Embargo tylko na papierze. Rosja kupowała broń od państw Unii Europejskiej
Pomimo nałożonego po aneksji Krymu w 2014 r. embarga na sprzedaż broni do Rosji, 10 państw członkowskich Unii Europejskiej wyeksportowało do państwa Władimira Putina sprzęt wojskowy o wartości 346 mln euro.
Na liście eksporterów broni do Rosji są: Francja, Niemcy, Włochy, Austria, Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Finlandia, Słowacja i Hiszpania.
Nie tylko Unia Europejska sprzedawała broń do Rosji po aneksji Krymu – Federacja Rosyjska pozostała również drugim największym rynkiem zbytu dla broni eksportowanej z Ukrainy.
Sankcje na SWIFT. Sankcje istnieją tylko w teorii. Z systemu SWIFT wykluczono siedem rosyjskich banków: WTB, Otkrytije, Nowikom, Promsvyazbank, Rossiya, Sovcombank i VEB. Instytucje te dostały 10 dni na dokończenie otwartych operacji płatniczych. Sankcje nie dotyczą Sbierbanku (największy bank w Rosji, odpowiedzialny za 75% wszystkich operacji bankowych w Rosji) oraz Gazprombanku. Za ich pośrednictwem dokonywane są płatności za gaz i ropę naftową, które wciąż płyną z Rosji do krajów Unii Europejskiej, w tym do Polski.
Kraje w Europie które oficjalnie nie mają zamiaru akceptować sankcji oraz nadal będą kupowały ropę i gaz z Rosji: Węgry i Bułgaria. Również francuski koncern naftowy TotalEnergies zostaje w Rosji.
To nie oligarchowie tracą najwięcej przez wojnę. Szybciej topnieją majątki miliarderów z Francji i Chin. To nie rosyjscy miliarderzy są najszybciej tracącymi bogactwo ludźmi na świecie z powodu napaści ich kraju na Ukrainę. Okazuje się, że jeszcze większy "huragan" przeszedł przez majątki Chińczyków. Największej przeceny swoich aktywów doświadczył też nie Rosjanin, a Francuz. Francuscy miliarderzy to trzecia grupa narodowościowa, których miliardy topniały najszybciej od początku wojny. Głównie ci z branży towarów luksusowych.
Dyskont rosyjskiej sieci MERE w Polsce atakowany przez polskich idiotów. Mimo że sieć tych sklepów należy do multimilionera z Syberii to artykuły w nich sprzedawane wcale nie są pochodzenie rosyjskiego, te stanowią nieznaczy procent oferty. Ponad połowa asortymenu to produkty z małych lokalnych polskich firm które nie mają szans na konkurowanie z zachodnimi markami w zachodnich marketach w Polsce. Mere sprzedaje również towary wyprodukowane w Ukrainie. Największą popularność rosyjska sieć odnotowywuje wśród młodych matek i emerytów.
Koniec baśni o pomaganiu. Bez systemowych rozwiązań czekają nas konflikty.
Samochód wypełniony po brzegi darami dla Ukraińców, wspólne zdjęcie przy stole z pierogami. Polacy pomagają i goszczą osoby uchodźcze w swoich domach. Ale co, gdy zamiast podzielić się chlebem, trzeba będzie oddać miejsce w żłobku czy intratną posadę. Ludzie są gotowi udzielać pomocy, chcą przyjmować rodziny ukraińskie pod swoje dachy i wspierać je finansowo, ale to nie będzie mogło trwać wiecznie. Brak wsparcia systemowego wzbudzi duże napięcia i konflikty między osobami uchodźczymi a polskimi rodzinami.
@cavefalcon: Nawet nie chce mi się prostować tych twoich kremlowskich kłamstw.
Muszę jednak przyznać, że jest to chyba pierwsza naprawdę dobrze napisana manipulacja przez kremlowskiego trolla. Jestem pod wrażeniem, jak umiejętnie łączysz prawdziwe fakty ze zwykłymi kłamstwami i manipulacjami.
Pomimo jednak dużej sprawności w manipulowaniu i umiejętnego pozowania na "obiektywnego obserwatora" i tak muszę ci życzyć droga onuco, abyś wypi3rdalał do swoich.
@gramin: On napisał merytorycznie. Być może, jest to manipulacja, nie wiem, czekam na wyjaśnienie lub kontrargumenty. Ty napisałeś "Gramin jest głupi". Nie przekonałeś mnie.
No tak, bo karakan święty, od 7 lat kopie doły pod UE, osłabiając jej pozycję na arenie międzynarodowej, a teraz nagle wielki europejczyk i zwolennik sojuszu
No właśnie nie wiem o co wam biega z Orbanem. Stara się nie narażać swoich obywateli, nie chce też gospodarczo wojować bo nie wygra. W tej kwestii stara się dbać o swój kraj
Embargo tylko na papierze. Rosja kupowała broń od państw Unii Europejskiej Pomimo nałożonego po aneksji Krymu w 2014 r. embarga na sprzedaż broni do Rosji, 10 państw członkowskich Unii Europejskiej wyeksportowało do państwa Władimira Putina sprzęt wojskowy o wartości 346 mln euro. Na liście eksporterów broni do Rosji są: Francja, Niemcy, Włochy, Austria, Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Finlandia, Słowacja i Hiszpania. Nie tylko Unia Europejska sprzedawała broń do Rosji po aneksji Krymu – Federacja Rosyjska pozostała również drugim największym rynkiem zbytu dla broni eksportowanej z Ukrainy. Sankcje na SWIFT. Sankcje istnieją tylko w teorii. Z systemu SWIFT wykluczono siedem rosyjskich banków: WTB, Otkrytije, Nowikom, Promsvyazbank, Rossiya, Sovcombank i VEB. Instytucje te dostały 10 dni na dokończenie otwartych operacji płatniczych. Sankcje nie dotyczą Sbierbanku (największy bank w Rosji, odpowiedzialny za 75% wszystkich operacji bankowych w Rosji) oraz Gazprombanku. Za ich pośrednictwem dokonywane są płatności za gaz i ropę naftową, które wciąż płyną z Rosji do krajów Unii Europejskiej, w tym do Polski. Kraje w Europie które oficjalnie nie mają zamiaru akceptować sankcji oraz nadal będą kupowały ropę i gaz z Rosji: Węgry i Bułgaria. Również francuski koncern naftowy TotalEnergies zostaje w Rosji. To nie oligarchowie tracą najwięcej przez wojnę. Szybciej topnieją majątki miliarderów z Francji i Chin. To nie rosyjscy miliarderzy są najszybciej tracącymi bogactwo ludźmi na świecie z powodu napaści ich kraju na Ukrainę. Okazuje się, że jeszcze większy "huragan" przeszedł przez majątki Chińczyków. Największej przeceny swoich aktywów doświadczył też nie Rosjanin, a Francuz. Francuscy miliarderzy to trzecia grupa narodowościowa, których miliardy topniały najszybciej od początku wojny. Głównie ci z branży towarów luksusowych. Dyskont rosyjskiej sieci MERE w Polsce atakowany przez polskich idiotów. Mimo że sieć tych sklepów należy do multimilionera z Syberii to artykuły w nich sprzedawane wcale nie są pochodzenie rosyjskiego, te stanowią nieznaczy procent oferty. Ponad połowa asortymenu to produkty z małych lokalnych polskich firm które nie mają szans na konkurowanie z zachodnimi markami w zachodnich marketach w Polsce. Mere sprzedaje również towary wyprodukowane w Ukrainie. Największą popularność rosyjska sieć odnotowywuje wśród młodych matek i emerytów. Koniec baśni o pomaganiu. Bez systemowych rozwiązań czekają nas konflikty. Samochód wypełniony po brzegi darami dla Ukraińców, wspólne zdjęcie przy stole z pierogami. Polacy pomagają i goszczą osoby uchodźcze w swoich domach. Ale co, gdy zamiast podzielić się chlebem, trzeba będzie oddać miejsce w żłobku czy intratną posadę. Ludzie są gotowi udzielać pomocy, chcą przyjmować rodziny ukraińskie pod swoje dachy i wspierać je finansowo, ale to nie będzie mogło trwać wiecznie. Brak wsparcia systemowego wzbudzi duże napięcia i konflikty między osobami uchodźczymi a polskimi rodzinami.
Odpowiedz@cavefalcon: Nawet nie chce mi się prostować tych twoich kremlowskich kłamstw. Muszę jednak przyznać, że jest to chyba pierwsza naprawdę dobrze napisana manipulacja przez kremlowskiego trolla. Jestem pod wrażeniem, jak umiejętnie łączysz prawdziwe fakty ze zwykłymi kłamstwami i manipulacjami. Pomimo jednak dużej sprawności w manipulowaniu i umiejętnego pozowania na "obiektywnego obserwatora" i tak muszę ci życzyć droga onuco, abyś wypi3rdalał do swoich.
Odpowiedz@gramin: Jak nie masz argumentów to tak jest.
Odpowiedz@gramin: On napisał merytorycznie. Być może, jest to manipulacja, nie wiem, czekam na wyjaśnienie lub kontrargumenty. Ty napisałeś "Gramin jest głupi". Nie przekonałeś mnie.
OdpowiedzNo tak, bo karakan święty, od 7 lat kopie doły pod UE, osłabiając jej pozycję na arenie międzynarodowej, a teraz nagle wielki europejczyk i zwolennik sojuszu
OdpowiedzNo właśnie nie wiem o co wam biega z Orbanem. Stara się nie narażać swoich obywateli, nie chce też gospodarczo wojować bo nie wygra. W tej kwestii stara się dbać o swój kraj
Odpowiedz