Jeśli lubisz swoją pracę i ludzi, z którymi pracujesz, nie daj się zaskoczyć i sam złóż wypowiedzenie!
BTW: Jeśli to akurat ciebie wyrzucili to albo szef uznał, że jesteś najsłabszym ogniwem albo jako jedyna nie jesteś skoligacona z kierownictwem.
BTW2: Zwykle lubi się pracę, w której się nie przemęcza... :)
Do pracy się chodzi tylko i wyłącznie po to, by generować swoimi działaniami komuś zysk i część z tego zysku otrzymać jako wypłatę. Nie przynosisz wystarczająco dużo zysku to wylatujesz. Koniec historii. Nie przychodzi się tam dla przyjaciół ani by tworzyć wspaniałą, wielką rodzinę.
Jedynym wyjątkiem od tej reguły są biznesy rodzinne, w których wszyscy pracownicy naprawdę są rodziną poza pracą, wtedy można mówić o innym poziomie relacji.
Jeśli lubisz swoją pracę i ludzi, z którymi pracujesz, nie daj się zaskoczyć i sam złóż wypowiedzenie! BTW: Jeśli to akurat ciebie wyrzucili to albo szef uznał, że jesteś najsłabszym ogniwem albo jako jedyna nie jesteś skoligacona z kierownictwem. BTW2: Zwykle lubi się pracę, w której się nie przemęcza... :)
OdpowiedzPora pogodzić się z faktem, że większość pracowników jest zatrudnianych tylko dlatego, że są potrzebni.
OdpowiedzDo pracy się chodzi tylko i wyłącznie po to, by generować swoimi działaniami komuś zysk i część z tego zysku otrzymać jako wypłatę. Nie przynosisz wystarczająco dużo zysku to wylatujesz. Koniec historii. Nie przychodzi się tam dla przyjaciół ani by tworzyć wspaniałą, wielką rodzinę. Jedynym wyjątkiem od tej reguły są biznesy rodzinne, w których wszyscy pracownicy naprawdę są rodziną poza pracą, wtedy można mówić o innym poziomie relacji.
Odpowiedz