Sakiewicz o dziwo gada z sensem – ropa i gaz finansują rosyjskie działania, więc należy powziąć działania, które mają na celu zmniejszenie importu z Rosji. Niestety to raczej nie przejdzie, bo może ludzie wspierają Ukrainę, ale nie aż tak, żeby zapłacić trochę więcej za paliwo.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 marca 2022 o 8:24
@urojony123: Jesteś takim samym "geniuszem" ekonomicznym i gospodarczym jak Sakiewicz.
Piekarnie nie mogą zrezygnować z opalania piecy gazem, nie mogą też później rozwieść do sklepów pieczywa rowerami. Ten 30% podatek to strzelenie sobie samemu w stopę.
Po prostu trzeba zrezygnować z rosyjskiej ropy i gazu, i poszukać innych dostawców. Zapewne i tak będzie drożej, ale takie działanie będzie szkodzić bardziej Rosji niż Europejczykom.
Propozycja Sakiewicza to czysty debilizm, jak zresztą wszystko co ten głąb mówi i pisze.
@gramin: Ależ ja się podpisuję pod pomysłem dywersyfikacji rękami i nogami. I tak, mam pełną świadomość tego, że podniesienie podatków na surowce sprowadzane z Rosji spowodowałyby wzrost cen żywności, inflację, itp.
Pamiętaj tylko, że dywersyfikacja jest metodą średnioterminową. Tzn. z jednej strony zacznie działać dopiero, gdy faktycznie uda nam się znaleźć dostawców, podpisać umowy i prawdopodobnie rozbudować niezbędną infrastrukturę. Z kolei to będzie działać do momentu, gdy Rosja zwiększy swoją przepustowość przesyłu do Chin.
@gramin: No i po prawdzie nie wiem, czy taki podatek to dobry pomysł, czy nie. Według mnie jest on sensowny, tzn. wart rozważenia. Ponadto na podstawie mojej (ograniczonej) wiedzy, wydaje mi się, że głównym problemem może być nie to, że jest to obiektywnie zły pomysł, który zaszkodzi bardziej nam niż Rosji, a fakt, że będzie to po prostu bardzo niepopularna decyzja.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2022 o 13:12
Zawsze miałem łeb do interesów
OdpowiedzDlaczego mnie to nie dziwi?
OdpowiedzSakiewicz o dziwo gada z sensem – ropa i gaz finansują rosyjskie działania, więc należy powziąć działania, które mają na celu zmniejszenie importu z Rosji. Niestety to raczej nie przejdzie, bo może ludzie wspierają Ukrainę, ale nie aż tak, żeby zapłacić trochę więcej za paliwo.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2022 o 8:24
@urojony123 ile wynosi to trochę? Przed tym jego podatkiem już jest 7-8zl. Dodaj do tego 30% i masz litr w cenie paczki fajek.
Odpowiedz@urojony123: Jesteś takim samym "geniuszem" ekonomicznym i gospodarczym jak Sakiewicz. Piekarnie nie mogą zrezygnować z opalania piecy gazem, nie mogą też później rozwieść do sklepów pieczywa rowerami. Ten 30% podatek to strzelenie sobie samemu w stopę. Po prostu trzeba zrezygnować z rosyjskiej ropy i gazu, i poszukać innych dostawców. Zapewne i tak będzie drożej, ale takie działanie będzie szkodzić bardziej Rosji niż Europejczykom. Propozycja Sakiewicza to czysty debilizm, jak zresztą wszystko co ten głąb mówi i pisze.
Odpowiedz@gramin: Ależ ja się podpisuję pod pomysłem dywersyfikacji rękami i nogami. I tak, mam pełną świadomość tego, że podniesienie podatków na surowce sprowadzane z Rosji spowodowałyby wzrost cen żywności, inflację, itp. Pamiętaj tylko, że dywersyfikacja jest metodą średnioterminową. Tzn. z jednej strony zacznie działać dopiero, gdy faktycznie uda nam się znaleźć dostawców, podpisać umowy i prawdopodobnie rozbudować niezbędną infrastrukturę. Z kolei to będzie działać do momentu, gdy Rosja zwiększy swoją przepustowość przesyłu do Chin.
Odpowiedz@gramin: No i po prawdzie nie wiem, czy taki podatek to dobry pomysł, czy nie. Według mnie jest on sensowny, tzn. wart rozważenia. Ponadto na podstawie mojej (ograniczonej) wiedzy, wydaje mi się, że głównym problemem może być nie to, że jest to obiektywnie zły pomysł, który zaszkodzi bardziej nam niż Rosji, a fakt, że będzie to po prostu bardzo niepopularna decyzja.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2022 o 13:12
@urojony123: Ale wiesz, że ludzie sobie nie wybierają skąd mają gaz w gazociągu?
Odpowiedz