Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Tygrys

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Gumball
2 4

Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale tygrysy chyba nie jedzą jeleni. Trochę nie ten klimat ;-)

Odpowiedz
avatar not2pun
0 0

@Gumball: jelenie są wszędzie bez względu na pogodę :)

Odpowiedz
avatar cassper
2 4

@Gumball: Właśnie to samo chciałem napisać. Strefy występowania tych zwierząt się w większości nie pokrywają. Jest kilka niewielkich obszarów gdzie teoretycznie mogły by sie spotkać ale jest to znikomy procent ich terytoriów bytowych.

Odpowiedz
avatar Gumball
-2 2

@cassper: W sumie może tygrysy syberyjskie mogłyby spotkać jakiegoś jelonka. Ale tam kamuflarz imitujący zielony kolor bujnej roślinności raczej średnio się przyda.

Odpowiedz
avatar cassper
1 3

@Gumball: No właśnie nie. Jak już to prędzej renifera. Jelenie nie występują na dalekich północnych obszarach Azji, tam gdzie bytują tygrysy syberyjskie. Największe szanse na spotkanie jelenia z tygrysem, są w rejonie Kakazu i południowych brzegów morza kaspijskiego

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2022 o 17:56

avatar Gumball
0 2

@cassper: To znam się na tym jeszcze mniej niż myślałem. Dzięki za wyjaśnienie :-)

Odpowiedz
avatar cassper
-1 3

@Gumball: W sumie to sam się pomyliłem, źle odczytałem mapkę zasięgu i nie zauważyłem że te tereny były w 1900 roku. Aktualnie zasięg występowania tygrysów znacznie zmalał i praktycznie nie ma szans na spotkanie z jeleniem. No chyba ze w zoo. Tygrysy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Tygrys_azjatycki#/media/Plik:Tiger_distribution3.PNG Jelenie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jele%C5%84_szlachetny#/media/Plik:Red_deer_(Cervus_elaphus)_reconstructed_and_recent.png Co prawda, renifery, sarny czy łosie, też zaliczają się do jeleniowatych ale już sam jeleń szlachetny nie występuje w tych samych rejonach co tygrys.

Odpowiedz
avatar not2pun
1 1

@Gumball: no dobra, z jeleniami sobie zażartowałem, ale widzę ze trochę za bezpośrednio podeszliście do tematu. Biologiem nie jestem, ale za młodego lubiłem animal planet i wiem, zę wiele gatunków choć różne mają wspólne korzenie, tak wiec przedstawiciele jeleniowatych występują na znacznej części globu i tak np w tym rejonie mamy Sambar jednobarwny i pewno jeszcze inne tak samo jak u nas jest wiele gatunków które my bierzmy za jelenie ale to sa różne jego gatunki. Podobnie jak np w Afryce Antylopa to podrodzina ssaków wołowatych, no można wiele różnych powiazań znaleźć, kiedyś klasyfikowana na podstawie wyglądu parzystokopytne, rogi zależy jakie itp, teraz już bardziej po dna i można sie dowiedzieć ze ssaki morskie jak płetwonogie jakie mają wspólnych przodków z lądowymi, można się sporto ciekawostek dowiedzieć. Co do Syberii, to nie tylko kraina śniegu i lodu, wiec Tygrys Syberyjski nie musi mieć umarszczenia białego. Co do samego występowania tygrysa to fakt, jego populacja drastycznie maleje, już dość dawno słyszałem ze więcej ich żyje w niewoli jak na wolności, trochę to przykre, ale niestety człowiek ma na to największy wpływ obecnie i to nawet nie chodzi o bezpieczeństwo(zabijanie ich bo zagrażają ludziom) tylko głupie medyczne zabobony.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2022 o 9:47

avatar Calvus
3 3

Odnośnie kamuflażu przypomniało mi się takie pytanie o niedźwiedziach polarnych. Niedźwiedź podczas polowania na foki kuca przy dziurze w lodzie trzymając jedną łapę na nosie żeby się wtopić w tło i czeka aż wyskoczy foka. Więc pytanie brzmi, skąd wie, że jego nos jest czarny? Patrząc na inne niedźwiedzie polarne? Czy widząc swoje odbicie w wodzie myśli: „Byłbym niewidzialny, gdyby nie to”. Wydaje się, że to dużo myślenia jak na niedźwiedzia. :)

Odpowiedz
avatar Gumball
2 2

@Calvus: Ciekawe pytanie. Są jeszcze inne możliwości, np. mógł przypadkiem zauważyć, że jak zakryje nos to foki się pojawiają. Albo ma to "wgrane" po przodkach jako element instynktu czy innego ewolucyjnego przystosowania. Tak jak chociażby kot wie, że musi się umyć po polowaniu żeby nie odstraszyć kolejnych ofiar.

Odpowiedz
avatar Birbant
0 0

jeszcze by się musiały nauczyć robić brum brum

Odpowiedz
avatar ZONTAR
3 3

Jelonki i im podobne słysząc lub widząc potencjalne zagrożenie zastygają licząc na to, że ich nie zauważy. No a jak samochód jednostajnie jedzie prosto na nie, to nijak nie widzą drapieżnika i nie wiedzą, że coś je zaraz rozjedzie. Samochód ani nie zrywa się z miejsca atakując je, ani nie wydaje żadnego dźwięku poza szumem. No i widzą tylko światło, nie potrafią ocenić co to jest. Z tego samego powodu w Skandynawii używa się czasem lamp doświetlających pobocze. Wtedy widząc lampy też zastygają na poboczu, a samochód spokojnie przejedzie.

Odpowiedz
avatar gramin
0 4

@ZONTAR: Bardzo dobre wyjaśnienie. Ludzie w swojej pysze uważają inne zwierzęta za głupie, a one po prostu nie są ewolucyjnie przystosowane do ludzkich wynalazków. Po prostu za sprawą człowieka środowisko wokół nich zmieniło się zbyt szybko i ewolucja nie zdążyła jeszcze je na te zmiany przygotować.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
2 2

@gramin: Można to porównać do człowieka oślepionego światłem w tunelu. Może się zastanawiać co to za światełko w tunelu zamiast uciekać przed pociągiem. Jak nie zna konceptu pociągu, to nijak nie będzie wiedział, co to może być.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Większość ssaków kolor zielony i żółty widzi w różnych odcieniach koloru szarego bądź żółtego, czerwony zaś widzą jako odcienie brązu lub żółtego. Teraz ciekawostka, rośliny nie są zielone tylko czerwone/pomarańczowe/żółte. Człowiek widzi je w odcieniach zieleni tylko dlatego że rośliny a dokładnie odpowiedzialne za to chlorofile w pełni odbijają zieloną barwę. Stąd też na jesień lub w trakcie usychania zmieniają barwę na brąz, żółty, pomarańczowy bądź czerwony. Jest to spowodowane tylko tym że chlorofile przestają dominować w roślinie a zaczynają karotenoidy i ksantofile, które są cały czas w niej obecne.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Nadmiar kolorów może również przeszkadzać, na takiej zasadzie działają barwy kamuflujące. Zróbcie sobie test. Narysujcie na kartce sporo prostokątów, jedne ułożone pionowo, jedne poziomo. Nie będzie problemu z policzeniem na pierwszy rzut oka ile ich jest tych, a ile tych. A potem weźcie kredki/mazaki/farby i je losowo pomalujcie na kilka kolorów, tak by zarówno pionowe jak i poziome występowały w każdym kolorze. Mózg dostanie znacznie więcej informacji do przetworzenia i już nie będzie tak łatwo tego ogarnąć. Dlatego w przypadku tygrysa chodzi bardziej o prążki niż o kolor futra. Ich nieregularne, faliste kształty zaburzają dostrzeganie konturów ciała.

Odpowiedz
Udostępnij