@Ashardon: Od tego są wywiadówki by na bieżąco korygować czy dziecko mówi prawdę odnośnie swoich ocen, ale by metoda działała, trzeba jeszcze zacząć na nie chodzić, a potem pofatygować się do poszczególnych nauczycieli i porozmawiać z nimi, by się dowiedzieć z czym dziecko ma problemy itp.
Jak ktoś konsekwentnie olewa, to potem zdziwienie pod koniec roku skąd tyle pał.
@Trokopotaka: Porządne wywiadówki są z reguły raz na semestr. Wtedy, to jest już musztarda po obiedzie. Dzieciaka trzeba pilnować praktycznie codziennie.
- Co w szkole? - Nic (odpowiada 95% dzieciaków) - Ok. A potem k***a zdziwienie w maju, że dzieciak ma 2 zagrożenia :-)
Odpowiedz@Ashardon: Od tego są wywiadówki by na bieżąco korygować czy dziecko mówi prawdę odnośnie swoich ocen, ale by metoda działała, trzeba jeszcze zacząć na nie chodzić, a potem pofatygować się do poszczególnych nauczycieli i porozmawiać z nimi, by się dowiedzieć z czym dziecko ma problemy itp. Jak ktoś konsekwentnie olewa, to potem zdziwienie pod koniec roku skąd tyle pał.
Odpowiedz@Trokopotaka: Porządne wywiadówki są z reguły raz na semestr. Wtedy, to jest już musztarda po obiedzie. Dzieciaka trzeba pilnować praktycznie codziennie.
Odpowiedz@Trokopotaka: obecnie jest Librus i rodzice są w stanie dowiedzieć się, że ich dziecko dostało zła ocenę zanim ono samo się dowie
OdpowiedzPusto, bo nie ma kogo pierd*nąć?
OdpowiedzA jeśli nie zadzwoni to skończy jak mama?
Odpowiedz- Dlaczego pobiłeś Krzysia? - Bo znęcał się nade mną miesiąc i w końcu nie wytrzymałem. Nie jestem frajerem. - Brawo, dobra robota! - Dzięki, tato.
Odpowiedz