Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Świecąca Wisła

by Hubertoryx
Dodaj nowy komentarz
avatar gomezvader
2 2

Utylizacja odpadów radioaktywnych kosztuje grosze w porównaniu do strat wywołanych przez ich złe składowanie. Przy okazji sposób ich utylizacji(czy raczej poprawnego składowania) jest 100% bezpieczny i nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której "ktoś przypadkiem otworzył lub okradł jakiś magazyn z odpadami".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@gomezvader: Są ludzie, którym na tym punkcie odwala. Odwala do tego stopnia, że wymyślają coraz to bardziej absurdalne tabliczki ostrzegające o takich składowiskach. Przy czym koncept ten nie jest nowy, bo powstał na przełomie lat 80/90. Są tak oderwani od rzeczywistości, że rozważają sytuację, w której w wyniku jakiejś wojny czy kataklizmu, ludzkość wróci do epoki kamienia łupanego i za ileś tysięcy lat potomkowie z dzidami w dłoniach znajdą takie składowisko i nie będą wiedzieć co to jest. Alternatywnie zakładają, że za tak długi okres czasu ludzkość zapomni o tej antycznej technologii jądrowej i nikt nie będzie pamiętał, że takie składowiska istniały. I dylemat. Jak napisać treść ostrzeżenia, żeby nie pomyśleli, że tam się kryje jakaś potężna i śmiercionośna broń, którą pokonają wrogie plemię, albo że jest to fajne znalezisko archeologiczne, które trzeba koniecznie otworzyć i zbadać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2022 o 14:48

avatar Brudna_skarpeta
0 0

@gomezvader: też nie wiem czemu ludzie się boją https://zgierz.naszemiasto.pl/bomba-ekologiczna-kolo-zgierza-we-wsi-pod-zgierzem-odkryto/ar/c1-8631167 https://wiadomosci.wp.pl/trujaca-bomba-w-sercu-polski-zgierskie-gejzery-truja-mieszkancow-6713554679085760a "Kwaterę, (tak nazywa się miejsce składowania odpadów), na której są gejzery, otworzono w 1995 roku z myślą o składowaniu odpadów niebezpiecznych. Początkowo trafiały na nią odpady pochodzące z ZPB Boruta. Później zwożono tu chemikalia z całego kraju i Europy. Do wykopanych w ziemi mogilników trafiało wszystko: od odpadów komunalnych, przez ziemię skażoną pestycydami, aż po beczki wypełnione toksycznymi substancjami. W tym czasie terenem zarządzało przedsiębiorstwo, Gaz-Region (jak informuje NIK, w 2006 roku połączyło się z firmami Eko-Boruta i Med-Seriws w spółkę Eko-Boruta). Firma w 2001 roku otrzymała z Wojewódzkiego Funduszu Środowiska 1,5 mln zł na wykup kwatery pierwszej i pozostałych dwóch, które wchodzą w skład wysypiska. Jednak ostatecznie nigdy terenu nie wykupiła (nadal należy on do Skarbu Państwa), pieniędzy również nie odzyskano. Jak można przeczytać w kolejnym raporcie z NIK, który powstał w grudniu 2020 roku, "w 2013 r. cofnięto Spółce zezwolenie na prowadzenie odzysku, zbierania i transportu odpadów innych niż niebezpieczne. Mimo to jeszcze w kwietniu 2015 r. na teren składowisk przy ul. Miroszewskiej wwożono i składowano odpady"

Odpowiedz
Udostępnij