Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Praca

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar lukasz0706
2 2

Lata temu pracowałem w sklepie odzieżowym. Szefostwo wymyśliło, ze powinienem nosić buty i bluzę/podkoszulek ich marki żeby "reklamować" ich produkty. Wzruszyłem tylko ramionami i powiedziałem, ze jak mi zapewnią te ubrania, to nie ma sprawy. Spotkało się to z wielkim oburzeniem, że nie chcę ich sobie sam kupić. Pędzę, lecę, wydać 1/3 pensji na ciuchy, które po kilku miesiącach i tak rzucę w kąt, bo nie zamierzałem zostać w tej firmie na dłużej...

Odpowiedz
avatar kontraparka
4 4

@lukasz0706: Trzeba było kupić, ale po kosztach produkcji (faktycznej, nie importu z narzutami marki), czyli za mniej więcej dychę.

Odpowiedz
avatar lukasz0706
1 1

@kontraparka: Żeby było śmieszniej, to za brak "firmowych" ciuchów zabrano mi premię, oficjalnie argumentując to tym, że się "nie staram". Ciekawe, zważywszy na to, że miałem najlepszy wynik sprzedaży z całej załogi... Efekty był taki, że faktycznie przestałem się starać i zamiast nakręcać sprzedaż, snułem się po sklepie przez całą zmianę...

Odpowiedz
avatar cavefalcon
3 3

Aż mi się przypomniało jak zaproponowano mi testowanie nowych produktów pewnej firmy. Dotajesz sprzęt (na zawsze), testujesz, wystawiasz opinię. Czemu nie. A na końcu się dowiaduję że muszę zapłacić koszt ubezpieczenia i kaucji który licząc na szybko przekraczał wartość tego sprzętu. Akwizytor był bardzo zdziwiony gdy mu to powiedziałem. Próbował nadal naciskać twierdząc że sprzęt tej jakości jest warty o wiele więcej a ja mu wtedy na to: a skąd mam wiedzieć ile jest naprawdę wart skoro jeszcze go nie ma rynku i nie ma opinii.

Odpowiedz
Udostępnij