@kontraparka: no więc podpowiadam: DK nie poda numeru jakiejś tam losowej prywatnej firmie. Nie ma do tego po prostu żadnych podstaw. Załatwiasz to przez policję - która w takim przypadku rarczej by Cię wyśmiała. Co oznacza, że numer mieli z innych źródeł.
(Naturalnie inną opcją jest jakiś znajomy pracujący w DK i podający dane na lewo - ale tak czy siak UODO ma z kim pogadać i dosrać karę - zmienia się tylko to komu powinien ją dosrać.)
Nie płacić tylko zgłosić na policję. Jeżeli takich zgłoszeń będzie więcej (a z tego co czytam jest), najprawdopodobniej uda się wygrać proces o wyłudzenie nie ponosząc żadnych kosztów.
Niestety nerwów i latania po sądach nie zrekompensują, bo polskie prawo tego nie przewiduje.
A powinno tak być. Ludzie skazani za jakiekolwiek przestępstwa powinni prócz swoich normalnych wyroków płacić dodatkowe odszkodowanie każdej jednej osobie, która musiała tracić swój prywatny czas by zgłaszać ich przestępstwa, a potem uczestniczyć w przesłuchaniach i rozprawach.
Nr rejestracyjny z monitoringu mają. Wystarczy.
Odpowiedz@kontraparka: a jak wyciągnęli z numeru tablicy rejestracyjnej numer telefonu do wysłania smsa?
Odpowiedz@zyxxx: W Dziale Komunikacji podajesz nr kontaktowy przy rejestrowaniu auta.
Odpowiedz@kontraparka no i jak jakaś firma wzięła ten numer?
Odpowiedz@kontraparka: tak. Dział komunikacji ma ten numer. Ale skąd ma go firma "BD Way"? Bo dział komunikacji go jej nie poda.
Odpowiedz@zyxxx: @PiotrFr: Firma występuje do DK o udostępnienie danych w związku z nieujszczeniem opłat? Nie wiem jak to działa.
Odpowiedz@kontraparka: no więc podpowiadam: DK nie poda numeru jakiejś tam losowej prywatnej firmie. Nie ma do tego po prostu żadnych podstaw. Załatwiasz to przez policję - która w takim przypadku rarczej by Cię wyśmiała. Co oznacza, że numer mieli z innych źródeł. (Naturalnie inną opcją jest jakiś znajomy pracujący w DK i podający dane na lewo - ale tak czy siak UODO ma z kim pogadać i dosrać karę - zmienia się tylko to komu powinien ją dosrać.)
Odpowiedz@kontraparka nic nie wystarczy. Po blachach z kamery to sobie mozna
OdpowiedzNie płacić tylko zgłosić na policję. Jeżeli takich zgłoszeń będzie więcej (a z tego co czytam jest), najprawdopodobniej uda się wygrać proces o wyłudzenie nie ponosząc żadnych kosztów. Niestety nerwów i latania po sądach nie zrekompensują, bo polskie prawo tego nie przewiduje. A powinno tak być. Ludzie skazani za jakiekolwiek przestępstwa powinni prócz swoich normalnych wyroków płacić dodatkowe odszkodowanie każdej jednej osobie, która musiała tracić swój prywatny czas by zgłaszać ich przestępstwa, a potem uczestniczyć w przesłuchaniach i rozprawach.
Odpowiedz