to się nazywa rozwój technologii i medycyny... najbogatsi ludzie świata już teraz są w stanie przedłużać swoje życie pewnie przez wymianę starych i wadliwych organów (albo metody, o których nie mamy pojęcia) - tylko nikt się do tego nie przyzna, bo jakby to miało wyglądać? drodzy obywatele, królowa Elżbieta przeszła kolejna transplantację płuc, nerek i wątroby, co przedłuży jej życie o kolejną dekadę - jak dobrze pójdzie to może nawet będzie żyła wiecznie... ale Was na to nie stać - to jest pakiet opieki zdrowotnej VIP, zwykłym ludziom możemy przedłużyć życie do 70-90 lat, ale bez kilkuset milionów na koncie niestety nadal trzeba umierać
@ChiKenn Ona ciągle czeka na następcę który przejąłby obowiązki: spotykanie się z osobistościami (ok 70 tys. rocznie) nawet gdy nie ma się na to ochoty, przyjmowanie gości i określanie kto przy kim może usiąść przy stole, dobieranie sztućców, kolorów dywanów, przyznawanie orderów, obowiązkowe branie udziału w uroczystościach państwowych, wojskowych i kościelnych, patronowanie 3 tys. organizacji charytatywnych, odpowiadanie na listy... ogólnie nuda. Nikomu się nie śpieszy żeby zająć jej miejsce, a ona sama chyba nie wybiera się na tamten świat.
@ChiKenn: Taaa, jasne. A wziąłeś pod uwagę to, że przeszczepy nie zawsze się przyjmują, nawet jak masz miliony, to twoje ciało moze zaprotestować. To raz. A dwa, skoro tak może sobie przedłuzać życie w nieskończoność, to dlaczego książę Filip sobie nie przedłużył?
@cassper: skąd wiesz, że sobie nie przedłużył? po prostu nie chce i nie musi być na świeczniku więc żyje sobie gdzieś ukryty mając święty spokój :)
a może rzeczywiście tak jak sam piszesz, jemu akurat się któryś przeszczep po prostu nie udał... nie twierdzę, że ta technologia jest niezawodna - mimo wszystko jeśli masz 100% że umrzesz bo Ci wysiada jakiś narząd i realne szanse (np. 80%) że po transplantacji jeszcze pożyjesz - to czemu nie próbować :)
@ChiKenn: Może i jest coś w tym co mówisz ale jak by to takie proste było, to by milionerzy tak często nie umierali. Ot choćby taki Kulczyk, chociaż chodzą plotki ze w jego wypadku to nie był przypadek że się wykopyrtał na stole operacyjnym
@cassper: milionerem jest ktoś kto ma milion (np. dolarów), to nie jest nic nadzwyczajnego - ja piszę o ludziach, którzy tylko na samą opiekę zdrowotną mogą wydać setki milionów - czyli w posiadaniu mają jeszcze dużo więcej... druga sprawa - czy Ty naprawdę uważasz, że ktoś kto żyje 120 lat będzie się z tym oficjalnie obnosił? Pewnie nawet nie może, nie zdziwiłbym się, że w umowach z klinikami które oferują takie usługi mają narzucone, że po przekroczeniu konkretnej bariery wieku muszą upozorować swoją śmierć... nie twierdzę, że akurat Kulczyk żyje i że to o czym piszę na pewno ma miejsce, uważam jednak że jest bardzo prawdopodobne.
Pewnie to samo jest z "lekiem" na raka czy inne nieuleczalne choroby, już dawno jest tylko po prostu ekstremalnie drogi. Kogo stać, ten dostaje dostęp, ale żadna firma farmaceutyczna nie wyskoczy z ofertą: hej! mamy środek na raka, ale kosztuje milion dolców, zapraszamy tych których stać, reszta może dalej umierać, dziękujemy za uwagę i dla biedaków przypominamy - bierzcie rutinoscorbin! :D po prostu kto ma wiedzieć ten wie i tyle :)
@ChiKenn: Bardzo śmiała teoria ale obawiam sie ze można ją między bajki włożyć. A to mi zarzucają wiarę w płaską ziemię bo nie popieram szpryc na covid xD
@cassper: pewnie dlatego, że ja nie biegam po mistrzach i nie przekonuję do swoich racji w tej konkretnej sprawie (szczepienia) pod każdym choć odrobinę powiązanym tematycznie screenem :D
zauważ, że pod moją teorią sam napisałem, że nie uważam aby na 100% miało miejsce to co piszę, są to tylko moje luźne przemyślenia - posiadanie wątpliwości również we własną wiedzę czy poglądy umożliwia dalsze poszukiwania i rozwój
@cassper: a to ciekawe, bo sam mimo że przeglądam komentarze wyrywkowo bardzo często widzę Twoje dyskusje w tym temacie...
"Ale jak widać w jedne teorie mozna wierzyć a inne to tabu" no chyba oczywistym jest, że nie wszystkie teorie są prawdziwe, dlatego każdy z nas jedne uznaje za bardziej prawdopodobne niż inne. Po za tym ja nigdzie nie napisałem, że nie zgadzam się z Twoimi poglądami na temat szczepionek - chodziło mi tylko to, że nie przekonuję co chwilę wszystkich do tego tak jak Ty - zwłaszcza, że sam nie mam wyrobionego poglądu na ten temat.
@ChiKenn: Zauważ ze ja też nie przekonuje nikogo na siłę. Dyskusje w których brałem udział, były najczęściej wynikiem prowokujących odpowiedzi innych osób lub prowokujących skrinów, przedstawiających kłamstwa lub manipulacje na temat "pandemii".
Poza tym, uważam że jednak dystrybuowanie prawdy(innej niż wszechobecna, jedyna słuszna propaganda) na temat tego co sie dzieje jest ważne i potrzebne. Im więcej świadomych ludzi, tym szybciej ten cyrk sie skończy i wrócimy do normalności. Co zresztą właśnie sie dzieje. Ludzie przestali już wierzyć w bajeczki medialnych "ekspertów" i zaczęli sie dopominać swoich praw. Takich jak ja są tysiące i dzięki zaangażowaniu takich jak ja, ten cyrk wkrótce sie skończy. Zauważ do tego, że od dłuższego czasu nie chce mi się już wdawać w te dyskusje. Co miałem do powiedzenia, już dawno powiedziałem i szkoda mojej energii na nowe debaty. Z resztą, ilość oponentów jakby trochę zmalała. Cześć ludzi jak widać przejrzała na oczy i przestała mnie i mi podobnych atakować bo zrozumiała, że była w błędzie, zmanipulowana przez media. Kilku fanatyków wciąż jeszcze tu jest ale też jakby stracili zapał. Przyjdzie czas że już nikt nie będzie wierzył w medialne kłamstwa, wtedy zaczną sie rozliczenia winnych - choć pewnie tylko na pokaz, jak zawsze.
@cassper: cóż... ja Cię płaskoziemcem nigdy nie nazwałem, skoro inni to robią jakiś powód musi być :) nie chcesz tego - przestań się dawać prowokować i tyle
prawda - zwłaszcza w kwestiach, w których nikt z nas nie ma dostępu do wszystkich informacji (pewnie nawet rządy ich nie mają, dlatego tak chaotyczne działają) jest bardzo subiektywna... nie masz gwarancji, że akurat to Ty nie jesteś w błędzie - a o tym się dowiemy za kilka/naście lat, albo wcale
winnych nikt nie będzie rozliczał, tak jak nigdy PiS nie rozliczy PO i odwrotnie :) ewentualnie tylko jakaś pokazówka (nieistotny kozioł ofiarny) dla uspokojenia społeczeństwa tak jak piszesz
to się nazywa rozwój technologii i medycyny... najbogatsi ludzie świata już teraz są w stanie przedłużać swoje życie pewnie przez wymianę starych i wadliwych organów (albo metody, o których nie mamy pojęcia) - tylko nikt się do tego nie przyzna, bo jakby to miało wyglądać? drodzy obywatele, królowa Elżbieta przeszła kolejna transplantację płuc, nerek i wątroby, co przedłuży jej życie o kolejną dekadę - jak dobrze pójdzie to może nawet będzie żyła wiecznie... ale Was na to nie stać - to jest pakiet opieki zdrowotnej VIP, zwykłym ludziom możemy przedłużyć życie do 70-90 lat, ale bez kilkuset milionów na koncie niestety nadal trzeba umierać
Odpowiedz@ChiKenn Ona ciągle czeka na następcę który przejąłby obowiązki: spotykanie się z osobistościami (ok 70 tys. rocznie) nawet gdy nie ma się na to ochoty, przyjmowanie gości i określanie kto przy kim może usiąść przy stole, dobieranie sztućców, kolorów dywanów, przyznawanie orderów, obowiązkowe branie udziału w uroczystościach państwowych, wojskowych i kościelnych, patronowanie 3 tys. organizacji charytatywnych, odpowiadanie na listy... ogólnie nuda. Nikomu się nie śpieszy żeby zająć jej miejsce, a ona sama chyba nie wybiera się na tamten świat.
Odpowiedz@ChiKenn: Taaa, jasne. A wziąłeś pod uwagę to, że przeszczepy nie zawsze się przyjmują, nawet jak masz miliony, to twoje ciało moze zaprotestować. To raz. A dwa, skoro tak może sobie przedłuzać życie w nieskończoność, to dlaczego książę Filip sobie nie przedłużył?
Odpowiedz@JarekMaKota: ale co ma jedno do drugiego? zarówno screen jak i mój komentarz dotyczy jej długości życia, a nie długości piastowania urzędu
Odpowiedz@cassper: skąd wiesz, że sobie nie przedłużył? po prostu nie chce i nie musi być na świeczniku więc żyje sobie gdzieś ukryty mając święty spokój :) a może rzeczywiście tak jak sam piszesz, jemu akurat się któryś przeszczep po prostu nie udał... nie twierdzę, że ta technologia jest niezawodna - mimo wszystko jeśli masz 100% że umrzesz bo Ci wysiada jakiś narząd i realne szanse (np. 80%) że po transplantacji jeszcze pożyjesz - to czemu nie próbować :)
Odpowiedz@ChiKenn: Może i jest coś w tym co mówisz ale jak by to takie proste było, to by milionerzy tak często nie umierali. Ot choćby taki Kulczyk, chociaż chodzą plotki ze w jego wypadku to nie był przypadek że się wykopyrtał na stole operacyjnym
Odpowiedz@cassper: milionerem jest ktoś kto ma milion (np. dolarów), to nie jest nic nadzwyczajnego - ja piszę o ludziach, którzy tylko na samą opiekę zdrowotną mogą wydać setki milionów - czyli w posiadaniu mają jeszcze dużo więcej... druga sprawa - czy Ty naprawdę uważasz, że ktoś kto żyje 120 lat będzie się z tym oficjalnie obnosił? Pewnie nawet nie może, nie zdziwiłbym się, że w umowach z klinikami które oferują takie usługi mają narzucone, że po przekroczeniu konkretnej bariery wieku muszą upozorować swoją śmierć... nie twierdzę, że akurat Kulczyk żyje i że to o czym piszę na pewno ma miejsce, uważam jednak że jest bardzo prawdopodobne. Pewnie to samo jest z "lekiem" na raka czy inne nieuleczalne choroby, już dawno jest tylko po prostu ekstremalnie drogi. Kogo stać, ten dostaje dostęp, ale żadna firma farmaceutyczna nie wyskoczy z ofertą: hej! mamy środek na raka, ale kosztuje milion dolców, zapraszamy tych których stać, reszta może dalej umierać, dziękujemy za uwagę i dla biedaków przypominamy - bierzcie rutinoscorbin! :D po prostu kto ma wiedzieć ten wie i tyle :)
Odpowiedz@ChiKenn: Bardzo śmiała teoria ale obawiam sie ze można ją między bajki włożyć. A to mi zarzucają wiarę w płaską ziemię bo nie popieram szpryc na covid xD
Odpowiedz@cassper: pewnie dlatego, że ja nie biegam po mistrzach i nie przekonuję do swoich racji w tej konkretnej sprawie (szczepienia) pod każdym choć odrobinę powiązanym tematycznie screenem :D zauważ, że pod moją teorią sam napisałem, że nie uważam aby na 100% miało miejsce to co piszę, są to tylko moje luźne przemyślenia - posiadanie wątpliwości również we własną wiedzę czy poglądy umożliwia dalsze poszukiwania i rozwój
Odpowiedz@ChiKenn: Ja też nie "biegam po mistrzach" i nie przekonuje wszędzie do swoich racji. Ale jak widać w jedne teorie mozna wierzyć a inne to tabu
Odpowiedz@cassper: a to ciekawe, bo sam mimo że przeglądam komentarze wyrywkowo bardzo często widzę Twoje dyskusje w tym temacie... "Ale jak widać w jedne teorie mozna wierzyć a inne to tabu" no chyba oczywistym jest, że nie wszystkie teorie są prawdziwe, dlatego każdy z nas jedne uznaje za bardziej prawdopodobne niż inne. Po za tym ja nigdzie nie napisałem, że nie zgadzam się z Twoimi poglądami na temat szczepionek - chodziło mi tylko to, że nie przekonuję co chwilę wszystkich do tego tak jak Ty - zwłaszcza, że sam nie mam wyrobionego poglądu na ten temat.
Odpowiedz@ChiKenn: Zauważ ze ja też nie przekonuje nikogo na siłę. Dyskusje w których brałem udział, były najczęściej wynikiem prowokujących odpowiedzi innych osób lub prowokujących skrinów, przedstawiających kłamstwa lub manipulacje na temat "pandemii". Poza tym, uważam że jednak dystrybuowanie prawdy(innej niż wszechobecna, jedyna słuszna propaganda) na temat tego co sie dzieje jest ważne i potrzebne. Im więcej świadomych ludzi, tym szybciej ten cyrk sie skończy i wrócimy do normalności. Co zresztą właśnie sie dzieje. Ludzie przestali już wierzyć w bajeczki medialnych "ekspertów" i zaczęli sie dopominać swoich praw. Takich jak ja są tysiące i dzięki zaangażowaniu takich jak ja, ten cyrk wkrótce sie skończy. Zauważ do tego, że od dłuższego czasu nie chce mi się już wdawać w te dyskusje. Co miałem do powiedzenia, już dawno powiedziałem i szkoda mojej energii na nowe debaty. Z resztą, ilość oponentów jakby trochę zmalała. Cześć ludzi jak widać przejrzała na oczy i przestała mnie i mi podobnych atakować bo zrozumiała, że była w błędzie, zmanipulowana przez media. Kilku fanatyków wciąż jeszcze tu jest ale też jakby stracili zapał. Przyjdzie czas że już nikt nie będzie wierzył w medialne kłamstwa, wtedy zaczną sie rozliczenia winnych - choć pewnie tylko na pokaz, jak zawsze.
Odpowiedz@cassper: cóż... ja Cię płaskoziemcem nigdy nie nazwałem, skoro inni to robią jakiś powód musi być :) nie chcesz tego - przestań się dawać prowokować i tyle prawda - zwłaszcza w kwestiach, w których nikt z nas nie ma dostępu do wszystkich informacji (pewnie nawet rządy ich nie mają, dlatego tak chaotyczne działają) jest bardzo subiektywna... nie masz gwarancji, że akurat to Ty nie jesteś w błędzie - a o tym się dowiemy za kilka/naście lat, albo wcale winnych nikt nie będzie rozliczał, tak jak nigdy PiS nie rozliczy PO i odwrotnie :) ewentualnie tylko jakaś pokazówka (nieistotny kozioł ofiarny) dla uspokojenia społeczeństwa tak jak piszesz
OdpowiedzNic nie robi, dobrze się odżywia, ma opiekę zdrowotną na poziomie wyj. w kosmos to się żyje i po 100 lat.
OdpowiedzTo szkoda, że jakoś Jobs nie wiedział. I wielu innych, dla których kasa nie byłaby problemem.
Odpowiedz@AngelaMakrela: A to królowa Anglii ma jakąś stresującą pracę która może ją wykończyć?
Odpowiedz