Z całym szacunkiem, po lewej jest jakiś kaszalot, a po prawej delfinica. Natomiast z lewej strony obrazka jest delfin, a z prawej strony - kaszalot. Spustoszenie, jakiego dokonuje państwowa, przymusowa edukacja, porażo/
Mniej więcej tak właśnie działa sztuczna inteligencja, dlatego nazywamy ją sztuczną. Znajduje najprostsze i najszybsze rozwiązanie tylko w oparciu o dane zadane podczas uczenia, całkowicie ignorując resztę czynników, które dla nas są oczywiste.
Delfina nauczono sprzątania martwych ptaków w zamian za jedzenie po to, by usuwać martwe zwierzęta, ale delfin dokonał analizy i doszedł do wniosku, że jeżeli część jedzenia przeznaczy do łapania żywych zwierząt i zabijania ich, będzie miał jeszcze więcej martwych zwierząt, a w zamian więcej jedzenia. W całym tym rozumowaniu pominął ideę sprzątania i zamiast pożytku, zaczął przynosić większą szkodę.
Dlatego inwazja inteligentnych maszyn nam nie grozi póki co i prędko jej nie zobaczymy.
@Trokopotaka: Jest popyt to jest i podaż, przy okazji rozkręcił produkcję.
Ludzie mają zbytnią tendencję do przywiązywania uwagi do jakichś idei, często wyimaginowanych.
Też przy ocenianiu zachowania zwierząt za bardzo patrzymy na ich zachowanie przez pryzmat tego jak sami się zachowujemy i co nasz gatunek uważa za dobre a co za złe.
Z punktu widzenia delfina, to że zabija on ptaki, nie jest żadną szkodą. Ba, dla niego nawet pożytkiem bo delfiny mewy postrzegają jako rywali w zdobywaniu pożywienia.
Idei sprzątania śmieci nieprzeszkadzających danemu gatunkowi/osobnikowi, nie nauczyłbyś nawet człowieka żyjącego tysiąc lat temu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2022 o 3:03
@Trokopotaka: Dla przykładu. Zatrudnij człowieka i każ mu zbierać śmieci z chodnika. Powiedz mu że będziesz mu płacił za każdy zebrany z chodnika "papierek". Nie nadzoruj jego pracy a w krótkim czasie przekonasz się jak masz zasyfione miasto, działkę czy cokolwiek, bo zobaczy że nie nadzorujesz skąd owe śmieci pochodzą. Zacznie po prostu wyciągać śmieci z okolicznych śmietników i iść po najmniejszej linii oporu po to aby jak najwięcej zarobić.
Bo po co ma się przemęczać, chodzić, szukać i w efekcie zarobić grosze, skoro może odwiedzić lokalny śmietnik i w krótkim czasie, bez większego nakładu pracy zebrać ilość śmieci jakiej nie zebrałby wykonując swoją pracę?
A idee? Idee są dla głupców i wariatów.
Co go interesuje to czy miasto jest czyste czy brudne skoro liczy się on tu i teraz a nie dobro ogółu czy jakieś idee w które wierzy garstka odszczepieńców?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 lutego 2022 o 3:33
Z całym szacunkiem, po lewej jest jakiś kaszalot, a po prawej delfinica. Natomiast z lewej strony obrazka jest delfin, a z prawej strony - kaszalot. Spustoszenie, jakiego dokonuje państwowa, przymusowa edukacja, porażo/
OdpowiedzMniej więcej tak właśnie działa sztuczna inteligencja, dlatego nazywamy ją sztuczną. Znajduje najprostsze i najszybsze rozwiązanie tylko w oparciu o dane zadane podczas uczenia, całkowicie ignorując resztę czynników, które dla nas są oczywiste. Delfina nauczono sprzątania martwych ptaków w zamian za jedzenie po to, by usuwać martwe zwierzęta, ale delfin dokonał analizy i doszedł do wniosku, że jeżeli część jedzenia przeznaczy do łapania żywych zwierząt i zabijania ich, będzie miał jeszcze więcej martwych zwierząt, a w zamian więcej jedzenia. W całym tym rozumowaniu pominął ideę sprzątania i zamiast pożytku, zaczął przynosić większą szkodę. Dlatego inwazja inteligentnych maszyn nam nie grozi póki co i prędko jej nie zobaczymy.
Odpowiedz@Trokopotaka: Jest popyt to jest i podaż, przy okazji rozkręcił produkcję. Ludzie mają zbytnią tendencję do przywiązywania uwagi do jakichś idei, często wyimaginowanych. Też przy ocenianiu zachowania zwierząt za bardzo patrzymy na ich zachowanie przez pryzmat tego jak sami się zachowujemy i co nasz gatunek uważa za dobre a co za złe. Z punktu widzenia delfina, to że zabija on ptaki, nie jest żadną szkodą. Ba, dla niego nawet pożytkiem bo delfiny mewy postrzegają jako rywali w zdobywaniu pożywienia. Idei sprzątania śmieci nieprzeszkadzających danemu gatunkowi/osobnikowi, nie nauczyłbyś nawet człowieka żyjącego tysiąc lat temu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2022 o 3:03
@Trokopotaka: Dla przykładu. Zatrudnij człowieka i każ mu zbierać śmieci z chodnika. Powiedz mu że będziesz mu płacił za każdy zebrany z chodnika "papierek". Nie nadzoruj jego pracy a w krótkim czasie przekonasz się jak masz zasyfione miasto, działkę czy cokolwiek, bo zobaczy że nie nadzorujesz skąd owe śmieci pochodzą. Zacznie po prostu wyciągać śmieci z okolicznych śmietników i iść po najmniejszej linii oporu po to aby jak najwięcej zarobić. Bo po co ma się przemęczać, chodzić, szukać i w efekcie zarobić grosze, skoro może odwiedzić lokalny śmietnik i w krótkim czasie, bez większego nakładu pracy zebrać ilość śmieci jakiej nie zebrałby wykonując swoją pracę? A idee? Idee są dla głupców i wariatów. Co go interesuje to czy miasto jest czyste czy brudne skoro liczy się on tu i teraz a nie dobro ogółu czy jakieś idee w które wierzy garstka odszczepieńców?
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2022 o 3:33
Trzeba być naprawdę ślepym by nie móc odróżnić delfina od manata.
OdpowiedzOrki od delfina nie odróżniać?
OdpowiedzAle bym uprawiał z nią niczym nie skrępowany i szalony seks. Z delfinicą, rzecz jasna ;)
Odpowiedz