„Najtańsze gówno w biedronce”. Normalny chleb jak każdy inny.
Ten „lig76” to taki znawca chleba spośród takich smakoszy, którzy wina za 5000 zł za butelkę nazywają najtańszymi jabolami, a kawy, nawet specialty, nie piją, chyba że kosztowała 2000 zł za kilogram. Oczywiście mieszka w domu o powierzchni 4000 m², jeździ wyłącznie Rolls-Royce'em, chyba że chce poszaleć, to wtedy Bentleyem.
Uff... dobrze, że to tylko "za tonę najpopularniejszego nawozu trzeba zapłacić 100 procent więcej", zatem wciąż można kupować taniej na kilogramy.
Odpowiedz„Najtańsze gówno w biedronce”. Normalny chleb jak każdy inny. Ten „lig76” to taki znawca chleba spośród takich smakoszy, którzy wina za 5000 zł za butelkę nazywają najtańszymi jabolami, a kawy, nawet specialty, nie piją, chyba że kosztowała 2000 zł za kilogram. Oczywiście mieszka w domu o powierzchni 4000 m², jeździ wyłącznie Rolls-Royce'em, chyba że chce poszaleć, to wtedy Bentleyem.
Odpowiedz