Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Polityka

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar gomezvader
-1 1

To rozumiem, że teraz niemcy znowu będą nam reparacje wypłacać?

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 2

Pochłanianie i wychwytywanie CO₂ jest totalnie nieefektywne energetycznie. Do wyłapywania CO₂ potrzeba wyprodukować więcej energii, która jest wykorzystywana wyłącznie w celu jego wyłapywania. Pociąga to za sobą ogromne wydatki, które lepiej wykorzystać na rozbudowę energetyki jądrowej. Teoretycznie można wykorzystać energetykę opartą na OZE do wyłapywania CO₂, ale lepiej tak pozyskaną energię gromadzić i wykorzystywać bezpośrednio zamiast energii opartej na paliwach kopalnych. Oczywiście nie oznacza to, że wyłapywać CO₂ nie należy wcale, ale raczej jako zrównoważenie tego, co już mamy naprodukowane, niż jako sposób na utrzymanie lub rozwój energetyki opartej na paliwach kopalnych.

Odpowiedz
avatar szypty
2 2

@yahoo111: Dokładnie, nie ogarniam czemu w niektórych krajach Zieloni mają takiego pi*rdolca na punkcie sprzeciwu wobec atomówek. W porównaniu do węgla same plusy.

Odpowiedz
avatar Lorenzo
-1 1

@yahoo111: Ale od kiedy w polityce chodzi o dobro klimatu albo o jakieś "wyłapywanie" węgla. Wy tak na serio? :D Chodzi o wmówienie ludziom na szeroką skalę, że my tu prawda w Europie emitujemy nie wiadomo ile węgla i mamy sobie założyć homonto w postaci certyfikatów ets, windując tym pozyskiwanie energii z paliw kopalnianych o 90%. Ale najwięksi emitenci jak USA, Indie czy przede wszystkim Chiny to już nie muszą. Każdy "mądry" piszący o złym wpływie CO2 na środowisko - proszę bardzo. Jedź na Xi Jinpinga i powiedz jemu, że za dużo emituje Co2. :D No na co czekasz? Jesteśmy takimi debilami, że łykamy każdą zachodnią propagandę. Tzw. Zielony ład to jest nic innego jak AMERYKAŃSKI PLAN konkurencji z Chinami na zasasadzie rozwijania technologii. A pierwszym punktem jest odejście od węgla. To jest ich problem imperialistyczny, a my z tego powodu musimy się pytać w EU czy łaskawie możemy sobie naszym węglem palić. :D O planach wprowadzenia certyfikatów covidowych czytałem już w styczniu 2020 roku. Następnym krokiem będzie akcja propagandowa o tym jak bardzo negatywnie wpływamy na środowisko(co już się dzieje od lat), a w związku z tym że infrastruktura covidowa jest już gotowa to wykorzystają ją do wprowadzenia indywidualnych limitów emisji CO2 w przyszłości. Przynajmniej takie są załóżenia. Trzeba sobie zdawać sprawę, że w warunkach międzynarodowych głównie liczą się idee. A komunizm wbrew pozorom nie jest reliktem przeszłości. Największym niebezpieczeństwem dla świata jest to kiedy komuniści będą mieli dostęp do nowoczesnych technologii. Bo w gruncie rzeczy oni nie wymyślają niczego nowego, cel zostaje ten sam. Zmieniają się tylko narzędzia. Wiadomo nic nie mam do ekologicznego podejścia. Nawet bardzo to pochwalam ale to musi być zrównoważone, a nie wprowadzane na zasadzie odgórnych doktryn bez patrzenia na koszta i sytuację geopolityczną jak my teraz w pobliżu konfliktu. A licznik bije. 90% każdej kilowatogodziny stanowią sztuczne certyfikaty ETS, które zostały emitowane w 2017 roku na rynek prywatny, a teraz są za bezcen skupywane z rynku. Tak się to właśnie robi, żeby grupka osób zarobiła miliardy euro. A wy się tam podniecajcie, że za dużo emitujemy albo może musimy oczyszczać powietrze. A tak nas roochają bez mydła i jeszcze się z nas śmieją, że jeszcze stawiamy się w ich sprawie, w ich interesie zamiast w swoim narodowym interesie !

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 0

@Lorenzo: USA „nie musiały” za Trumpa. Indie i Chiny, jeśli chcą uczestniczyć w globalnej gospodarce, będą musiały się dostosować do norm emisji, albo ponosić tego koszty. I żeby było jasne, ja nie twierdzę, że CO₂ emitujemy za dużo, a do tej pory nie znalazłem przekonywujących dowodów naukowych na to, że globalne ocieplenie jest realnym problemem. Uprzedzając spodziewaną gównoburzę o konsensusie naukowym: Konsensus naukowy dotyczy czterech kluczowych zagadnień: 1. Klimat jest zmienny. Zgadza się z tym niemal 100% naukowców, nieliczni twierdzą, że klimat nie notuje żadnych zmian, lub stosują inne definicje klimatu, mówiąc o strefach klimatycznych i zmienności klimatu wewnątrz tych stref. 2. Gazy cieplarniane regulują temperaturę powietrza. Ceteris paribus, im tych gazów jest wolumetrycznie więcej, tym temperatura jest wyższa. Z tym zgadza się 100% naukowców. 3. Działalność przemysłowa emituje znaczne ilości CO₂ (wysoki konsensus) i jest głównym odpowiedzialnym za wzrost stężenia CO₂ w atmosferze przez ostatnich 300 lat. Tutaj konsensus jest słabszy, ponieważ aktywność wulkaniczna i pożary lasów emitują potencjalnie znacznie więcej CO₂, a pożary w szczególności mają duży wpływ ze względu na zmniejszenie zdolności pochłaniania CO₂. 4. Globalna średnia temperatura wzrasta w stopniu wyższym, niż kiedykolwiek. Dużo naukowców się z tym zgadza, ale odsyłam do punktu 4b niżej. Tyle, co do konsensusu naukowego. A teraz trzy uwagi: 2b. Przy tym nigdy nic nie jest równe. Wzrost stężenia pary wodnej powoduje zwiększone powstawanie chmur, których wysokie albedo powoduje odbijanie większej ilości energii słonecznej. Metan jest silniejszym gazem cieplarnianym, ale w atmosferze łatwo się rozpada na CO₂ i H₂O, tworząc lokalne ziarna zalążkowe chmur. W przypadku tych zjawisk nie ma konsensusu naukowego, bo różne badania podają różny efekt netto. Przyjmuje się jednak, że znaczna emisja pary wodnej spowodowałaby powstanie grubej warstwy chmur i znaczne ochłodzenie Ziemi. 3b. Dane historyczne wskazują, że są wybuchy wulkaniczne, które charakteryzowały się olbrzymią emisją CO₂, ale jednocześnie Chiny w ostatnich dziesięcioleciach drastycznie zwiększyły emisję CO₂ swojego przemysłu. 4b. Globalne wahania temperatur, których zmienność możemy obserwować z roku na rok dopiero od około 300 lat, są odniesione do szacunków obarczonych sporym błędem, i to tym większym, im dalej się cofamy. Mówiąc o temperaturach 2000 lat temu mówi się już o dekadach. Mówiąc o temperaturach 10000 lat temu mówi się średnich temperaturach w danych stuleciach, a idąc dalej w tysiącach i dziesiątkach tysięcy lat. Nie mamy pojęcia o tym, jak np. wyglądała emisja dwutlenku węgla podczas permskich wybuchów wulkanicznych i jak szybko ulegało zmianie jego stężenie, a dodatkowo trzeba pamiętać, że stężenie CO₂ tych kilkaset milionów lat temu było nawet dwudziestokrotnie wyższe, niż dzisiaj, co mimo to nie doprowadziło do niekontrolowanego wzrostu temperatury i nie zamieniło Ziemi w drugą Wenus. C.d. w następnym komentarzu.

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 0

@Lorenzo: Niby amerykański plan konkurencji z Chinami, ale ograniczenia emisji nie dotyczą Ameryki ani Chin? Skąd takie coś bierzesz? Piszesz o teoriach spiskowych jakoby komuś chodziło o pieniądze, a jednocześnie piszesz o wydumanych indywidualnych limitach emisji, które z kolei drastycznie obetną fundusze. Potem, że w warunkach międzynarodowych liczą się idee, a jednocześnie, że najważniejsze są czyjeś pieniądze. A na końcu podajesz, że 90% kosztu energii elektrycznej to cena certyfikatów emisyjnych, co jest już całkowitą bzdurą.

Odpowiedz
avatar Lorenzo
-1 1

@yahoo111: Przepraszam bardzo. Masz rację pomyliłem się. Uwzględniając wszystkie źródła energii sztucznie napompowany system certyfikacji ETS stanowi obecnie 59% cen energii zgodnie ze źródłami. Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że wyemitowano certyfikaty na rynek prywatny kilka lat temu i zrobiono to specjalnie. Garstka ludzi zarabia miliardy euro na ich obrocie teraz sprzedając je 10x drożej państwom, a popyt jest większy niż ich podaż. A ludzie jeszcze głośno gromko krzyczą o tym, że musimy regulować emisję CO2. :D Ludzie są idiotami, a Ci co to wymyślają są geniuszami. Robią gruby szmal na naiwnych ludziach, co myślą, że to wszystko jest pompowane dla ich dobra. Mogę Ci w 5 minut wymyśleć medialny szum o tym, że powinniśmy odejść od konwencjonalnej gumy do opon i opodatkować opony bo dzieci w afryce umierają przy ich spalaniu i ogólnie ludzkość zaśmieca afykę starymi oponami. W związku z tym musimy się oczyścić z opon. Tak się akurat składa, że mam firmę produkującą innowacyjne opony nie z gumy, a z innych materiałów. :P Tak się własnie dyma ludzi. Słuchaj dla mnie ludzie dorabiający całą tą ideologię do zmieniającego się klimatu (nie neguję wpływu człowieka na środowisko) są pożytecznymi idotami. Z jednego powodu - biorą pod uwagę argumenty jedynie naukowe, kiedy to wszystko jest pompowane międzynarodowo z powodów politycznych. To tak jak z ruchem feministycznym. Zapytasz jaki ma to związek? Otóż ogromny ponieważ wykorzystywane są te same mechanizmy polityczne. Nie wiem czy oglądałeś historyczny wywiad z Aaronem Russo ale po to dotowało się w stanach ruchy feministyczne, rzekomo dla dobra kobiet prawda tutaj patriarchat. A w efekcie państwo zyskało dodatkowe setki tysięcy osób do strzyżenia. Śmiali się z tego jakimi debilami są ludzie, że wystarczy im podetknąć temat o rzekomym problemie, a sami na siebie założą homonto. To samo będzie się robiło z emisją. Za pomocą tych narzędzi Stany będą mogły wpływać na wew politykę państw, tak jak to robiono za pomocą mechanizmu zadłużenia w tajnych operacjach CIA, które już po latach nie są tajne. Już teraz mówi się bardzo dużo o stworzeniu międzynarodowego ministerstwa zdrowia w najbardziej skorumpowanej organizacji jaką znamy, jaką jest WHO. Trochę zaczyna się też przebąkiwać o stworzeniu międzynarodowego ministerstwa obrony w związku z konfliktem na Ukrainie, a emisja CO2 będzie doskonałym pretekstem do stworzenia międzynarodowej komórki ochrony środowiska, która będzie ponad narodowymi konstytucjami. To są realne plany, a nie jakieś nic nie znaczące liczby. Liczby to są dobre dla naukowców aby poprzeć pewne tezy, ale nie przyklaskujmy tym bandom, którzy w białych rękawiczkach chcą dymać cały świat zachodni na swoją modłę. Jeszcze wspomnisz moje słowa.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2022 o 14:02

avatar yahoo111
0 0

@Lorenzo: A teraz wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, gdy jakaś globalna katastrofa, jest niemalże nieunikniona, chyba że ludzkość natychmiast zrezygnuje z picia coli. A jeśli nie, to ogromny zielony potwór przybędzie na Ziemię w ciągu dwóch lat. Wyobraźmy sobie, że nawet Coca-Cola i Pepsico by natychmiast zrezygnowały z produkcji swoich sztandarowych napoi. Wiesz, co by się stało? Pomimo wszystkich apeli autorytetów naukowych, gospodarczych, politycznych, kulturalnych i innych, znaleźliby się tacy, którzy by krzyczeli, że to robienie polityki i że ktoś chce zrobić pieniądze, dać ludzi pod chomąto (nie wiem, skąd ci się to „homonto” wzięło, jak każdy słownik podkreśla), że w imię wolności trzeba zacząć pić „Freedom Colę”. I nic by się z tym nie dało zrobić. Zielony potwór by wylądował po dwóch latach i nikt z tych, co pili colę nie miałby ani odrobiny autorefleksji, że tego dało się uniknąć.

Odpowiedz
avatar Lorenzo
0 0

@yahoo111: Chcesz mi powiedzieć, że globaliści z Black Rock, Wall Street czy inni ludzie faktycznie trzymający władzę myślą o klimacie? No to nie za bardzo mamy o czym rozmawiać.

Odpowiedz
avatar Lorenzo
0 0

@yahoo111: Zapytam może inaczej. Co jest dla Ciebie w życiu ważniejsze? Prawda bez względu na to jak obrzydliwa by nie była, czy iluzja dla ludu dzięki, której lepiej się żyje i daje takie poczucie społecznej odpowiedzialności? Ktoś kiedyś powiedział, że ludzie są programowalni i to jest święta prawda.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2022 o 18:04

avatar yahoo111
0 0

@Lorenzo: Ciekawe, bo co spotykam teorie spiskowe w internecie, to słyszę o różnych motywacjach ich rzekomych włodarzy. A to chcą wielkich pieniędzy, a to nie chcą pieniędzy, bo mają ich, ile chcą, chcą władzy, a to nie chcą władzy, bo władza zajmuje czas i wystawia ich na widok, a oni chcą się bawić, a to wcale nie chcą się bawić, bo są smutni i jednak chcą uprawiać inżynierię społeczną, a to nie chcą inżynierii społecznej, bo obserwują, jak funkcjonują poszczególne narody, a to wcale nic nie obserwują, bo są ponad tym, więc są wielkimi filantropami, którzy rozwiązują globalne problemy, a to jednak nie są problemy, tylko tak naprawdę zasłona dymna, żeby robić wielkie pieniądze. I pomijam całkowicie zupełne odjazdy z reptilianami, z obcymi, z globalnym spiskiem producentów globusów. To czego ONI w końcu chcą? Bo jak na razie wspólnym mianownikiem wszystkich teorii spiskowych są ich głosiciele, którzy uważają się za jedynych oświeconych, i którzy swoim wyznawcom poczucie wyjątkowości... sprzedają. Tak, tak, sprzedają. Tu się pojawiają wreszcie pieniądze. Pieniądze, które zarabiają twórcy teorii spiskowych, żerując na nieświadomości swoich odbiorców. Z całym szacunkiem, ale do tej pory wszystkie teorie spiskowe, które okazały się prawdziwe, okazywały się prawdziwe dość szybko. Że z kwestii klimatycznych wspomnę o raporcie napisanym na zlecenie Exxona, który został przez nich utajniony, ale bardzo szybko okazał się prawdą.

Odpowiedz
avatar yahoo111
0 0

Jeszcze jedna uwaga. Znalazłem wyliczenie, że przez pierwsze 20 lat drzewa pochłaniają średnio około 10 kg CO₂ rocznie. Wydaje mi się to mocno zaniżone, bo po 20 latach drzewo liściaste ma kilkanaście cm średnicy i waży ponad pół tony i co roku zrzucało liście. Większość masy drzewa stanowi celuloza. Fotosynteza produkuje glukozę z dwutlenku węgla i wody. Glukozą drzewo się odżywia i produkuje z niej celulozę. Wzór chemiczny glukozy to C₆H₁₂O₆, a meru celulozy to (C₆H₁₀O₅)ₙ (celuloza jest polimerem). Tlen i wodór do produkcji glukozy drzewo pobiera z wody, a węgiel wyłącznie z dwutlenku węgla w procesie fotosyntezy. Masa cząsteczkowa dwutlenku węgla to 44, z czego węgiel to tylko 12. Czyli pochłaniając 10 kg węgla rocznie drzewo wchłaniałoby zaledwie 2,73 kg węgla, a przez 20 lat wchłonęłoby go zaledwie 54,55 kg. Masa wody w żywym drzewie stanowi 30-50% jego masy. Załóżmy, że drzewo składa się wyłącznie z wody i celulozy i przyjmijmy wilgotność 50%. Masa cząsteczkowa celulozy to 180 na jeden mer, z czego węgiel stanowi 40% (72). Czyli z całego drzewa węgiel stanowi 20% jego masy. Oznacza to, że w 500 kg masy drzewa, co najmniej 100 kg stanowi węgiel, a więc w ciągu 20 lat, drzewo musiało pochłonąć co najmniej 367 kg CO₂, czyli 18 kg rocznie, a nie uwzględnia to w ogóle liści, które w ciągu tego czasu wyrastały i były zrzucane. Przeciętny człowiek w krajach rozwiniętych wykorzystuje ok. 10 MWh energii elektrycznej, co przekłada się na około 9 ton wyprodukowanego dwutlenku węgla (jeśli energia elektryczna jest produkowana wyłącznie w elektrowniach węglowych, uśredniając, bo elektrownie na węgiel brunatny produkują nieco więcej, ale na węgiel kamienny znacznie mniej) w ciągu roku. Licząc, że drzewa pochłaniają średnio 18 kg CO₂ rocznie przez pierwsze 20 lat, na jednego człowieka musi przypadać 500 drzew, które pochłoną wyemitowany na jego potrzeby dwutlenek węgla. Dużo-niedużo, bo oznacza to tyle, że w Polsce trzeba byłoby zasadzić 20 mld drzew, żeby pochłonąć cały CO₂ produkowany na osobę. A my sadzimy 30 mld drzew rocznie (i wycinamy 1 mld).

Odpowiedz
avatar Lorenzo
-1 1

@yahoo111: Przeciętnie ja i mój pies mamy po 3 nogi. Ale nie umniejszając jest to na pewno ciekawe, ale nierealne u nas do zrealizowania. Ew. tylko realne ceteris paribus. A biorąc pod uwagę zmienne geopoliczne - nierealne na stan obecny. Poza tym bez technologii fuzyjnej to na rzecz czego niby mamy odchodzić. Atomu, od którego Niemcy chcieli odchodzić ze względu na problemy ze składowaniem odpadów? No nie wiem. CERN poległ. Pracowali dekady nad bozonem higsa, cząstką antymaterii, która miała być nowym źródłem energii i co z tego wyszło? Nic. A tymczasem Chińczycy już testują sztuczne słońca i jak im to wyjdzie to pozamiatają stany pod dywan.

Odpowiedz
avatar gramin
-3 3

@Lorenzo: Myślę, że powinieneś poszukać porady dobrego psychiatry. To twoje widzenie wszędzie spisków to klasyczny objaw ciężkiej psychozy jaką jest paranoja. No i nie masz żadnego pojęcia na temat statystyki. Statystyka zna kilka różnych średnich. Niestety idioci od Konfideracji słyszeli tylko o średniej arytmetycznej i wszyscy jak jeden mąż bredzą o tym, że "ja i mój pies statystycznie mamy trzy nogi". Nie nie macie statystycznie trzech nóg, bo statystyka tak nie liczy średnich. Macie jedynie, ty i twój pies, umysł na poziomie ameby.

Odpowiedz
avatar Lorenzo
0 2

@gramin: Czy ja Ci już nie mówiłem, że jesteś zwykłym śmieciem i ludzkim ścierwem? Wszystkie Twoje wpisy ograniczają się do jadu. Nie pisz już do mnie i idź szczekać gdzie indziej proszę Cie. W ogóle dlaczego ja odpisuję jakimś tęczowym śmieciom nie wiem.

Odpowiedz
Udostępnij