Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Pokarm

Dodaj nowy komentarz
avatar Capriano
3 3

Gdyby dzięki mniejszemu marnowaniu jedzenia, a co za tym idzie - bardziej przemyślanym zakupom, zostawało więcej w portfelu, to miałoby to jakikolwiek sens

Odpowiedz
avatar eswu3
3 3

Nie ma co śmieszkować bo to akurat prawda. Jak kogoś śmieszy poszanowanie chleba to może spojrzeć na sprawę od strony ekologii - brak marnotrawstwa i generalnie oszczędne gospodarowanie zasobami jest dobre dla Matki Natury. To prawda, że jak jest drogo to się mniej rzeczy kupuje, rzadziej wymienia, częściej naprawia.

Odpowiedz
avatar pert
7 7

"W Polsce rocznie na śmietnik trafia 5-9ton jedzenia" Liczba ludności w Polsce z końcem marca 2021 roku wynosiła 38 179 800 według gus, więc wychodzi według tego, że ROCZNIE statystycznie Polak wyrzuca od 0.0001309593 do 0.00023572674 kilograma żywności. Od 0.13 do 0.24 grama rocznie na osobę. Coś im się te statystyki porąbały mocno, albo ktoś zgubił słowo milionów pisząc ten artykuł

Odpowiedz
avatar yahoo111
1 1

@pert: Też chciałbym widzieć, ile rzeczywiście się wyrzuca jedzenia, bo jeśli 5-9 tysięcy ton, to byłoby to 131-236 g na osobę, czyli nadal bardzo mało, ale jeśli 5-9 milionów ton, to robi się z tego 131-236 kg na osobę, czyli z kolei bardzo dużo. Wg danych PROM marnuje się 5 mln ton, czyli dolna granica, z czego 60% wyrzucane jest z gospodarstw domowych. Rolnictwo i przetwórstwo to 16%, a sklepy to 7% marnowanej żywności... To by oznaczało, że z domów jest wyrzucane 78,6 kg na osobę żywności rocznie. Mam trójkę dzieci. W 5-osobowym gospodarstwie domowym średnio jest to 393 kg rocznie, czyli ponad kilogram dziennie. Miesięcznie 32,7 kg. Nie potrafię sobie tej skali wyobrazić. Miesięcznie wyrzucam ok. 6 kg surowców wtórnych i 20 kg śmieci, z czego większość to ściółka świnek morskich, w zimie odpady z kuwety kota, odpadki higieniczne i odpadki organiczne typu obierki ziemniaków, kości, itd. Zdarzyło się wyrzucić pół słoika zepsutej sałatki po świętach i jakieś cztery razy wyrzuciłem zepsuty rosół. Może będzie tego 2 kg odpadków. Nawet, gdybym nie miał świnek ani kota, i wyrzucałbym obierki warzyw i przeterminowane mięso, to od początku roku do kosza wyrzuciłbym może kilogram zepsutego mięsa i parę kg obierków z warzyw. Nie potrafię sobie wyobrazić, skąd się bierze średnia 78,6 kg na osobę rocznie. Może ktoś liczył świeże (nie wysuszone) obierki, mokre fusy z kawy i herbaty, a wylaną zupę traktuje jak 100-procentowy odpad (ignorując, ile w niej wody i że mięso z zupy zostało zjedzone) i nagle 400 g podudzi z kurczaka staje się 2 kg zmarnowanej żywności.

Odpowiedz
avatar pert
0 0

@yahoo111: Rzeczywiście ciekawy temat

Odpowiedz
avatar apsik
-1 1

Już wiem o co chodziło gdy Polska za PiS miała wstać z kolan. Za PO Polska robiła łaskę na kolanach, a za PiS wstała z kolan by być dymana

Odpowiedz
avatar milda
1 1

Chciałabym powiedzieć, że wolę kupić i wyrzucić niż nie mieć za co kupić i nie wyrzucać, ale szanujmy się... Zresztą, co do chleba, nie trzeba wyrzucać, można wysuszyć, zmielić i bułka tarta jak się patrzy :) naprawdę, bułka tarta nie jest tylko z bułki, żadne służby tego nie sprawdzają:)

Odpowiedz
Udostępnij