A mi Mama, gdy nabiłam guza, kazała przynieść nóż. Niosłam jej go w strachu i pełnym przekonaniem, że będzie mi tego guza odcinać. Co za ślepe posłuszeństwo....
Mnie przykładali żelazko. Zimne żelazko. Nie pamiętam pierwszego razu, ale całkiem możliwe, że spanikowałem, bo myślałem że będą chcieli guz wyprasować.
A mi Mama, gdy nabiłam guza, kazała przynieść nóż. Niosłam jej go w strachu i pełnym przekonaniem, że będzie mi tego guza odcinać. Co za ślepe posłuszeństwo....
OdpowiedzMnie przykładali żelazko. Zimne żelazko. Nie pamiętam pierwszego razu, ale całkiem możliwe, że spanikowałem, bo myślałem że będą chcieli guz wyprasować.
Odpowiedz