Jedyne miejsce gdzie rosja mogłaby przeciąć kable to morze ochockie. Odcięli by w ten sposób siebie i chiny. Ciekawe co by chiny zrobiły jakby straciły 90% przychodów z transakcji zawieranych przez internet.
Dlatego "Starlink", jeden ze sztandarowych projektów Muska, zakłada wystrzelenie na orbitę tysięcy nadajników satelitarnych, które zapewnią bezprzewodowy Internet na całym świecie.
Zakładając oczywiście, że nie dojdzie do megakarambolu na orbicie, który spowoduje zniszczenie wszystkiego, co tam fruwa, a przy okazji zablokuje jakiekolwiek loty kosmiczne na kilkadziesiąt lat.
Zadumałem się z zachwytem nad prawidłowo użytym w zdaniu słowie "bynajmniej" i nawet przez chwilę zastanawiałem nad tym, jak wiele madek, nie odróżniających go od "przynajmniej", będzie się głowić nad sensem tego zdania. Potem dotarło do mnie, że tekst jest ciekawy i traktuje o rzeczach ważnych więc żadna madka go nie przeczyta :(
Jedyne miejsce gdzie rosja mogłaby przeciąć kable to morze ochockie. Odcięli by w ten sposób siebie i chiny. Ciekawe co by chiny zrobiły jakby straciły 90% przychodów z transakcji zawieranych przez internet.
OdpowiedzNa bezdechu zejdzie na głębokość 5000m, po czym nie musi już wracać.
OdpowiedzNie zdajecie sobie sprawy z zaawansowania technologicznego Rosjan. Kilka dni temu do ich floty okrętów podwodnych dołączył kolejny o nazwie "Moskwa".
OdpowiedzOczywiście nie ułożyli tych kabli ładnie, bałagan jak u mnie w pracy.
OdpowiedzDlatego "Starlink", jeden ze sztandarowych projektów Muska, zakłada wystrzelenie na orbitę tysięcy nadajników satelitarnych, które zapewnią bezprzewodowy Internet na całym świecie. Zakładając oczywiście, że nie dojdzie do megakarambolu na orbicie, który spowoduje zniszczenie wszystkiego, co tam fruwa, a przy okazji zablokuje jakiekolwiek loty kosmiczne na kilkadziesiąt lat.
Odpowiedz@Trokopotaka: Ale wiesz że starlink działa kablowo jak każdy satelitarny dostęp do internetu.
OdpowiedzZadumałem się z zachwytem nad prawidłowo użytym w zdaniu słowie "bynajmniej" i nawet przez chwilę zastanawiałem nad tym, jak wiele madek, nie odróżniających go od "przynajmniej", będzie się głowić nad sensem tego zdania. Potem dotarło do mnie, że tekst jest ciekawy i traktuje o rzeczach ważnych więc żadna madka go nie przeczyta :(
Odpowiedz