Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wsparcie

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar dusiu88
12 22

Co za brednie...katolików obowiązuje postanowienie poprawy i zadośćuczynienie, ale skąd może wiedzieć to autor zmyślonych statystyk.

Odpowiedz
avatar krys89
1 19

@dusiu88: problem w tym ze większość tego nie przestrzega, a szczególnie zadośćuczynienia :)

Odpowiedz
avatar zorann
3 9

@krys89 skoro nie przestrzega tego większość osób "zobligowanych" wyznaniem i to jest problem, to jaki odsetek osób nie mających takich wytycznych nie ma tego problemu? Większy, czy mniejszy? Nawet jeśli ktoś jest ateistą, to niech zaufa czystej logice.

Odpowiedz
avatar dziadek8724
4 8

@Maquabra: "(...) a domy dziecka prowadzone w róznych krajach przez kler można porównywać tylko do nazistowiskich obozów zagłady." Mam pytanko. W ilu takich domach byłeś? Czy po prostu koledzy spod budki z piwem ci powiedzieli i łyknąłeś to bez chwili zastanowienia?

Odpowiedz
avatar Blachoszperka
1 3

@dziadek8724: koledzy powiedzieli, żeby do*ebać - wystarczy

Odpowiedz
avatar kontraparka
11 17

Są też tacy, którzy po prostu są uczciwi i życzliwi. No ale szkoda takiej fajnej historyjki, żeby nie dowalić białemu, hetero i chrześcijaninowi do tego, prawda?

Odpowiedz
avatar sucharhunter
19 25

Ciekawe, a z mojego doświadczenia najgorsi są ci co krzyczą o tolerancji, akceptacji, miłości, mają tęczowe profilowe, jednocześnie zachowując się nawet gorzej od tych których podobno nienawidzą, bo dodatkowo jeszcze dziwnym trafem mają tendencję do agresji i rękoczynów. Jakim cudem takie gnioty trafiają na główną, ani to śmieszne czy błyskotliwe.

Odpowiedz
avatar cassper
1 1

@sucharhunter: Jest nawet kilka doskonałych tego przykładów na tej stronie. Nie będę wytykał palcami, bo większość pewnie doskonale wie, o kim mówię. Ale jeśli nic nie świta, to podpowiem ze taki jeden na G, taki jeden na K i jeszcze jeden inteligent na J - mistrzowie hipokryzji. Gęby pełne frazesów, każdy inny jest za mało tolerancyjny ale sami nie tolerują odmiennych poglądów i za inne zdanie, gotowi są obrazić rozmówcę i jego bliskich, do siódmego pokolenia.

Odpowiedz
avatar FrozenMind
-1 7

Krzyżyk na wisiorku albo w tatuażu to dość mocny red flag.

Odpowiedz
avatar gomezvader
2 4

Z mojej strony to ci uduchowieni... nie wróć. OŚWIECENI... to oni są najbardziej skrytymi kvrwami. Kobita, której uśmiech z twarzy nie schodzi. Buddystka. Która ostatnio tłumaczyła klientowi jak oczyszcza błyskotki ze złej energii, którą na nich zostawiają przymierzający klienci. Codziennie jakaś złota myśl na facebooku i to nie taka paulo coelho tylko takie wyciągnięte Gandhiemu z notesu. Ale pierwsza jest do obrabiania dupy. Ba potrafi nawet zainicjować narzekanie na szefa, a jak wpadniesz w jej sidła to na ciebie doniesie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

Kolejna "mądrość" gimboateistów, którzy kościół widzieli oglądając Ojca Mateusza. Podstawą sakramentu pokuty jest szczery żal za swoje grzechy, szczera chęć poprawienia się z nich, oraz zadośćuczynienie tym, których się grzechem skrzywdziło. W przeciwnym wypadku spowiedź jest nieważna. Przed budką i pyk to chyba klęka autor tego komentarza, jak mu pani w budce nie chce dać na zeszyt kolejnej 0,7.

Odpowiedz
avatar dziadek8724
6 10

Ktoś albo spał na religii w szkole albo wypowiada się na tematy, o których nie ma pojęcia. Jednym z warunków dobrej spowiedzi jest "zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu" i o tym wiedzą już katolickie dzieci w 2-3 klasie szkoły podstawowej. Ale rozumiem, jechanie po katolach za wszelką cenę, nawet pisząc nieprawdę, jest teraz w modzie, więc nic nowego, że takie coś trafia na główną.

Odpowiedz
avatar barths
5 7

Może dlatego, że ci "dziwni" ludzie są po prostu sobą. Mają w poważaniu, co powie większość "normalnych" i zamiast że sztucznym uśmiecham na ustach kłamać w oczy, mówią zwyczajnie jak jest, nawet gdy prawda nie jest przyjemna. Znam z autopsji, stwierdzam, że jednak większość ludzi lubi jak się ich okłamuje. Ktoś kto mówi prawdę w oczy, nie jest "fajny".

Odpowiedz
avatar Maquabra
2 4

Ech, nie ma to jak wyciągnąć argument incydentalny i zrobić z niego uogólnienie. Zaraz się plemiona zlecą i będzie wielka gunwoburza :) Brawo dla admina, który coś takiego zaakceptował. No i jeszcze dochodzi typowo stulejarskie narzekanie na to, jak to biały mężczyzna jest strasznie prześladowany w polsce, kraju wrogim katolikom :) Wszystko w życiu zależy od okoliczności. Autor wpisu miał akurat tak. Zdarza się. Kolorowi ludzie zwykle są ciekawi. Ale tylko ci, których typowy stulejarz polag-katolig nigdy w życiu nie zobaczy, bo gdzie miałby się z nimi spotkać? Pod filmikami na youtube, gdzie dyskutuje się o prześladowaniach białych katolików w polsce? Ta garstka głośnych i dziwnych, którzy potem zostają bohaterami takich filmików, to aberracje. Jak ktoś miał szczęście urodzić się w małej miejscowości z super charyzmatycznym proboszczem będącym tam od lat, koleś tak zanimuje społeczność, że będzie to najlepsze miejsce do życia dla miejscowych. Będzie pachniało mocno PRLem i krętactwem, ale będzie to taki przyjemny swojski zaścianek. Po prostu sielanka. Jak ktoś realnie jest w stanie uwierzyć, nie ma dla niego lepszego miejsca do życia niż Świadkowie Jehowy. Są to ludzie oddani sobie całkowicie. Pod warunkiem, że nikt się nie wychyli. Nie wychylasz się - żyjesz jak pączek w maśle w świecie, który jest niemal komunistyczną utopią w realu. Zupełny szarak też może okazać się dobrym człowiekiem. Dobrych ludzi spotyka się w najmniej spodziewanych miejscach. Tylko ci ludzie to zwykle indywidualiści. Jeśli ktoś ma wbite do głowy plemienne myślenie stadne, to jest niebezpieczny dla siebie i otoczenia, bo nie myśli kategoriami jednostki, człowieka. Myśli kategoriami grupy, a dla niej jednostka jest zawsze rzeczą. Tak niestety działa typowy dewota. W katolicyzmie, wśród szeregowych, jest to zazwyczaj tylko wredne i żenujące, bo katolicyzm jest letni. Gorzej jest wśród hierarchów (od proboszcza wzwyż), ale tego nikomu nie trzeba mówić. W islamie czy hinduizmie, religiach traktowanych przez wyznawców na poważnie, bywa z tym dużo gorzej. Wśród katolików dewotę łatwo poznać, bo realnie wierzących katolików poznałem przez całe życie może z pół tuzina, a katolików ostentacyjnych całe stada. Odejmij pierwszych od drugich i wychodzi liczba zakłamanych dewotów, ze strony których nigdy nie spotka cię nic dobrego. Co ciekawe, wśród dewotów czasami zdarzają się objawienia i nawrócenia. Dobrym przykładem celebrytów tego typu jest małżeństwo Terlikowskich. Kiedy skonfrontowali się z ofiarami pedofilii i ludźmi niszczonymi za to, że chcieli im pomagać, zrozumieli, że coś za bardzo rozjeżdża im się tutaj teoria z praktyką. Niestety, powyżej jest kilka osób, którym wystarczy krzyż przybity do czoła, by czuć się dobrze i moralnie. Choćby ten krzyż był ulepiony z gówna, będą udawać, że pachnie fiołkami. Skoro Terlikowscy mogli otrzeźwieć, może i oni mogą? Może przestaną myśleć jak stado baranów, od których wyzywa ich się otwarcie w twarz, i skonfrontują deklaracje i realne akcje?

Odpowiedz
avatar kubala0304
2 2

@Maquabra: Generalnie masz sporo racji, ale byłbym ostrożny z określaniem Terlikowskich, w odniesieniu do jakiegokolwiek etapu ich życia, dewotami. "Dewot" to osoba w dużym stopniu podobna do fideisty - nie ma w sobie żadnej ciekawości w stosunku do własnej wiary - niekoniecznie nastawionej na zwątpienie, ale chociażby chęci świadomego zgłębiania. Po prostu ją instrumentalnie praktykuje, co wykorzystuje też pewna nieodpowiedzialna część księży. Terlikowski zawsze dbał o swoje wykształcenie, ma doktorat z filozofii, więc nie jest na pewno jakimś strasznym ignorantem. Po prostu - jak pewnie każdy z nas - w młodszym wieku miał gorsze rozeznanie w świecie, stąd łatwiej formułował bardziej skrajne tezy. Wciąż to jednak był jakiś skutek logicznego wnioskowania, obarczony być może pewnymi błędami, ale był. Jeśli chodzi o wykorzystywanie nieletnich w Kościele, to prawdziwa skala tego problemu stała się publicznie znana, tak naprawdę w ciągu ostatnich 10 lat. Taka nowa wiedza mocno zmienia pogląd na sprawę i powagę z jaką się go traktuje.

Odpowiedz
avatar zerco
3 3

Znam jednego takiego co uważa się za katolika. Zapytany kiedy ostatnio był u spowiedzi, odpowiedział że z 10 lat temu. Czemu? Powiedział "bo nie żałuję". Podobno jest tam formułka, że "za wszystkie grzechy żałuję i poprawę obiecuję" czy jakoś tak.

Odpowiedz
avatar dziadek8724
1 1

@zerco: Leci to tak: "Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję. Postanawiam poprawę, proszę o naukę, pokutę i rozgrzeszenie". Oczywiście mówi się to tylko wtedy, kiedy to ma pokrycie w rzeczywistości. Inaczej to wszystko nie ma większego sensu.

Odpowiedz
avatar Blachoszperka
4 4

Jak się nie wie, to się wydaje - w spowiedzi, i odpuszczeniu grzechów ważne jest "zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu". Dla łatwiejszego zrozumienia rozchodzi się o naprawę krzywd, które się zrobiło. Bez tego nie ma "resetu". To warunek.

Odpowiedz
avatar kyllan
2 2

A jak ktoś jest dziwnym kościółkowym? Bo nie wiem, gdzie się zaszufladkować.

Odpowiedz
avatar MrDeothor
2 2

Gdzie tu mistrzowski komentarz? Ah No tak to post z cyklu "walimy w kościół".

Odpowiedz
avatar parkinson
1 1

No kto by się spodziewał, najwięcej "coolerstwa' jest ze strony tych nienawidzonych przez katolików i wyśmiewanych przez nich, nazywanych niemoralnymi. A najwięcej hipokryzji i zła ze strony starej ciotki, dewotki (bo przecież dewocja prowadzi do życia zakonnego, a życie zakonne to już szczyt dewocji, prawda?) Swoją drogą to ciekawe jak się postrzega kogoś, o kim ma się niewielkie pojęcie i filtruje przez pryzmat swoich projekcji i wyobrażeń. Brzmi znajomo, przypisujący katolikom hipokryzję?

Odpowiedz
Udostępnij