O to trochę jak Steven Seagal. W każdym filmie inne imię, ale zawsze jest emerytowanym członkiem jakichś służb specjalnych znającym sztuki walki i wszelkie sztuczki CQC. I ratuje sytuację przed terrorystami. To jest wręcz przeciwieństwo Johnego Deppa, gdzie facet grał co najmniej kilku szaleńców i każdy inny. A Seagal nie ważne czy gra byłego agenta CIA, byłego żołnierza, niańkę do dzieci czy łowcę wampirów. Każda jego persona jest dokładnie tym samym gościem.
A niby kto miał zagrać latynosa? Niebiała transkobieta z pindolem?
OdpowiedzAkurat w The Walking Dead grał Felipe a nie Hectora.
OdpowiedzO to trochę jak Steven Seagal. W każdym filmie inne imię, ale zawsze jest emerytowanym członkiem jakichś służb specjalnych znającym sztuki walki i wszelkie sztuczki CQC. I ratuje sytuację przed terrorystami. To jest wręcz przeciwieństwo Johnego Deppa, gdzie facet grał co najmniej kilku szaleńców i każdy inny. A Seagal nie ważne czy gra byłego agenta CIA, byłego żołnierza, niańkę do dzieci czy łowcę wampirów. Każda jego persona jest dokładnie tym samym gościem.
Odpowiedz