Myślałem że to jakiś ponury żart ale nie, ci idioci na prawdę wysłali czołgi na Ukrainę. Jprld, jak przez tych debili zostaniemy jako kraj wciągnięci w wojnę to mimo przysięgi wojskowej, nie będę walczył w tej wojnie. Przysięgałem bronić honoru żołnierza polskiego. Walka w wojnie wywołanej przez idiotów, to żaden honor. Brak mi słów na tych kretynów którzy pchają nas do wojny.
https://www.wnp.pl/przemysl-obronny/polskie-czolgi-t-72-walcza-na-ukrainie-coraz-wiecej-na-to-wskazuje,567235.html
@cassper: pomagamy wykrwawiać ruskich rękami ukraińców na nie swojej ziemi, a ty obsrywasz zbroje bo wysłali sprzęt? Wyślij jeszcze laurkę do Putina, żeby spać spokojniej
@inkill: wysrać nie wykrwawić. Więcej tv oglądaj, i czytaj zakłamanych portali. Nic nie rozumiesz z tego konfliktu, jeśli wierzysz w bajeczki o tym jak to ruscy na ukrainie się wykrwawiają. Prawda, wbrew propagandzie jest taka, ze ruscy robią swoje na ukrainie i konsekwentnie realizują swoje cele, zostawiając sobie bardzo duże rezerwy, na wypadek eskalacji. Taką eskalacją może być wejście do wojny Polski. Jak do tej pory rosja raczej ignorowała polskie machanie szabelką, tak przez ostatnie działania polskich skretyniałych polityków, jesteśmy już oficjalnie na liście największych wrogów rosji. Dozbrajanie innego państwa w czasie konfliktu, jest w myśl prawa międzynarodowego równoznaczne z wypowiedzeniem wojny drugiej stronie. Polska też jako pierwsza wydaliła rosyjskich dyplomatów. Ci idioci konsekwentnie pchają nas do wojny. Tak więc laurki sam będziesz słać z okopów jak zostaniesz wkrótce powołany do walki za tych idiotów.
@cassper:"jesteśmy już oficjalnie na liście największych wrogów rosji" typie, wczoraj się obudziłeś? największym wrogiem rosji to jesteśmy od zawsze. Nie znasz historii Polski?
rosja nie ma obecnie sił na konflikt z NATO. Broni atomowej też nie mogą użyć. Ukraina już wygrała swoją wolność. Każde możliwe zakończenie wojny jakie może teraz nastąpić to przegrana rosji - nawet jeśli odłączą Krym, Donieck i Ługańsk. Tracą przy tym gospodarczo, wizerunkowo i militarnie
@inkill: "największym wrogiem rosji to jesteśmy od zawsze. Nie znasz historii Polski" - raczej do tej pory byliśmy traktowani jak niegroźny wrzód na dupie. Teraz traktują nas już jak raka, którego trzeba usunąć.
"rosja nie ma obecnie sił na konflikt z NATO" - bo onet tak napisał czy tvn? Niech zgadnę, Koziej tak twierdził w wywiadach czy Szymczyk? Prawda jest zupełnie odmienna od tej głoszonej przez media. Rosja jakby chciała, to w dwa dni zajęła by Warszawę a wojska NATO nawet by nie zdążyły się zmobilizować. Żyjesz w świecie iluzji, wierząc w słabą rosję i silne nato. Artykuły natowskie mówią o obowiązku pomocy krajom członkowskim ale nie mówią nic o formie i zakresie tej pomocy. Druga zaś sprawa, że nato nie pomoże państwu, które samo rozpocznie wojnę. Jeśli idioci z polskiego rządu wypowiedzą wojnę rosji(co w sensie dyplomatycznym już zrobili) to będziemy stroną agresywną, a więc nie zasługującą na wsparcie nato. Tak oto nasi politycy wplątują nas w konflikt, który będzie nas drogo kosztował. Nawet jeśli nato by nam przybyło z pomocą, to z Polski zostaną jedynie zgliszcza.
"to przegrana rosji - nawet jeśli odłączą Krym, Donieck i Ługańsk" - to zależy jaki Rosja miała cel wchodząc na Ukrainę. Jeśli celem było zabezpieczenie Krymu i Donbasu, to takie zakończenie będzie jednak zwycięstwem Rosji. A co do "strat gospodarczych", to tu również nie jest tak różowo, jak to pokazują nasze media. Do koalicji antyrosyjskiej i sankcji, dołączyło de facto jedynie 40 państw z całego świata. Pozostała część państw pozostała neutralna lub wręcz wspiera Rosję. Dlatego mówię, zdejmij propagandowe różowe okulary i zobacz jak wygląda faktycznie sytuacja. Rosja owszem, poniesie wysokie koszty inwazji ale to nie oznacza że przegra, bo ich celem nie było zdobycie Ukrainy, tylko konkretne cele strategiczne, które realizuje konsekwentnie mimo strat. Gdyby celem Rosji było zajęcie całej Ukrainy, to ta wojna wyglądała by zupełnie inaczej.
@cassper: "Rosja jakby chciała, to w dwa dni zajęła by Warszawę"
po czymś takim nie wiem czy jest sens dalej odpowiadać bo wyglądasz na ruskiego trolla, ale spróbuje. Wiesz, że rosja gromadziła wojsko do ataku na Ukrainę ponad rok? nie da się przeprowadzić mobilizacji wojennej po cichu? na każdego wojskowego na froncie przypadają 3 osoby na zapleczu? Ciężki sprzęt trzeba zgromadzić i przerzucić pod granice? co z zaopatrzeniem, logistyką, szpitalami polowymi, magazynami. Wiesz też, że NATO szkoliło i dozbrajało Ukrainę przed wojną, mimo, że oni nawet w NATO nie są? Wiesz w ogóle jak prowadzone są działania wojenne obecnie? co to jest 5 domen? dlaczego rosja nie dominuje w żadnej z nich w konflikcie z NATO?
Jesteś kompletnym laikiem w tematach wojskowych, a próbujesz wmówić, że Warszawa padnie w 2 dni. Od czego padnie? taka operacja to miesiące przygotowań. Może czas się obudzić i przestać powtarzać narracje kremla. "Siedźcie cicho, bo was zaatakujemy". Poczytaj i doucz się, że wojna to cały mechanizm, a nie puste tabelki i statystki z wikipedii.
@inkill: "rosja gromadziła wojsko do ataku na Ukrainę ponad rok" - przez rok gromadzili się przy granicach, bo mieli zadanie wywierać presję swoją obecnością i zmusić ukrainę do negocjacji. Nie udało się, więc weszli na pełnej... Ale tak na prawdę takie gromadzenie jest zbyteczne. W dzisiejszych czasach można przerzucić tysiące żołnierzy i sprzętu w kilka godzin o kilkaset km. A zauważ ze polska ma ruską armię na granicy od dawna - w Kaliningradzie i na Białorusi. Te jednostki są w stałej gotowości i czekają tylko na rozkaz.
"Wiesz też, że NATO szkoliło i dozbrajało Ukrainę przed wojną" - owszem wiem, dlatego nie wszystko poszło ruskim tak szybko jakby chcieli ale też i nie zablokowało całkiem, jedynie spowolniło.
"Siedźcie cicho, bo was zaatakujemy" - nikt nie mówi żeby siedzieć cicho ale nie ma co też wyskakiwać przed szereg, co robią nasi idioci z wiejskiej. Kraje potężniejsze od nas jak Niemcy, Francja czy UK starają się zachować jakiś poziom dyplomacji i ostrożnie wypowiadać w temacie Rosji, a nasi debile zachowują się jak gówniarze z podstawówki, umawiający na ustawkę po lekcjach na boisku za szkołą.
@cassper: Rosja nie ma sił na to aby walczyć z NATO. Na Ukrainę wysłali praktycznie najbardziej zaprawione w boju jednostki i najlepiej wyszkolone, do tego to co wysłali to 80% tego co mogli wysłać. Wiesz dlaczego? Bo na wschodzie muszą trzymać prawie 200 tys armię, bo Japończycy którzy są oficjalnie w stanie wojny z Rosją od lat 40-tych, z chęcią odebraliby co do nich należy. Zresztą na dzień dzisiejszy już się Japonia jawnie odgraża Rosji.
Rosja to kolos na glinianych nogach. Oni mają niedofinansowaną armię, bo połowa tej kasy jest praktycznie rozkradana. Co oni mają? Nawet nowoczesnych czołgów nie mają bo T-90 do takowych nie należy, to nadal T-72 tylko z lepszym SKO.
Dzisiaj Rosja musi utrzymywać spore siły na wschodzie jak i przy granicach z Finlandią, Estonią, Łotwą i Gruzją.
Wojska Białoruskie to akurat śmiech na sali a Rosyjskie jednostki na Białorusi pojawiły się dopiero od roku i przy granicy z Polską dziś stoi tylko jedna dywizja. No i dwie brygady w Obwodzie Kaliningradzkim które się skontrowane Polskimi jednostkami zlokalizowanymi przy granicy.
Rosja opiera swoją siłę na poborowych którzy niekoniecznie mają chęć do walki a i ich wyszkolenie pozostawia wiele do życzenia. Ruska armia to banda zapijaczonych dzieciaków po 18-20 lat.
Rosja w przypadku konfliktu z Polską, nie mogłaby operować nawet na Bałtyku, bo Polska posiada w NDR mobilne baterie o zasięgu do 220 km, przez co da się praktycznie zablokować ruch na Bałtyku :)
Co do mobilizacji NATO. W gotowości utrzymywane jest około 50 tys żołnierzy którzy mogliby znaleźć się w dowolnym miejscu na świecie w przeciągu 24 godzin.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 kwietnia 2022 o 18:47
@TenNickJestZajety:
"Na Ukrainę wysłali praktycznie najbardziej zaprawione w boju jednostki i najlepiej wyszkolone" - no nie koniecznie. Kilka doborowych jednostek faktycznie wjechało na ukrainę ale większość to gówniarze z poboru bez doświadczenia.
"Nawet nowoczesnych czołgów nie mają" - może i nie mają ale wciąż mają tony plutonu do poczęstowania i rakiety hipersoniczne, do jego przenoszenia. Mimo wszystko, nie chciałbym stać się celem ich arsenału atomowego. Na razie nie zamierzają go użyć ale drapieżnik za pędzony w ślepy zaułek, broni się czym może. Skoro niektórzy przywódcy "zachodu" mówią wprost że Rosję trzeba zniszczyć, wymazać z map i kart historii, to co mają do stracenia?
"Wojska Białoruskie to akurat śmiech na sali" - a nasze to lepsze? Nasze wojsko, z płaszczakiem jako m.o.n. to dopiero śmiech na sali.
"Rosja opiera swoją siłę na poborowych" - owszem ale może ich powołać nawet 2 miliony. "U nas ludu mnożka" jak to mówili w czasie WW II. Nie muszą być wyszkoleni, mogą zadeptać te 50k natowskiej rezerwy samą swoją ilością.
"Polska posiada w NDR mobilne baterie o zasięgu do 220 km" - jeśli są tak samo sprawne, jak inne systemy obronne w Polsce, to zostaje mam się tylko modlić.
I na koniec powtórzę to co pisałem wyżej, tylko w innych słowach: Nie ma znaczenia kto jest silniejszy, Rosja czy NATO, dla nas będzie ten konflikt oznaczać zagładę. Znajdujemy się w centrum wydarzeń i oberwiemy najmocniej, to my będziemy poligonem. Można więc sobie gdybać kto by wygrał taki konflikt ale nie możemy powiedzieć sprawdzam, bo dla nas to będzie koniec. Dlatego nie powinniśmy wychodzić przed szereg i wymachiwać szabelką. W konflikcie NATO vs Rosja, zostaniemy poświęceni i pożarci. Według symulacji takiego konfliktu, to właśnie Polska i Korea południowa, odniosą największe straty i zniszczenia na swoim terenie. W imię czego mamy się poświęcać?
@cassper:
"Przysięgałem bronić honoru żołnierza polskiego."
W Battlefieldzie czy Call of Duty?
"Walka w wojnie wywołanej przez idiotów, to żaden honor"
A były jakieś wywołane przez nie-idiotów?
Anglicy i Francuzi też nie chcieli ginąć za Gdańsk. Putin liczył dokładnie na to co piszecie, towarzyszu. Że zachód się przestraszy, będzie siedział cicho a on będzie sobie spokojnie patroszył Ukrainę. A tu zonk. Malutka Estonia wysłała więcej uzbrojenia niż Niemce. Ale w jednym masz rację, z takimi żołdakami jak Ty zaczynam się niepokoić.
@geniusm: "Putin liczył dokładnie na to co piszecie, towarzyszu. Że zachód się przestraszy, będzie siedział cicho a on będzie sobie spokojnie patroszył Ukrainę" - piękna kalka z propagandy. Nie dyskutuję z lemingami bez własnego zdania i zdolności analitycznego myślenia. Cieszę się że zadałeś sobie trud prześledzenie moich poprzednich wpisów, znajdziesz tam odpowiedzi na wszystkie możliwe argumenty jakie mógłby przytoczyć sterowany medialnie leming, więc nie mam już nic więcej do dodania.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
@cassper:
Ciekawe, że konto masz od 10 lat, ale w ciągu ostatniego roku podwoiłeś liczbę komentarzy. 35 stron komentarzy jest za cztery miesiące 2022, 58 stron komentarzy za 2021 rok i raptem 68 stron za lata 2012–2020.
Zatrudniłeś się na Kremlu rok temu, czy przez osiem lat byłeś agentem uśpionym?
> "Na Ukrainę wysłali praktycznie najbardziej zaprawione w boju jednostki i najlepiej wyszkolone" - no nie koniecznie. Kilka doborowych jednostek faktycznie wjechało na ukrainę ale większość to gówniarze z poboru bez doświadczenia.
O, ciekawe. A całkiem niedawno pisałeś, że Rosjanie wysłali tylko „ułamek możliwości rosyjskiej armii”. A tymczasem zaczynają strzelać bronią przeciwokrętową do celów naziemnych, czyli im się Iskandery skończyły.
> "Rosja opiera swoją siłę na poborowych" - owszem ale może ich powołać nawet 2 miliony.
Tia, tak mogą powołać, że siłą przeprowadzają mobilizację zajętych terenów Donbasu.
> Nie muszą być wyszkoleni, mogą zadeptać te 50k natowskiej rezerwy samą swoją ilością.
„Ilość to też jakość”, jak mawiał Stalin. Problem tylko w tym, że te 2 miliony nie wsiądzie do samolotów i nie będzie w stanie zestrzelić nic lecącego powyżej 4 km. O samolotach niewykrywalnych przez radary nie wspominając. A te 2 miliony żołnierzy też jeść musi. Chociaż to w sumie problem, który sam się rozwiąże. Po pierwszym dniu, jak ich padnie 10%, to pozostali będą mieli co jeść.
Sęk w tym, że Rosjanie podają milionową armię jako całość, a zapominasz, że na każdego frontowego żołnierza przypada nawet 4 ludzi na zapleczu: w zaopatrzeniu, w sztabie, w obozach na tyłach. A na wojsko pancerne i lotnictwo jeszcze więcej. A NATO ma 50 tysięcy aktywnych żołnierzy, nie licząc zaplecza. Czyli dobrze wyszkolone, wynagradzane i wyposażone 50 tysięcy przeciwko 200 tysiącom zdemoralizowanych, niewyszkolonych i niezaopatrzonych żołnierzy.
> Znajdujemy się w centrum wydarzeń i oberwiemy najmocniej, to my będziemy poligonem.
No i właśnie dlatego, że nie chcemy być tym poligonem, trzeba pomagać, jak się da. Póki poligon jest w Ukrainie. Żeby następnym poligonem nie stała się Polska.
Stosujecie te same śpiewki, co Kreml od stu lat, towarzyszu. Straszycie, towarzyszu, wojną, której nie będzie, jeśli wstrzymamy się od pomagania teraz. A potem wojna i tak przychodzi. Dziel i rządź.
Jak przyjdzie wojna w krajach bałtyckich, to będziecie to samo powtarzać, że to terytoria przynależne Rosji, żeby się nie angażować, bo staniemy się celem.
A potem jak Rosjanie wejdą do Polski, to będziecie to samo powtarzać Mołdawianom, Rumunom, Bułgarom, Czechom i Słowakom. A jak potem wejdą do tych państw, będą to samo powtarzać Austrii i krajom bałkańskim.
@yahoo111: Ja tu czegoś nie rozumiem. Sokoro jesteś tak przekonany o ty ze jestem ruskim trolem, to po co do mnie piszesz? Nie znasz powiedzenia "nie karm trola". Chyba jednak sam w to nie wierzysz, skoro dalej mnie prowokujesz i zadajesz pytania, oczekując odpowiedzi. W ciągu ostatnich 2 lat moja aktywność w komentarzach się zwiększyła, bo miałem temat do rozmowy. Czy to nie oczywiste że chętniej się gada na tematy, którymi się żywo interesuje, niż o pierdołach bez znaczenia? Poza tym, od dwóch lat jesteśmy zalewani chamską propagandą, z którą moimi komentarzami walczę, wcześniej nie było potrzeby.
"A całkiem niedawno pisałeś" - a czy sytuacja na froncie się nie zmienia? Niedawno pisałem ale zdanie zmieniłem, bo zmieniły się okoliczności, to chyba logiczne. Tylko krowa nie zmienia
zdania.
"zaczynają strzelać bronią przeciwokrętową do celów naziemnych, czyli im się Iskandery" - każdy orze jak może. Jak mieli akurat pod ręką okręty a nie iskandery, to użyli co mieli.
"tak mogą powołać, że siłą przeprowadzają mobilizację zajętych terenów Donbasu" - bo nie chcą wprowadzać powszechnej mobilizacji w Rosji, żeby nie wywoływać paniki i nie tracić poparcia. To chyba oczywiste. Zostawiają sobie taką opcję na wypadek wojny obronnej, jeśli ktoś spróbuje wejść na terytorium Rosji. Ale mimo to mniejsze mobilizacje w różnych obwodach są prowadzone, to nie tak że im brakuje żołnierzy, to bardziej kwestia logistyki, tym z Donbasu bliżej i znają teren.
"A NATO ma 50 tysięcy aktywnych żołnierzy" - nato ma, czy państwa członkowskie? Z resztą bez różnicy, to wciąż malutko, zważywszy na obszar jakiego muszą chronić.
"trzeba pomagać, jak się da. Póki poligon jest w Ukrainie. Żeby następnym poligonem nie stała się Polska" - ależ ja tego nie neguję, tylko apeluję żeby to robić z głową. Co innego pomagać a co innego wtrącać się do konfliktu. Fakt, granica jest cienka ale trzeba ją znać, jak to robią inne kraje, tylko my wychodzimy przed szereg.
" jak potem wejdą do tych państw, będą to samo powtarzać Austrii i krajom bałkańskim" - ja ja, heute Polen, morgen alles welt! A są w tej bajce smoki? A gdzie się zatrzymają, na Grenlandii, czy Kanadę też zajmą?
@yahoo111:
PS: Jest już piąteczek popołudnie. Jako rasowy ruski trol, zwijam onuce i spadam się zabawić za moje zarobione rubliczki xD Bez odbioru do poniedziałku.
Udanego weekendu życzę!
@cassper: https://www.lawfareblog.com/biggest-social-media-operation-youve-never-heard-run-out-cyprus-russianshttps://youtu.be/pvqa8dsBtno?t=1166
TheSoul Publishing pod koniec 2019 roku był trzecią największą (pod względem liczby wyświetleń) firmą medialną online (licząc YouTube i Facebook), za Disneyem i Warner Media.
Oczywiście, założyciele TheSoul Publishing, Paweł Radajew i Marat Muchametow mogą twierdzić, że absolutnie nie interesują się polityką, że polityka jest brudna, i tym podobne farmazony, ale w Rosji NIKT nie jest apolityczny. „Nieinteresowanie się” polityką oznacza tylko tyle, że bezkrytycznie popiera się obecne władze i całkowicie wspiera się ich linię polityczną.
A w skasowanych filmach TheSoul prezentowało dokładnie tę dezinformację, którą Kreml chce pokazać: USA jest słabe i chyli się ku upadkowi, a Rosja jest silna i podbije wkrótce cały świat.
Czy się gdzieś zatrzymają? Nigdzie. Bo po co mają się zatrzymywać, dopóki ich propaganda jest skuteczna?
NATO ma 50 tysięcy aktywnych żołnierzy do dyspozycji w postaci kontyngentu. Do tego każdy członek NATO ma swoją armię, a także USA i Kanada mają swoich żołnierzy w Europie, którzy są pod bezpośrednią kontrolą swoich sztabów za oceanem, nie są oddani do dyspozycji NATO.
Te 50 tysięcy to siły szybkiego reagowania.
Problem w tym, co pisałeś całkiem niedawno, jest taki, że propaganda zachodnia, której nie wierzysz, twierdziła od początku, że trzonem sił rosyjskich w Ukrainie są poborowi bez przeszkolenia, z problemami zaopatrzeniowymi i zerowym morale, w bardzo niewielkim stopniu poprzetykane siłami regularnymi (piechota morska, część wojsk pancernych i piechoty) i zawodowymi (lotnictwo, Specnaz, zaplecze medyczne i sztab). Na odcinku południowym jest pod tym względem lepiej (tam jest niewielu poborowych), ale na północy jest pod tym względem fatalnie.
Rosja zaś sama się miota w swojej retoryce i co rusz zmieniają przekaz o sytuacji wyjściowej, dostosowując do zmieniających się realiów.
Chodzi mi o strzelanie bronią przeciwokrętową, nie wystrzeliwaną z okrętów.
https://t.me/zvezdanews/77236
Broń przeciwokrętowa (konkretnie Ch-35 Uran, czyli kopia Harpoona) jest specyficznym rodzajem broni manewrującej. Lata nisko (nawet metr nad falami jeśli może jest spokojne), powoli (z prędkością poddźwiękową) i wyposażona jest w systemy naprowadzania na cele ruchome.
W porównaniu z Iskanderem:
- ma mniejszy zasięg (do 260 km wobec 500 km);
- ma niższą prędkość (1080 km/h wobec 7200 km/h);
- ma mniejszą głowicę (kumulacyjna 145 kg wobec 700 kg, która może być termobaryczna);
- kosztuje trzy razy więcej;
- za to w ostatniej fazie lotu może aktywnie namierzać szybko manewrujący cel.
I jej stosowanie jest kompletnie niepotrzebne. Jeśli chcesz trafić w fabrykę, to o ile nie zaczyna robić uników, nie potrzebujesz pocisku manewrującego, dowolna rakieta precyzyjna wystarczy.
@cassper: " - może i nie mają ale wciąż mają tony plutonu do poczęstowania i rakiety hipersoniczne, do jego przenoszenia..." - Wiesz że broń jądrowa jakieś 40 lat temu z broni którą można użyć przeszła do roli broni psychologicznej którą można co najwyżej straszyć?
Użycie broni jądrowej (chodzi o pociski balistyczne a nie bomby, pociski bądź rakiety wystrzeliwane z samolotu bądź czołgu) przez Rosję na jakikolwiek kraj NATO, spowoduje tak naprawdę nieunikniony koniec naszego gatunku, nie od razu ale w perspektywie kilku lat gatunek ludzki zniknąłby z planety Ziemia.
Podjęcie decyzji o jej użyciu podejmuje kilka osób, nie jedna. Każdy z nich wie że jej użycie to samobójstwo.
Ilością to wiesz... Mogą straszyć tak samo jak Chińczycy których mało kto się boi i bierze na poważnie, bo nie mają jakiegokolwiek doświadczenia w walce i w wojsku panuje jedna wielka korupcja połączona z kumoterstwem, podobnie jak Rosjanie.
Rosyjscy dowódcy na Ukrainie w większości przypadków popełniają dziecinne błędy, choć nie! Oni stosują tą samą taktykę którą stosowała Armia Czerwona w latach 40-tych opierająca swą siłę na dużej ilości poborowych.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2022 o 4:18
@cassper: Ty, przekaż swoim, by się nie zesrali :*
ps. "Alles" to znaczy "wszystko". Chciałeś napisać "die ganze Welt"?
ps2. Jeśli nie jesteś ruskim trollem albo zdrajcą, to niewątpliwe jesteś wyjątkowym kretynem. W tej chwili Rosja nie miałaby najmniejszych szans atakując samą Polskę - nie mówiąc już o Nato xd... Jeśli próbujesz wywołać u nas respekt przed Ruskami, postaraj się bardziej. Np. zasugeruj, że Chiny nas zaatakowałyby razem Ruskami XD
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2022 o 7:19
@yahoo111:
@TenNickJestZajety:
@Kajothegreat:
Fajne te wasze kalkulacje i wyliczenia na ile Rosja ma szanse w wojnie z NATO. Fajne, takie zimne. Szkoda ze nie bierzecie w tych kalkulacjach poprawki na jedną rzecz: te 50, 100, 500 tysięcy czy więcej żołnierzy rzuconych do walk po obu stronach, to ludzie tacy jak my(a być może i my, jak nas powołają). Ilu z nich odda życie? Ilu cywili przy tym straci życie? Ile domów, wsi, miast, zostanie zrównanych z ziemią? I zdajecie sobie sprawę że to będzie na naszym terenie?
Miło się tak wylicza przewagę militarną, gorzej jak zamiast cyferek, to są konkretne twarze, które znacie. Piszecie z całą pewnością że nikt nie użyje atomu, bo to by oznaczało zagładę. Nie koniecznie. Jeśli to będzie tylko "mała wymiana" a nie nawalanka na całego, to może ktoś się skusi. A gdzie z dużym prawdopodobieństwem taka rakieta uderzy? No właśnie, na naszym terytorium, bo przecież hameryka nie dopuści żeby front był na ich ziemi, będą walczyć do ostatniego Polaka, Litwina, Łotysza, Estończyka czy Ukraińca.
Bawi mnie trochę to nazywanie mnie "trolem" bo to tacy jak wy robią za pożytecznych i... troli, pomagających globalistom w rozpętaniu wielkiej wojny, którą już dawno sobie zaplanowali - na naszym, terenie oczywiście. Do 2030 roku jeszcze kilka latek, a cele agendy trzeba zrealizować. Ta wojenka jest niektórym bardzo potrzebna - ale zdecydowanie nie nam.
@cassper: Ukraińcy również mają "konkretne twarze", skretyniały imbecylu, i wcale zaścierwionym ruskom nie przeszkodziło to zrównywać ich miast z ziemią, gwałcić na potęgę Ukrainek, niszczyć domy, rodziny, przyszłość milionów ludzi.
Więc drogi, acz tępy jak but trollu, zrozum wreszcie w swoim skretynieniu, że jak Ukraińcy nie chcą biernie patrzeć, jak ruski agresor zrównuje ich kraj z ziemią, tak my, Polacy, nie wyobrażamy sobie, by ulegać terrorowi twojego kraju.
@Kajothegreat: "skretyniały imbecylu" - a jak ciebie nazwać, skoro nie rozumiesz prostej zasady - nie pchaj palców między drzwi a futrynę, bo sobie przytrzaśniesz? Z całym należnym współczuciem dla Ukraińców, to nie jest nasza wojna i zapewniam cię że nie chcesz, żeby stała się naszą. Każdy kto twierdzi inaczej, niech ma świadomość że chce sprowadzić na Polskę to samo(albo i gorzej) co mają u siebie teraz Ukraińcy. Więc kto tu jest imbecylem?
@cassper: 1. Tak, to jest nasza wojna. Jeśli ruskie odniosłyby teraz sukces, następni niewątpliwie byliby już nasi oficjalni sojusznicy - Litwa, Łotwa albo Estonia (a wtedy już wszystkie nasze siły poszłyby do boju).
2. Twoi już przejebują z Ukrainą, a ty jeszcze nasz straszysz xd? Weź się w garść imbecylu.
@Kajothegreat: "Moi" są tylko Polacy i nie chcę wojny w Polsce, w odróżnieniu od ciebie imbecylu. Jakby role były odwrotne i Rosja zaatakowała by Polskę, to Ukraińcy by im jeszcze pomogli. Dajemy się dymać za ukrów a oni pierwsi by nam nóż w plecy wsadzili. Jesteś pożytecznym idiotą ukraińców, bo chyba jeszcze nie poznałeś, jak fałszywy jest to naród. Wcześniej czy później poznasz
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2022 o 18:38
Myślałem że to jakiś ponury żart ale nie, ci idioci na prawdę wysłali czołgi na Ukrainę. Jprld, jak przez tych debili zostaniemy jako kraj wciągnięci w wojnę to mimo przysięgi wojskowej, nie będę walczył w tej wojnie. Przysięgałem bronić honoru żołnierza polskiego. Walka w wojnie wywołanej przez idiotów, to żaden honor. Brak mi słów na tych kretynów którzy pchają nas do wojny. https://www.wnp.pl/przemysl-obronny/polskie-czolgi-t-72-walcza-na-ukrainie-coraz-wiecej-na-to-wskazuje,567235.html
Odpowiedz@cassper: pomagamy wykrwawiać ruskich rękami ukraińców na nie swojej ziemi, a ty obsrywasz zbroje bo wysłali sprzęt? Wyślij jeszcze laurkę do Putina, żeby spać spokojniej
Odpowiedz@inkill: wysrać nie wykrwawić. Więcej tv oglądaj, i czytaj zakłamanych portali. Nic nie rozumiesz z tego konfliktu, jeśli wierzysz w bajeczki o tym jak to ruscy na ukrainie się wykrwawiają. Prawda, wbrew propagandzie jest taka, ze ruscy robią swoje na ukrainie i konsekwentnie realizują swoje cele, zostawiając sobie bardzo duże rezerwy, na wypadek eskalacji. Taką eskalacją może być wejście do wojny Polski. Jak do tej pory rosja raczej ignorowała polskie machanie szabelką, tak przez ostatnie działania polskich skretyniałych polityków, jesteśmy już oficjalnie na liście największych wrogów rosji. Dozbrajanie innego państwa w czasie konfliktu, jest w myśl prawa międzynarodowego równoznaczne z wypowiedzeniem wojny drugiej stronie. Polska też jako pierwsza wydaliła rosyjskich dyplomatów. Ci idioci konsekwentnie pchają nas do wojny. Tak więc laurki sam będziesz słać z okopów jak zostaniesz wkrótce powołany do walki za tych idiotów.
Odpowiedz@cassper:"jesteśmy już oficjalnie na liście największych wrogów rosji" typie, wczoraj się obudziłeś? największym wrogiem rosji to jesteśmy od zawsze. Nie znasz historii Polski? rosja nie ma obecnie sił na konflikt z NATO. Broni atomowej też nie mogą użyć. Ukraina już wygrała swoją wolność. Każde możliwe zakończenie wojny jakie może teraz nastąpić to przegrana rosji - nawet jeśli odłączą Krym, Donieck i Ługańsk. Tracą przy tym gospodarczo, wizerunkowo i militarnie
Odpowiedz@inkill: "największym wrogiem rosji to jesteśmy od zawsze. Nie znasz historii Polski" - raczej do tej pory byliśmy traktowani jak niegroźny wrzód na dupie. Teraz traktują nas już jak raka, którego trzeba usunąć. "rosja nie ma obecnie sił na konflikt z NATO" - bo onet tak napisał czy tvn? Niech zgadnę, Koziej tak twierdził w wywiadach czy Szymczyk? Prawda jest zupełnie odmienna od tej głoszonej przez media. Rosja jakby chciała, to w dwa dni zajęła by Warszawę a wojska NATO nawet by nie zdążyły się zmobilizować. Żyjesz w świecie iluzji, wierząc w słabą rosję i silne nato. Artykuły natowskie mówią o obowiązku pomocy krajom członkowskim ale nie mówią nic o formie i zakresie tej pomocy. Druga zaś sprawa, że nato nie pomoże państwu, które samo rozpocznie wojnę. Jeśli idioci z polskiego rządu wypowiedzą wojnę rosji(co w sensie dyplomatycznym już zrobili) to będziemy stroną agresywną, a więc nie zasługującą na wsparcie nato. Tak oto nasi politycy wplątują nas w konflikt, który będzie nas drogo kosztował. Nawet jeśli nato by nam przybyło z pomocą, to z Polski zostaną jedynie zgliszcza. "to przegrana rosji - nawet jeśli odłączą Krym, Donieck i Ługańsk" - to zależy jaki Rosja miała cel wchodząc na Ukrainę. Jeśli celem było zabezpieczenie Krymu i Donbasu, to takie zakończenie będzie jednak zwycięstwem Rosji. A co do "strat gospodarczych", to tu również nie jest tak różowo, jak to pokazują nasze media. Do koalicji antyrosyjskiej i sankcji, dołączyło de facto jedynie 40 państw z całego świata. Pozostała część państw pozostała neutralna lub wręcz wspiera Rosję. Dlatego mówię, zdejmij propagandowe różowe okulary i zobacz jak wygląda faktycznie sytuacja. Rosja owszem, poniesie wysokie koszty inwazji ale to nie oznacza że przegra, bo ich celem nie było zdobycie Ukrainy, tylko konkretne cele strategiczne, które realizuje konsekwentnie mimo strat. Gdyby celem Rosji było zajęcie całej Ukrainy, to ta wojna wyglądała by zupełnie inaczej.
Odpowiedz@cassper: "Rosja jakby chciała, to w dwa dni zajęła by Warszawę" po czymś takim nie wiem czy jest sens dalej odpowiadać bo wyglądasz na ruskiego trolla, ale spróbuje. Wiesz, że rosja gromadziła wojsko do ataku na Ukrainę ponad rok? nie da się przeprowadzić mobilizacji wojennej po cichu? na każdego wojskowego na froncie przypadają 3 osoby na zapleczu? Ciężki sprzęt trzeba zgromadzić i przerzucić pod granice? co z zaopatrzeniem, logistyką, szpitalami polowymi, magazynami. Wiesz też, że NATO szkoliło i dozbrajało Ukrainę przed wojną, mimo, że oni nawet w NATO nie są? Wiesz w ogóle jak prowadzone są działania wojenne obecnie? co to jest 5 domen? dlaczego rosja nie dominuje w żadnej z nich w konflikcie z NATO? Jesteś kompletnym laikiem w tematach wojskowych, a próbujesz wmówić, że Warszawa padnie w 2 dni. Od czego padnie? taka operacja to miesiące przygotowań. Może czas się obudzić i przestać powtarzać narracje kremla. "Siedźcie cicho, bo was zaatakujemy". Poczytaj i doucz się, że wojna to cały mechanizm, a nie puste tabelki i statystki z wikipedii.
Odpowiedz@inkill: "rosja gromadziła wojsko do ataku na Ukrainę ponad rok" - przez rok gromadzili się przy granicach, bo mieli zadanie wywierać presję swoją obecnością i zmusić ukrainę do negocjacji. Nie udało się, więc weszli na pełnej... Ale tak na prawdę takie gromadzenie jest zbyteczne. W dzisiejszych czasach można przerzucić tysiące żołnierzy i sprzętu w kilka godzin o kilkaset km. A zauważ ze polska ma ruską armię na granicy od dawna - w Kaliningradzie i na Białorusi. Te jednostki są w stałej gotowości i czekają tylko na rozkaz. "Wiesz też, że NATO szkoliło i dozbrajało Ukrainę przed wojną" - owszem wiem, dlatego nie wszystko poszło ruskim tak szybko jakby chcieli ale też i nie zablokowało całkiem, jedynie spowolniło. "Siedźcie cicho, bo was zaatakujemy" - nikt nie mówi żeby siedzieć cicho ale nie ma co też wyskakiwać przed szereg, co robią nasi idioci z wiejskiej. Kraje potężniejsze od nas jak Niemcy, Francja czy UK starają się zachować jakiś poziom dyplomacji i ostrożnie wypowiadać w temacie Rosji, a nasi debile zachowują się jak gówniarze z podstawówki, umawiający na ustawkę po lekcjach na boisku za szkołą.
Odpowiedz@cassper: Rosja nie ma sił na to aby walczyć z NATO. Na Ukrainę wysłali praktycznie najbardziej zaprawione w boju jednostki i najlepiej wyszkolone, do tego to co wysłali to 80% tego co mogli wysłać. Wiesz dlaczego? Bo na wschodzie muszą trzymać prawie 200 tys armię, bo Japończycy którzy są oficjalnie w stanie wojny z Rosją od lat 40-tych, z chęcią odebraliby co do nich należy. Zresztą na dzień dzisiejszy już się Japonia jawnie odgraża Rosji. Rosja to kolos na glinianych nogach. Oni mają niedofinansowaną armię, bo połowa tej kasy jest praktycznie rozkradana. Co oni mają? Nawet nowoczesnych czołgów nie mają bo T-90 do takowych nie należy, to nadal T-72 tylko z lepszym SKO. Dzisiaj Rosja musi utrzymywać spore siły na wschodzie jak i przy granicach z Finlandią, Estonią, Łotwą i Gruzją. Wojska Białoruskie to akurat śmiech na sali a Rosyjskie jednostki na Białorusi pojawiły się dopiero od roku i przy granicy z Polską dziś stoi tylko jedna dywizja. No i dwie brygady w Obwodzie Kaliningradzkim które się skontrowane Polskimi jednostkami zlokalizowanymi przy granicy. Rosja opiera swoją siłę na poborowych którzy niekoniecznie mają chęć do walki a i ich wyszkolenie pozostawia wiele do życzenia. Ruska armia to banda zapijaczonych dzieciaków po 18-20 lat. Rosja w przypadku konfliktu z Polską, nie mogłaby operować nawet na Bałtyku, bo Polska posiada w NDR mobilne baterie o zasięgu do 220 km, przez co da się praktycznie zablokować ruch na Bałtyku :) Co do mobilizacji NATO. W gotowości utrzymywane jest około 50 tys żołnierzy którzy mogliby znaleźć się w dowolnym miejscu na świecie w przeciągu 24 godzin.
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2022 o 18:47
@TenNickJestZajety: "Na Ukrainę wysłali praktycznie najbardziej zaprawione w boju jednostki i najlepiej wyszkolone" - no nie koniecznie. Kilka doborowych jednostek faktycznie wjechało na ukrainę ale większość to gówniarze z poboru bez doświadczenia. "Nawet nowoczesnych czołgów nie mają" - może i nie mają ale wciąż mają tony plutonu do poczęstowania i rakiety hipersoniczne, do jego przenoszenia. Mimo wszystko, nie chciałbym stać się celem ich arsenału atomowego. Na razie nie zamierzają go użyć ale drapieżnik za pędzony w ślepy zaułek, broni się czym może. Skoro niektórzy przywódcy "zachodu" mówią wprost że Rosję trzeba zniszczyć, wymazać z map i kart historii, to co mają do stracenia? "Wojska Białoruskie to akurat śmiech na sali" - a nasze to lepsze? Nasze wojsko, z płaszczakiem jako m.o.n. to dopiero śmiech na sali. "Rosja opiera swoją siłę na poborowych" - owszem ale może ich powołać nawet 2 miliony. "U nas ludu mnożka" jak to mówili w czasie WW II. Nie muszą być wyszkoleni, mogą zadeptać te 50k natowskiej rezerwy samą swoją ilością. "Polska posiada w NDR mobilne baterie o zasięgu do 220 km" - jeśli są tak samo sprawne, jak inne systemy obronne w Polsce, to zostaje mam się tylko modlić. I na koniec powtórzę to co pisałem wyżej, tylko w innych słowach: Nie ma znaczenia kto jest silniejszy, Rosja czy NATO, dla nas będzie ten konflikt oznaczać zagładę. Znajdujemy się w centrum wydarzeń i oberwiemy najmocniej, to my będziemy poligonem. Można więc sobie gdybać kto by wygrał taki konflikt ale nie możemy powiedzieć sprawdzam, bo dla nas to będzie koniec. Dlatego nie powinniśmy wychodzić przed szereg i wymachiwać szabelką. W konflikcie NATO vs Rosja, zostaniemy poświęceni i pożarci. Według symulacji takiego konfliktu, to właśnie Polska i Korea południowa, odniosą największe straty i zniszczenia na swoim terenie. W imię czego mamy się poświęcać?
Odpowiedz@cassper: W imię tego że nie będzie Putin ch*j nas straszył.
Odpowiedz@cassper: "Przysięgałem bronić honoru żołnierza polskiego." W Battlefieldzie czy Call of Duty? "Walka w wojnie wywołanej przez idiotów, to żaden honor" A były jakieś wywołane przez nie-idiotów? Anglicy i Francuzi też nie chcieli ginąć za Gdańsk. Putin liczył dokładnie na to co piszecie, towarzyszu. Że zachód się przestraszy, będzie siedział cicho a on będzie sobie spokojnie patroszył Ukrainę. A tu zonk. Malutka Estonia wysłała więcej uzbrojenia niż Niemce. Ale w jednym masz rację, z takimi żołdakami jak Ty zaczynam się niepokoić.
Odpowiedz@geniusm: "Putin liczył dokładnie na to co piszecie, towarzyszu. Że zachód się przestraszy, będzie siedział cicho a on będzie sobie spokojnie patroszył Ukrainę" - piękna kalka z propagandy. Nie dyskutuję z lemingami bez własnego zdania i zdolności analitycznego myślenia. Cieszę się że zadałeś sobie trud prześledzenie moich poprzednich wpisów, znajdziesz tam odpowiedzi na wszystkie możliwe argumenty jakie mógłby przytoczyć sterowany medialnie leming, więc nie mam już nic więcej do dodania. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu!
Odpowiedz@cassper: Ciekawe, że konto masz od 10 lat, ale w ciągu ostatniego roku podwoiłeś liczbę komentarzy. 35 stron komentarzy jest za cztery miesiące 2022, 58 stron komentarzy za 2021 rok i raptem 68 stron za lata 2012–2020. Zatrudniłeś się na Kremlu rok temu, czy przez osiem lat byłeś agentem uśpionym? > "Na Ukrainę wysłali praktycznie najbardziej zaprawione w boju jednostki i najlepiej wyszkolone" - no nie koniecznie. Kilka doborowych jednostek faktycznie wjechało na ukrainę ale większość to gówniarze z poboru bez doświadczenia. O, ciekawe. A całkiem niedawno pisałeś, że Rosjanie wysłali tylko „ułamek możliwości rosyjskiej armii”. A tymczasem zaczynają strzelać bronią przeciwokrętową do celów naziemnych, czyli im się Iskandery skończyły. > "Rosja opiera swoją siłę na poborowych" - owszem ale może ich powołać nawet 2 miliony. Tia, tak mogą powołać, że siłą przeprowadzają mobilizację zajętych terenów Donbasu. > Nie muszą być wyszkoleni, mogą zadeptać te 50k natowskiej rezerwy samą swoją ilością. „Ilość to też jakość”, jak mawiał Stalin. Problem tylko w tym, że te 2 miliony nie wsiądzie do samolotów i nie będzie w stanie zestrzelić nic lecącego powyżej 4 km. O samolotach niewykrywalnych przez radary nie wspominając. A te 2 miliony żołnierzy też jeść musi. Chociaż to w sumie problem, który sam się rozwiąże. Po pierwszym dniu, jak ich padnie 10%, to pozostali będą mieli co jeść. Sęk w tym, że Rosjanie podają milionową armię jako całość, a zapominasz, że na każdego frontowego żołnierza przypada nawet 4 ludzi na zapleczu: w zaopatrzeniu, w sztabie, w obozach na tyłach. A na wojsko pancerne i lotnictwo jeszcze więcej. A NATO ma 50 tysięcy aktywnych żołnierzy, nie licząc zaplecza. Czyli dobrze wyszkolone, wynagradzane i wyposażone 50 tysięcy przeciwko 200 tysiącom zdemoralizowanych, niewyszkolonych i niezaopatrzonych żołnierzy. > Znajdujemy się w centrum wydarzeń i oberwiemy najmocniej, to my będziemy poligonem. No i właśnie dlatego, że nie chcemy być tym poligonem, trzeba pomagać, jak się da. Póki poligon jest w Ukrainie. Żeby następnym poligonem nie stała się Polska. Stosujecie te same śpiewki, co Kreml od stu lat, towarzyszu. Straszycie, towarzyszu, wojną, której nie będzie, jeśli wstrzymamy się od pomagania teraz. A potem wojna i tak przychodzi. Dziel i rządź. Jak przyjdzie wojna w krajach bałtyckich, to będziecie to samo powtarzać, że to terytoria przynależne Rosji, żeby się nie angażować, bo staniemy się celem. A potem jak Rosjanie wejdą do Polski, to będziecie to samo powtarzać Mołdawianom, Rumunom, Bułgarom, Czechom i Słowakom. A jak potem wejdą do tych państw, będą to samo powtarzać Austrii i krajom bałkańskim.
Odpowiedz@yahoo111: Ja tu czegoś nie rozumiem. Sokoro jesteś tak przekonany o ty ze jestem ruskim trolem, to po co do mnie piszesz? Nie znasz powiedzenia "nie karm trola". Chyba jednak sam w to nie wierzysz, skoro dalej mnie prowokujesz i zadajesz pytania, oczekując odpowiedzi. W ciągu ostatnich 2 lat moja aktywność w komentarzach się zwiększyła, bo miałem temat do rozmowy. Czy to nie oczywiste że chętniej się gada na tematy, którymi się żywo interesuje, niż o pierdołach bez znaczenia? Poza tym, od dwóch lat jesteśmy zalewani chamską propagandą, z którą moimi komentarzami walczę, wcześniej nie było potrzeby. "A całkiem niedawno pisałeś" - a czy sytuacja na froncie się nie zmienia? Niedawno pisałem ale zdanie zmieniłem, bo zmieniły się okoliczności, to chyba logiczne. Tylko krowa nie zmienia zdania. "zaczynają strzelać bronią przeciwokrętową do celów naziemnych, czyli im się Iskandery" - każdy orze jak może. Jak mieli akurat pod ręką okręty a nie iskandery, to użyli co mieli. "tak mogą powołać, że siłą przeprowadzają mobilizację zajętych terenów Donbasu" - bo nie chcą wprowadzać powszechnej mobilizacji w Rosji, żeby nie wywoływać paniki i nie tracić poparcia. To chyba oczywiste. Zostawiają sobie taką opcję na wypadek wojny obronnej, jeśli ktoś spróbuje wejść na terytorium Rosji. Ale mimo to mniejsze mobilizacje w różnych obwodach są prowadzone, to nie tak że im brakuje żołnierzy, to bardziej kwestia logistyki, tym z Donbasu bliżej i znają teren. "A NATO ma 50 tysięcy aktywnych żołnierzy" - nato ma, czy państwa członkowskie? Z resztą bez różnicy, to wciąż malutko, zważywszy na obszar jakiego muszą chronić. "trzeba pomagać, jak się da. Póki poligon jest w Ukrainie. Żeby następnym poligonem nie stała się Polska" - ależ ja tego nie neguję, tylko apeluję żeby to robić z głową. Co innego pomagać a co innego wtrącać się do konfliktu. Fakt, granica jest cienka ale trzeba ją znać, jak to robią inne kraje, tylko my wychodzimy przed szereg. " jak potem wejdą do tych państw, będą to samo powtarzać Austrii i krajom bałkańskim" - ja ja, heute Polen, morgen alles welt! A są w tej bajce smoki? A gdzie się zatrzymają, na Grenlandii, czy Kanadę też zajmą?
Odpowiedz@yahoo111: PS: Jest już piąteczek popołudnie. Jako rasowy ruski trol, zwijam onuce i spadam się zabawić za moje zarobione rubliczki xD Bez odbioru do poniedziałku. Udanego weekendu życzę!
Odpowiedz@cassper: https://www.lawfareblog.com/biggest-social-media-operation-youve-never-heard-run-out-cyprus-russians https://youtu.be/pvqa8dsBtno?t=1166 TheSoul Publishing pod koniec 2019 roku był trzecią największą (pod względem liczby wyświetleń) firmą medialną online (licząc YouTube i Facebook), za Disneyem i Warner Media. Oczywiście, założyciele TheSoul Publishing, Paweł Radajew i Marat Muchametow mogą twierdzić, że absolutnie nie interesują się polityką, że polityka jest brudna, i tym podobne farmazony, ale w Rosji NIKT nie jest apolityczny. „Nieinteresowanie się” polityką oznacza tylko tyle, że bezkrytycznie popiera się obecne władze i całkowicie wspiera się ich linię polityczną. A w skasowanych filmach TheSoul prezentowało dokładnie tę dezinformację, którą Kreml chce pokazać: USA jest słabe i chyli się ku upadkowi, a Rosja jest silna i podbije wkrótce cały świat. Czy się gdzieś zatrzymają? Nigdzie. Bo po co mają się zatrzymywać, dopóki ich propaganda jest skuteczna? NATO ma 50 tysięcy aktywnych żołnierzy do dyspozycji w postaci kontyngentu. Do tego każdy członek NATO ma swoją armię, a także USA i Kanada mają swoich żołnierzy w Europie, którzy są pod bezpośrednią kontrolą swoich sztabów za oceanem, nie są oddani do dyspozycji NATO. Te 50 tysięcy to siły szybkiego reagowania. Problem w tym, co pisałeś całkiem niedawno, jest taki, że propaganda zachodnia, której nie wierzysz, twierdziła od początku, że trzonem sił rosyjskich w Ukrainie są poborowi bez przeszkolenia, z problemami zaopatrzeniowymi i zerowym morale, w bardzo niewielkim stopniu poprzetykane siłami regularnymi (piechota morska, część wojsk pancernych i piechoty) i zawodowymi (lotnictwo, Specnaz, zaplecze medyczne i sztab). Na odcinku południowym jest pod tym względem lepiej (tam jest niewielu poborowych), ale na północy jest pod tym względem fatalnie. Rosja zaś sama się miota w swojej retoryce i co rusz zmieniają przekaz o sytuacji wyjściowej, dostosowując do zmieniających się realiów. Chodzi mi o strzelanie bronią przeciwokrętową, nie wystrzeliwaną z okrętów. https://t.me/zvezdanews/77236 Broń przeciwokrętowa (konkretnie Ch-35 Uran, czyli kopia Harpoona) jest specyficznym rodzajem broni manewrującej. Lata nisko (nawet metr nad falami jeśli może jest spokojne), powoli (z prędkością poddźwiękową) i wyposażona jest w systemy naprowadzania na cele ruchome. W porównaniu z Iskanderem: - ma mniejszy zasięg (do 260 km wobec 500 km); - ma niższą prędkość (1080 km/h wobec 7200 km/h); - ma mniejszą głowicę (kumulacyjna 145 kg wobec 700 kg, która może być termobaryczna); - kosztuje trzy razy więcej; - za to w ostatniej fazie lotu może aktywnie namierzać szybko manewrujący cel. I jej stosowanie jest kompletnie niepotrzebne. Jeśli chcesz trafić w fabrykę, to o ile nie zaczyna robić uników, nie potrzebujesz pocisku manewrującego, dowolna rakieta precyzyjna wystarczy.
Odpowiedz@cassper: " - może i nie mają ale wciąż mają tony plutonu do poczęstowania i rakiety hipersoniczne, do jego przenoszenia..." - Wiesz że broń jądrowa jakieś 40 lat temu z broni którą można użyć przeszła do roli broni psychologicznej którą można co najwyżej straszyć? Użycie broni jądrowej (chodzi o pociski balistyczne a nie bomby, pociski bądź rakiety wystrzeliwane z samolotu bądź czołgu) przez Rosję na jakikolwiek kraj NATO, spowoduje tak naprawdę nieunikniony koniec naszego gatunku, nie od razu ale w perspektywie kilku lat gatunek ludzki zniknąłby z planety Ziemia. Podjęcie decyzji o jej użyciu podejmuje kilka osób, nie jedna. Każdy z nich wie że jej użycie to samobójstwo. Ilością to wiesz... Mogą straszyć tak samo jak Chińczycy których mało kto się boi i bierze na poważnie, bo nie mają jakiegokolwiek doświadczenia w walce i w wojsku panuje jedna wielka korupcja połączona z kumoterstwem, podobnie jak Rosjanie. Rosyjscy dowódcy na Ukrainie w większości przypadków popełniają dziecinne błędy, choć nie! Oni stosują tą samą taktykę którą stosowała Armia Czerwona w latach 40-tych opierająca swą siłę na dużej ilości poborowych.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2022 o 4:18
@cassper: Ty, przekaż swoim, by się nie zesrali :* ps. "Alles" to znaczy "wszystko". Chciałeś napisać "die ganze Welt"? ps2. Jeśli nie jesteś ruskim trollem albo zdrajcą, to niewątpliwe jesteś wyjątkowym kretynem. W tej chwili Rosja nie miałaby najmniejszych szans atakując samą Polskę - nie mówiąc już o Nato xd... Jeśli próbujesz wywołać u nas respekt przed Ruskami, postaraj się bardziej. Np. zasugeruj, że Chiny nas zaatakowałyby razem Ruskami XD
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2022 o 7:19
@Abdul_Wisimulaha: Amen.
Odpowiedz@yahoo111: @TenNickJestZajety: @Kajothegreat: Fajne te wasze kalkulacje i wyliczenia na ile Rosja ma szanse w wojnie z NATO. Fajne, takie zimne. Szkoda ze nie bierzecie w tych kalkulacjach poprawki na jedną rzecz: te 50, 100, 500 tysięcy czy więcej żołnierzy rzuconych do walk po obu stronach, to ludzie tacy jak my(a być może i my, jak nas powołają). Ilu z nich odda życie? Ilu cywili przy tym straci życie? Ile domów, wsi, miast, zostanie zrównanych z ziemią? I zdajecie sobie sprawę że to będzie na naszym terenie? Miło się tak wylicza przewagę militarną, gorzej jak zamiast cyferek, to są konkretne twarze, które znacie. Piszecie z całą pewnością że nikt nie użyje atomu, bo to by oznaczało zagładę. Nie koniecznie. Jeśli to będzie tylko "mała wymiana" a nie nawalanka na całego, to może ktoś się skusi. A gdzie z dużym prawdopodobieństwem taka rakieta uderzy? No właśnie, na naszym terytorium, bo przecież hameryka nie dopuści żeby front był na ich ziemi, będą walczyć do ostatniego Polaka, Litwina, Łotysza, Estończyka czy Ukraińca. Bawi mnie trochę to nazywanie mnie "trolem" bo to tacy jak wy robią za pożytecznych i... troli, pomagających globalistom w rozpętaniu wielkiej wojny, którą już dawno sobie zaplanowali - na naszym, terenie oczywiście. Do 2030 roku jeszcze kilka latek, a cele agendy trzeba zrealizować. Ta wojenka jest niektórym bardzo potrzebna - ale zdecydowanie nie nam.
Odpowiedz@cassper: Ukraińcy również mają "konkretne twarze", skretyniały imbecylu, i wcale zaścierwionym ruskom nie przeszkodziło to zrównywać ich miast z ziemią, gwałcić na potęgę Ukrainek, niszczyć domy, rodziny, przyszłość milionów ludzi. Więc drogi, acz tępy jak but trollu, zrozum wreszcie w swoim skretynieniu, że jak Ukraińcy nie chcą biernie patrzeć, jak ruski agresor zrównuje ich kraj z ziemią, tak my, Polacy, nie wyobrażamy sobie, by ulegać terrorowi twojego kraju.
Odpowiedz@Kajothegreat: "skretyniały imbecylu" - a jak ciebie nazwać, skoro nie rozumiesz prostej zasady - nie pchaj palców między drzwi a futrynę, bo sobie przytrzaśniesz? Z całym należnym współczuciem dla Ukraińców, to nie jest nasza wojna i zapewniam cię że nie chcesz, żeby stała się naszą. Każdy kto twierdzi inaczej, niech ma świadomość że chce sprowadzić na Polskę to samo(albo i gorzej) co mają u siebie teraz Ukraińcy. Więc kto tu jest imbecylem?
Odpowiedz@cassper: 1. Tak, to jest nasza wojna. Jeśli ruskie odniosłyby teraz sukces, następni niewątpliwie byliby już nasi oficjalni sojusznicy - Litwa, Łotwa albo Estonia (a wtedy już wszystkie nasze siły poszłyby do boju). 2. Twoi już przejebują z Ukrainą, a ty jeszcze nasz straszysz xd? Weź się w garść imbecylu.
Odpowiedz@Kajothegreat: "Moi" są tylko Polacy i nie chcę wojny w Polsce, w odróżnieniu od ciebie imbecylu. Jakby role były odwrotne i Rosja zaatakowała by Polskę, to Ukraińcy by im jeszcze pomogli. Dajemy się dymać za ukrów a oni pierwsi by nam nóż w plecy wsadzili. Jesteś pożytecznym idiotą ukraińców, bo chyba jeszcze nie poznałeś, jak fałszywy jest to naród. Wcześniej czy później poznasz
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2022 o 18:38
@cassper: Ah, czyli teraz okazuje się, że to konflikt Ukraina vs reszta świata... Zamknij już naprawdę mordę, ruski trollu.
Odpowiedz@Kajothegreat: Wolę już być ruskim trolem, niż tępym idiota jak ty. PS: Mordą nie piszę komentarzy, do tego palce służą głąbie
Odpowiedz