latach, przez co PAŻP zarabia mniej (a kontrolerzy żądali m.in. tego, żeby ich podwyżki uwzględniały wzrost przychodów PAŻP wynikający ze zwiększenia ruchu lotniczego nad Polską), a kontrolerzy mają mniejsze obciążenie pracą (drugim argumentem za podwyżkami było właśnie rosnące obciążenie pracą). I nie jest tak, że kontrolerzy są nie do ruszenia. W najgorszym razie zostaną zastąpieni kontrolerami wojskowymi, co przy okazji skończy z tym patologicznym nepotyzmem. Oczywiście na jego miejsce wejdzie nowy, ale jeśli część starych kontrolerów się opamięta, to może skończyć się tak, że współistnieć będą dwa, albo i więcej, co i tak jest zdrowszą sytuacją.
Odpowiedz"Za bramą mam kolejkę Ukraińców na twoje miejsce”
OdpowiedzNie rozumiem, co za problem pobierać więcej od przewoźników za korzystanie z lotnisk. Bilety zdrożeją, ale przynajmniej nie będzie buntu.
Odpowiedz