@mcmint: Chyba był. Jakoś na ten temat nie rozmawialiśmy. Unikałem tego tematu bo ja zachwycony nie byłem. W sumie nie zastanawiałem się nad tym czy był zachwycony czy nie. Podobnie jak w przypadku kobiet: po jakimś czasie chciał znowu. Tak naprawdę wiele jest analogii ale nie wytłumaczysz na przykład takim narodowcom.
Prawda jest taka, że przed 30stką, ludzie mieszkają osobno. Okazji do seksu było średnio 2x na tydzień.
Człowiek chciał więcej. Do tego miał nieograniczone mozliwośc wyspadnia. Po 30stce mieszka się razem, więc co wieczór i co rano jest okazja możliwości. Do tego w weekend więcej, więc jeśli powiem że 20x na tydzień to nie przesadzę. Niestety roboty jest tyle, że nie ma czasu się wyspać... to... problem.
Spragniony nie zrozumie głodnego że może się chcieć jeść bardziej niż pić, a głodny nie zrozumie spragnionego, że chce się pić bardziej niż jeść. Tak to działa...
U mnie tak było po 20tce
Odpowiedz@zerco: Gratulacje, Twój partner na pewno był zachwycony!
Odpowiedz@mcmint: Chyba był. Jakoś na ten temat nie rozmawialiśmy. Unikałem tego tematu bo ja zachwycony nie byłem. W sumie nie zastanawiałem się nad tym czy był zachwycony czy nie. Podobnie jak w przypadku kobiet: po jakimś czasie chciał znowu. Tak naprawdę wiele jest analogii ale nie wytłumaczysz na przykład takim narodowcom.
OdpowiedzPrawda jest taka, że przed 30stką, ludzie mieszkają osobno. Okazji do seksu było średnio 2x na tydzień. Człowiek chciał więcej. Do tego miał nieograniczone mozliwośc wyspadnia. Po 30stce mieszka się razem, więc co wieczór i co rano jest okazja możliwości. Do tego w weekend więcej, więc jeśli powiem że 20x na tydzień to nie przesadzę. Niestety roboty jest tyle, że nie ma czasu się wyspać... to... problem. Spragniony nie zrozumie głodnego że może się chcieć jeść bardziej niż pić, a głodny nie zrozumie spragnionego, że chce się pić bardziej niż jeść. Tak to działa...
Odpowiedz